Cytuj:
Bez jaj hamulce są na krzyż , miałem na stacji przypadki ,że pierdolną mi w badanym aucie przewód z jednej strony , a mimo to wsh-/wskażnik skuteczności hamowania /był bliski 50% , wiec to raczej ogólna niesprawność hamulców jest tu przyczyną ...a co do płynu który rzekomo niszczy przewody ...to chyba całkiem nie wiesz o czym mówisz...
Hamulce przed strzałem były jak żyleta, pomijam fakt, że wszystkie tarcze z klockami - przebieg około 3,5 tys, więc zdążyły się dotrzeć. Po strzale, nie było hamulców wcale (szczerze mówiąc, też się zastanawiałem nad tym "na krzyż"), a płyn bryzgał jadącym z tyłu na szyby
. Dzisiaj założę nowe przewody, i jestem przekonany, że wszystko będzie OK, a nie "jakaś ogólna niesprawność hamulców". To tyle faktów. Jeśli chodzi o płyn - nie jestem fachowcem, ale z takowym rozmawiałem. Twierdzi, że wraz ze starzeniem się płynu spada jego temperatura wrzenia, co podczas ostrego hamowania może doprowadzić do zagotowania się płynu w przewodach, powstania pęcherzyków powietrza w układzie (o tym można przeczytać również w książce audi 100 82-90), zmniejszenia skuteczności hamowania (kto jeździł na starym płynie w górach, wie o czym mówię), pęcznienia przewodów, co wydatnie skraca ich żywotność. Tyle, co usłyszałem od fachowca (zaufanego).
Pozdrawiam wszystkich.