Jak i przedmówca , poradzę Ci , abyś najpierw postawił autko na porządną diagnozę , czyli : VAG , analizator spalin , ciśnienie w cylindrach , napięcie w obwodzie i wszystkie możliwe pierdoły , co i ja zrobiłem w swoim czasie . Miałem identyczne objawy w swoim 2.6 ( bez gazu ) i do sierpnia wymieniłem w nim prawie wszystko
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
, łącznie z czujnikami spalania stukowego i wymianą głowic ( na ASO powiedzieli , że jest któraś pęknięta i niby płyn zalewa sondy Lambda ) . Po remoncie góry silnika zaczęło się pieprzyć jeszcze gorzej , dochodząc do sytuacji w której włączenie klimy powodowało zgaśnięcie motoru ...Wreszcie dzięki poleconemu elektrykowi z Bosch Serwis w Chwaszczynie ( praca po godzinach
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
) udało się ustalić i naprawić . Tu powinna następować wulgarność do kwadratu , więc powiem jedynie że wspaniali panowie z ASO nie zauważyli odłączonego mapsensora podciśneinia , a dodatkow kopnął w kalendarz sterownik , czyli komputer ( w moim autku jest dość nietypowy , produkowany przez Hellę ) . Operacja wymiany kompa na sprawy wraz z całą robotą ( nawet rozrząd sprawdzili ) kosztowała mnie jedynie 600 zł , co w świetle np. wymiany dwóch czyjników spalania stukowego ( 428 zł w ASO + wymiana ) , wydaje się cena niezłą ...
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
Ostrzegam i nie polecam ASO w Koszalinie , polecam natomiast fachowca który mi to naprawił ( służę telefonem w razie czego ) . Morał z tego jest taki , zebyś znalazł dobrego fachowca , który ma do podzespoły podstawienia ( eliminowanie ) i dał mu autko do sprawdzenia , bo jak będziesz jeździł po kilku , to skończysz jak i ja , a dojście do tego zajęło mi około roku i około 3500 zł wrzuconych w wymianę części , które były sprawne . Gdyby w ASO mieli na podmiankę kasetę , to pewnie inaczej by się skończyło , a tak za każdym razem był inny błąd, a ja wymieniałem wskazane podzespoły jak leci ...
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)