.: AUDI KLUB POLSKA :.

Miałem ostatnio okazję jechać b4 1.9 TDI (1Z z 94 r.) rodziców i jak biorę czyjeś auto to zawsze najpierw maska idzie do góry. I zauważyłem dwie rzeczy:
1. z turbosprężarki zdjęty i zaślepiony jest jakiś wężyk (wygląda jak podciśnieniowy), a króciec na sprężarce jest otwarty do atmosfery.
2. do puszki filtra powietrza zamocowany jest jakiś zawór z wężykami - ułamany jest drugi wężyk od dołu i leży obok, a wtyczka eletryczna jest wypięta.
Na co te zeczy mają wpływ i czy nie szkodzą silnikowi? :zakrecony:

zaszkodzic nie zaszkodza ale na pewno obniza jego osiagi
ad1 - tak powinno chyba byc ale zobacze dzisiaj pod maska

Na górze spręzarki jest kruciec na przewód ciśnieniowy ale on powinien być zaslepiony odrazu przy sprężarce. Co do innych przewodów dookoła sprężarki to powinny one być popodłaczane i drożne. Bo potem się może okazać, że turbo chodziło cały czas na maxa wysterowane lub za słabo i moga być nieprzyjemności

Jest zaślepiony wężyk, ale króciec nie - zaślepić? :zakrecony:

Pozostałe przewody, o których piszę, nie są obok sprężarki ale na filtrze powietrza. I jeden z nich jest odłamany razem z króćcem (drugi od dołu). :zakrecony:

Dzisiaj zrobie fotki mojego silnika i jutro Ci pokaze jak jest u mnie. generalnie nic nie powinno byc przycisniete, przełamane, zagiete :grin:

Zawor ktory opisujesz odpowiada za sterowanie turbiny. Jezeli jest odlaczony to najprawdopodobiej turbina nie pracuje w pelni i auto nie ma swoich osiagow. Kiedys ten zaworek u mnie w Golfie sie uszkodzil i powyzej 100km/h brakowalo mocy poprostu zero przyspieszenia