.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 04.maja.2025 16:31:09

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 84  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 09:29:23 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sty.1970 01:00:00
Posty: 2989
Lokalizacja: łódź, ACQ 2.8 30V quattro, AR 147 Q2 Ducati Corse
http://www.raus.de/ i kliknac w "hier nicht klicken!"

_________________
Pozdr.
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 12:35:19 
Moderator

Dołączył(a): 23.lip.2003 14:55:57
Posty: 3007
Lokalizacja: ..........Siedlce.......... Auto: B4 ABK
TYLKO DLA DOROSŁYCH

http://www.polsped.com.pl/girl.swf

_________________
Audi B4 2.0 ABK Pozdrawiam Marcin
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 12:49:08 
Moderator

Dołączył(a): 19.lip.2003 14:18:17
Posty: 3402
Program nowej telewizji BOLSAT

Oto ramówka telewizyjna nowo otwartego kanału telewizyjnego dla alkoholików:

>06:30 - Gdzie jestem, kim jestem - teleturniej z nagrodami
>08:30 - Piwko czy winko - program poranny
>09:00 - Wiadomości
>09:30 - Alkobiznes - program integracji polsko-czeskiej
>10:00 - Dębowe Przedszkole - program dla początkujących
>11:00 - The Smirnoffs - telenowela rosyjska
>12:00 - Haftowanie na ekranie - reality show
>12:30 - Soplicowo 2002 - relacja z festiwalu piosenki Polskiej
>13:00 - Sport - MŚ: sztafeta 4x100
>14:20 - Teatr Bolsatu: Shakesbeer: To drink or not to drink
>15:00 - Kielonopolscy (odc. 0.75) - telenowela Polska
>15:30 - Łowienie na żywca - program dla samotnych kobiet
>16:00 - 1410 - program historyczny
>17:00 - Po kielonie - rozmowy polityczne
>17:30 - Liga Angielska - Guiness vs. Kilkeny
>18:45 - Zwierzyniec - Złoty bażant - film czeski
>19:00 - Wieczorynka - Przygody Jasia Wędrowniczka (The Adventures of Johny Walker) - film animowany prod. angielskiej
>19:30 - Zagrożenia XXI w. - Esperal
>20:00 - SUPERKINO: Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Warki - film fab. USA
>21:30 - Rozmowy w rynsztoku - talk show
>22:00 - 40%- lista, lista, lista przebojów
>22:30 - Z gwinta - magazyn reporterów Bolsatu
>23:30 - Decyzja należy do ciebie - odc. pt.: 0,7 czy połówka
>00:00 - Kino mocne: Odwyk- Pogromca wyzwolonych - horror USA
>02:00 - Gość Bolsatu: The Beertels
>02:30 - Na planie: Absolwent
>03:00 - Jak przerobić Pana Tadeusza - program edukacyjny
>03:30 - Wycieczki Bolsatu: TATRA
>04:15 - X-Flaszki - program nocny


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 13:00:30 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.lip.2003 22:50:28
Posty: 2994
Lokalizacja: SY
Auto: B2 8T
Sharqi napisał(a):

Jakoś Ci nie ufam i nie zamierzam tu zaglądać 8)

_________________
A6 C4 2,5 TDi aut (2002 - 2006)
A80 B3 2,0E aut (2002 - 2003)
S4 C4 2,2 T Avant aut (2003 - 2005)
A80 B3 2,3E aut (2004 - 2006)
ACQ B3 2,3 20v (2005 - 2006)
A6Q 4B 2,8 30v tip (2006 - 2010)
A4Q B5 2,8 30v avant tip (2006 - 2010)
A4000 CS Q B2 2,2 (2006->2007)
A Coupe GT 2,2 (1/3)(2006-2011)
A 200 Q 2,2T (2006-2008)
A 80 Q 2,2 (2007-2008)
ACQ B2 2,2 (1/3) (2008-2011)
ACQ B2 1,8T (2008->)
A6Q C6 3.0 TDi (2010-2019)
T5q 2,5 TDi (2015->2017)
RS5 8T (2019->)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 20:24:09 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12.sie.2003 21:57:05
Posty: 1928
Lokalizacja: Zgorzelec/Gorlitz Auto:Audi A4 2.0tdi 170ps quattro i BMW E61 530d
Ataman70 napisał(a):
Sharqi napisał(a):

Jakoś Ci nie ufam i nie zamierzam tu zaglądać 8)


A co to Marek jakas muka??? 8)

_________________
"Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, sprawdzam, czy nie ma mnie na
liscie najbogatszych ludzi swiata .......
Jezeli nie, to wstaje i ide do roboty ..."
Sprzedam częsci do audi A4 B6 avant,lumuzyna i cabrio 2.5tdi V6 163ps info priv lub gg


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2003 21:16:38 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
:arrow: Idzie sobie biznesman przez ulice i widzi drzewo na której jest karteczka
'CLIMB TO SUCKCESS'.
- Hmm, ciezkie czasy, sukces sie przyda! - pomyslal i zaczal sie wdrapywac.
Wdrapuje sie i wdrapuje, w koncu dochodzi do pierwszej galezi, na której siedzi
piekna, mloda, naga dziewczyna, a kolo niej leza dwie karteczki z napisami
'TAKE A PLEASURE' a druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.
Biznesman pomyslal chwilke, jednak zaczal sie wdrapywac dalej. Wszedl na
nastepna galaz, sytuacja podobna, z tym, ze na galezi siedza dwie nagie, piekne
dziewczyny z karteczka 'TAKE A PLEASURE' i druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.
Wdrapuje sie jednak dalej i dalej, dochodzi do trzeciej galezi, tam siedza trzy
nagie pieknie dziewczyny. Sytuacja sie powtarza, sa dwie karteczki 'TAKE A
PLEASURE' i 'CLIMB TO SUCKCESS'. Po krótkim namysle biznesman zaczal sie
wdrapywac dalej, bo widzial juz czubek drzewa.
Wdrapal sie w koncu na sam czubek drzewa i widzi tam siedzacego wielkiego
nagiego Murzyna, który podaje mu reke, usmiecha sie u mówi:
'Hi. I'm Cess'

:arrow: Trzy bociany siedzą i przechwalają się. Pierwszy mówi:
- Lecę pewnego dnia nad rzeką i widzę w krzakach mocno przytuloną parę. "Ale im zrobię kawał" - pomyślałem i bach!
- Zrzuciłem im pięciokilowego chłopaka.
- To jest nic! - mówi drugi. - Ja pewnego dnia leciałem nad parkiem i zobaczyłem na ławce parę zakochanych staruszków. "Zrobię im prezent na starość" - pomyślałem i bach! - Zrzuciłem im parę uroczych bliźniąt.
- To jeszcze jest nic! - mówi trzeci. - Ja pewnego dnia poleciałem sobie nad klasztor dominikański. Krążę nad nim, krążę i krążę...
- No i co? - dopytują się koledzy.
- No i nic. Ale stracha im napędziłem!...

:arrow: Reforma szkolnictwa prowadzi także do zmian pewnych zasad w języku polskim. Obecnie znana deklinacja poszerzona została o dodatkowe trzy odmiany:
1. Mianownik - kto? co?
2. Dopełniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Narzędnik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wołacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryźnik - kto kogo i dlaczego?
10. Łapownik - kto komu i ile?

:arrow: Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...

:arrow: W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czerwonej, na czerwoną, jak za starych dobrych czasów.
Informacja rozeszła się momentalnie. Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes Coca-Cola Co. W związku z waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z wami - po czym odkłada słuchawkę i dzwoni do Saszy:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

:arrow: Biegną Polak, Czech, Niemiec, Francuz i Rusek przez Syberię, nie mają nic do jedzenia i jest im zimno. Nagle zauważają stado wilków, które zaczyna ich gonić. Biegną, biegną ale wilki się zbliżają, więc dogadali się, że kogoś zostawią im na pożarcie. Wylosowali Francuza. Zostawili go i pobiegli dalej. Wilki pożarły ofiarę, ale po chwili Polak krzyczy, że wilki znowu biegną za nimi. Wylosowali Niemca i zostawili go. Potem Czecha a jak wreszcie zbliżali się do granicy Rusek wyjmuje kałacha i strzela do wilków. Kiedy rozwalił wszystkie, wyjmuje pół litra i zaczyna popijać, zmęczony
Polak pyta go:
- Czemu ich wcześniej nie rozwaliłeś?
- A co chciałeś flaszkę w pięciu obalać???

:arrow: W środku nocy z knajpy wychodzi napruty facet w towarzystwie 1,5 metrowego krokodylka. Po kilku krokach krokodylek zaczyna:
- Taki kawał do domu... zimno... ogonek sobie o chodnik obtarłem... nie bądź sknera, pojedźmy do domu... Na to facet:
- Chrochodylek, jestes super kumpel... jak chczesz to pojeziemy! Wsiedli do autobusu, krokodylek zaczyna:
- Ty, ale tu bród, śmierdzi jak w chlewie, ktoś pawia rzucił w kącie... Sknera jesteś, może jednak postawisz taksówkę...
Facet:
- Chrochodylek, zaczynasz mie drz... darz... wkurzać! Ale i tak cię lubię. Pojedziemy taryfą. Po wejściu do taksówki krokodylek zaczyna:
- Ty nawet taksówki wybrać nie umiesz... Zobacz jak drogo... i drzwi ogonek mi przycięły... niewygodnie jakoś... już lepiej pójdźmy piechotą...
Facet:
- Chrochodyl, kurna! Menda jesteś i naprawdę już mie wkurzasz. Ale i kumpel z ciebie dobry. Pójdziemy! Wysiedli, idą, krokodylek zaczyna:
- O, rany, znowu zimno... i tak daleko jeszcze, może byś mnie wziął na ręce...
Facet:
- Chrochodylek, jesteś menda i wieprz, i już cię nie lubię, i jedno mnie tylko pociesza: jak jutro wytrzeźwieję, to ciebie już nie będzie !

Pozdro

Na zakonczenie dam jeszcze kilka linków do ciekawych grafik...
http://www.ritsumei.ac.jp/~akitaoka/saishin-e.html
http://www.udarteam.netbis.com/neo-plus.jpg

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2003 09:26:28 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12.sie.2003 21:57:05
Posty: 1928
Lokalizacja: Zgorzelec/Gorlitz Auto:Audi A4 2.0tdi 170ps quattro i BMW E61 530d
> Czym się różni opona od murzyna?
> - Jak na oponę założysz łańcuchy to nie rapuje.
>
> Co to jest dziewica?
> - "Satyra na leniwych chłopów".
>
> Dlaczego dziewczyna spuszcza oczy, gdy chłopak mówi, ze ją
kocha?
> - Bo chce zobaczyć, czy to prawda.
>
> Czym się rożni grzech od żalu?
> - Grzech włożyć, a żal wyjąc.
>
> Czy można mieć stosunek płciowy z ptakiem?
> - Tak. Można wyjebać orła na schodach...
>
> Co robi norka, żeby mieć dzieci?
> - To samo co kobieta, żeby mieć norki.
>
> Jak się robi małe dziewczynki?
> - A jak się robi małe deski? Bierze się dużą deskę i się
rznie...
>
> Jak powiedzieć zdrobniale: "Odprowadzę do domu Irenę?"
> - Odprowadzę do domu Iruchnę.
>
> - Kiedy pojawiają się pierwsze objawy ciąży?
> Odp:
> - Pierwsze objawy ciąży to wytrzeszcz gałek ocznych. Pojawia
się zaraz po
> pęknięciu kondoma.
>
> Pytanie:
> - Czy wróbelek na drucie stoi czy siedzi?
> Odpowiedz:
> - Stoi
> Uzasadnienie:
> - Bo jak by siedział to by mu nóżki zwisały
>
> Pięć białych rzeczy u Murzyna?
> - Dłonie
> - Stopy
> - Oczy
> - Zęby
> - Właściciel...
>
> Jakie ryby najbardziej lubi lekarz?
> - Duże sumy!
>
> Czy facet może zajść w ciążę?
> Nie, nie może. Ale mimo to próby trwają bez przerwy na całym
świecie.
>
> Wiecie co wyjdzie ze skrzyżowania murzyna z ośmiornicą?
> - ???
> .......ja też nie wiem ale zajebiście bawełnę zbiera.
>
> Po co w takim razie sypie się cukier?
> - Żeby było wiadomo jak długo mieszać.
>
> A po co myje się szklanki?
> - Żeby się zmieściło więcej herbaty.
>
> Czym się różni wróbelek ?
> - Że ma jedną nóżkę bardziej od drugiej.
>
> Co to jest - białe, oślizgłe i pełza pod nogami ?
> - Zboczony ryż Uncle Ben's
>
> Co maja wspólnego smoki i siedemnastoletnie dziewice?
> - Oba gatunki wymarły...
>
> Wiecie ile rodzi się ludzi w Chinach?
> - Miliard w środę, miliard w sobotę.
>
> A wiesz, co to jest : lata po pokoju i robi yzb, yzb, yzb...
> - Mucha na wstecznym biegu.
>
> Dlaczego Miś Uszatek śpi na podłodze ?
> - Bo kłapnięte łóżko ma !
>
> Co Miś Uszatek je na kolacje?
> - Pora na dobranoc...
>
> Jak się nazywa mały Turek?
> - miniaturek
>
> Jak się nazywa syn optyka?
> - synoptyk
>
> Co to jest : żółte i kopie ?
> - Koparka
>
> Co to jest : czarne i kopie ?
> - Cień koparki
>
> Czym się różni kura od studenta?
> - Kura znosi jaja, a student musi znosić wszystko
>
> Czym się różni mężczyzna od kobiety?
> - Zasadniczo niczym. Z tylu to samo, a z przodu też wszystko
pasuje.
>
> Co to jest : Małe, białe, stoi na telewizorze?
> - Pchła w koszuli nocnej.
>
> Co to jest Młotek?
> - impulsownik pneumatyczny z naprowadzaniem trzonowym.
>
> Co to jest : leży w trawie i nie dycha ?
> - Dwie dychy.
>
> Jak się nazywa żona popa?
> - Poparzona.
>
> Ilu potrzeba programistów do wkręcenia żarówki ?
> - Ani jednego, bo to sprawa hardware'u...
>
> Co to jest :
> Jak idzie to śpiewa a jak stoi to śmieci ??
> - Pielgrzymka..
>
> Dlaczego wygoniono garbatego z basenu?
> - Bo straszył ludzi udając rekina.
>
> Czym się różnią miedzy sobą : Żaba i Najbardziej ??
> - Żaba jest cała zielona a najbardziej na twarzy !
>
> Do czego służy chlebak ??
> - Chlebak (jak sama nazwa wskazuje) służy do noszenia
granatów, gdyż jak
> żołnierz chodzi to granaty chleboczą !
>
> Czy krokodyl jest bardziej długi czy zielony?
> - Zielony, bo długi jest tylko od pyska do ogona a zielony
jeszcze po
> bokach
>
> Co mówi blondynka gdy budzi się rano pod krową?
> - Co? Wy wszyscy czterej jeszcze tutaj?
>
> co powinien wiedzieć student?
> - student powinien wiedzieć wszystko
>
> co powinien wiedzieć magister?
> - magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny
>
> co powinien wiedzieć doktor?
> - doktor powinien wiedzieć wszystko ze swojej specjalizacji
>
> co powinien wiedzieć dr hab.?
> - dr hab. powinien wiedzieć w której książce co się znajduje
>
> co powinien wiedzieć docent?
> - docent powinien wiedzieć gdzie jest biblioteka
>
> co powinien wiedzieć profesor?
> - profesor powinien wiedzieć gdzie są docenci...
>
> Co ma żołnierz w plecaku?
> - Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy...
>
> Co ma żołnierz w spodniach?
> - Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie...
>
> Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?
> - Żołnierz ma płaszcz długi po kolana...
>
> Jak wygląda gęś?
> - Gęś wygląda oczami!
>
> Od czego herbata jest słodka?
> - Wiadomo - od mieszania.

_________________
"Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, sprawdzam, czy nie ma mnie na
liscie najbogatszych ludzi swiata .......
Jezeli nie, to wstaje i ide do roboty ..."
Sprzedam częsci do audi A4 B6 avant,lumuzyna i cabrio 2.5tdi V6 163ps info priv lub gg


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2003 11:43:04 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Na dzieńdorby taki brutalny troszke:

:arrow: Spotkało się dwóch kumpli pod koniec wakacji i sie pytają co robili?? Jeden mówi ze był na majorce i sie nieźle ubawił z panienkami a drugi , że był w Afryce na polowaniu. No to tamten sie pyta co upolował ?? On na to 3 gazele, 2 lwy i 20 noplisów. Koleś myśli ok "gazele" spoko, "lwy" też ok ale "noplisy" ?? a on na to no tak. Biegało takie czarne i wrzeszczało "no please", "no please"

A teraz coś z jeomonster
:arrow: Z ogrodu zoologicznego uciekł Lew i pożarł Jakubowską, gdy szła do kiosku po jakieś gazety lub czasopisma. Za swe przewiny trafiła do piekła gdzie aż się roiło od Czarzastych stworów.
Belzebub zastanawia się na rodzajem kary dla niej, w końcu mówi:
- Nabijcie ją na Pol.
- Ale szefie, jest mały Kłopotek, bo Wiatr go przewrócił.
- No to do Kociołka z nią!
- Nie da rady, bo ogień zgasł i czekamy na Łuczywo.
- No to zróbcie coś do ku*wy nędzy, niech mi się ta baba tu nie Wałęsa!
- Już nie będzie. Rokita ją powiesił za Ziobro.

:arrow: Mały Jasio poprosił ojca o to żeby na urodziny kupił mu rower
z 10 przerzutkami. Ojciec odpowiedział:
-Synku, bylibyśmy z mamą szczęśliwi mogąc zrobić ci tak
wspaniały prezent ale kredyt hipoteczny obciążający nasz dom
sięga 200 000 zł, na domiar złego twoja matka właśnie straciła
pracę. Nie mamy teraz pieniędzy na taki rower.
Następnego dnia rano ojciec zobaczył małego Jasia jak ten
z walizeczką w ręku, zmierza zdecydowanym krokiem do drzwi.
Zapytał więc:
-Synku, gdzie ty się, do diabła, wybierasz?
Mały Jasio odpowiedział:
-Wczoraj w nocy przechodziłem koło drzwi waszej sypialni i
słyszałem jak mówiłeś mamie, że nie możesz już wytrzymać i
musisz już opuścić ją czy coś takiego... Potem usłyszałem jak
mama powiedziała, żebyś poczekał to ona zaraz dojdzie. Dlatego
byłbym cholernym durniem, gdybym tu został sam z tym
ogromnym kredytem hipotecznym i bez tego pie***lonego
rowerka...

:arrow: Stary i młody Indianin uciekają przez prerię przed kowbojami, uciekają
kilka dni. Wreszcie stary wojownik mówi do młodego:
- Musimy wejść na drzewo i przeczekać, aż pościg zgubi nasz ślad.
Weszli na drzewo i czekają... Jeden dzień, drugi, aż młody wojownik
mówi:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie możemy, bo nas zabiją, poczekajmy jeszcze trochę.
Za dwa dni:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie, jeszcze nie możemy.
- No to chociaż konie puśćmy!

:arrow: Kominiarz puka do drzwi mieszkania. Otwiera stara babcia w dlugiej,
czarnej sukni. Przyglada sie zalotnie kominiarzowi i rozchyla bardziej dekolt. Na jej pomarszonej, oklapnietej piersi ma wytatuowana zabe i pyta kominiarza:
-Jezeli zgadniesz co to jest, mozesz pojsc ze mna do lozka.
Kominiarz w panice:
- Slon, to jest slon!
Babcia:
-O.K., wejdz. Ta odpowiedz miesci sie jeszcze w granicach bledu.

:arrow: Stare małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Zwiedzali
właśnie targ, aby znaleźć kilka pamiątek, które mogli by wręczyć znajomym. Aż zaszli w dziwna uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już, już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
-Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do mojego
sklepiku!
Więc para zgodziła się i weszli do środka. Tam w ukłonach
przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
-Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One maja magiczna moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku jak
spragniony wielbłąd na pustyni!
Żona od razu chciała je kupić, ale maż zrobił się bardzo
sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a po za tym nie wierzył w ich moc. Więc zapytał sklepikarza:
-Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielka moc?
-Po prostu je przymierz, Saiheeb. Sandały Ci to udowodnią. -
odpowiedział sklepikarz.
Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu
naleganiach żony zgodził się. Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielka i brutalna potęgę sexu.
W mgnieniu oka maż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do
skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.
Na co sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie jak jeszcze nikt
nigdy nie krzyczał:
-STÓJ! STÓJ! ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY!

:arrow: Idzie sobie facet przez park.Naraz slyszy jak jakis glos mowi do niego "zbocz na lewo ,zbocz na lewo". posluchal i skrecil.naraz widzi jak jakies drzewo sie wywrocilo.Poszedl by prosto to by go zabilo.
Nastepnego dnia w tym samym Parku podczas burzy znowu slyszy ten glos, tym razem " uciekaj z pod drzewa , uciekaj z pod drzewa".
Uciekl a tu naraz piorun huknal w to drzewo.On nie wytrzymuje i krzyczy kto to jest.
"jestem twoim aniolem strozem"
gzie jestes pokaz sie
"jestem taki maly ze mnie nie zobaczycz,wyciagnij reke do przodu to ci na niej usiade"
Facet otworzyl dlon, a aniol mu na nie usiadl.
Cos ty za jeden -pyta facet.
"Na imie mam Piotr i jestem twoim aniolem strozem.
Na to gniecie facet aniola kciukiem i mowi.

A gzie ty Ku**a byles jak ja sie zenilem?

:arrow: Rozmowa dwoch gostkow:
-Sluchaj, jak nazywa sie zupa z wielu kur?
- Nie mam pojecia.
- Rosol, Z KUR WIELU.
-Dobre, musze opowiedziec swojemu szefowi.
Drugi dzien w pracy:
-Szefie, szefie jak sie nazywa zupa z wielu kur?
-Nie wiem.
-Rosol, ty ch...!

:arrow: Wykopaliska w Izraelu - uczeni w pewnej jaskini znaleźli blok z wyrytymi symbolami. Z wielkim trudem blok wydobyli z jaskini i przewieźli do Uniwersytetu, ustawili go na podium i publicznie debatowali nad tajemniczymi symbolami.

Profesor Goldbaum zaczął:
- Jako pierwszy od lewej widzimy symbol płonącego krzewu, wnioskuję z tego ze znaki te wyrył ktoś z rodu Mojżesza...

W tym momencie podnosi rękę jeden ze studentów pierwszego roku, siedzący w pierwszym rzędzie:
- Czy mogę zabrać glos?
- Cisza, cisza, teraz profesorowie analizują te symbole!

Profesor Szwarcmund:
- Drugi rysunek od lewej przedstawia dwie młode niewiasty, moim zdaniem znaczy to, że starożytne ludy miały kobiety w wielkiej estymie...

Znów student z pierwszego rzędu:
- Ale ja bym...
- Cisza, cisza!

Profesor Apfelbrot:
- Trzeci symbol od lewej oznacza bez wątpienia Świątynię Salomona w Jerozolimie, a czwarty zaraz obok przedstawia wóz drabiniasty, co moim zdaniem oznacza ze starożytni ludzie nie tylko znali koło, ale także podróżowali w celach religijnych...

Student z pierwszego rzędu:
-Ja bym tylko chciał...
-Cisza, cisza!!

Profesor Burgenmeyer:
- Piąty symbol przedstawia rybę, a szósty mężczyznę oddającego mocz na ziemię. Moim zdaniem oznacza to, że starożytni korzystali z darów morza, a także uprawiali i nawozili w sposób naturalny ziemię...

Student:
- Może ja powiem...
- Cisza, cisza!!!

Profesor Goldbaum:
- Ostatni znak widzimy wyraźnie jest Gwiazdą Dawida, co oznacza z pewnością, że starożytni na tych terenach byli pochodzenia hebrajskiego...

Student wstaje i krzyczy:
- Dajcie mi cos w końcu powiedzieć! Po pierwsze po hebrajsku czyta się od prawej do lewej, a po drugie to znaczy:
Dawid, olej te ryby, wskakuj w brykę i przyjeżdżaj do Jerozolimy, tu dziwki aż się palą!

:arrow: Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz.
- Przepraszam, ze niepokoje, ale zaszla pomylka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co sie stalo?
- Kupowal pan tymianek dla tesciowej a my omylkowo wydalismy cyjanek.
- No a co to za roznica?
- Cztery piecdziesiat!

:arrow: wpada facet do fryzjera:
- prosze mnie krotko opier**lic!
- ty ch**u!

:arrow: Zakonnica zastępuje nauczycielkę biologii
-Dzieci, co to jest? nieduże, rude, z piękną kitą, żywi się orzechami?
wywołuje do odpowiedzi Jasia
-Powiedziałbym, że wiewiórka, ale że to siostra pyta, to pewnie Pan Jezus...

:arrow: Na lekcji geometrii dzieci uczą się rysować koła. Jasio podchodzi do
tablicy i niewprawnie rysuje niezbyt udane, jajowate kółko. Nauczycielka:
- Oj, Jasiu, chyba wyszło ci jajko...
Jasiu patrzy na nogawkę swoich spodenek i pyta:
- Gdzie???

:arrow: clinton i puti w imie przyjazni wymienili sie sekretarkami. po miesiacu amerykanka depeszuje:
"szefie, tu jest okropnie. nie ma komputerow, kazali mi nosic stanik i taka dluga spodnce ze caly czas sie potykam"
depesza sekretarki putina:
"szefie, tu jest okropnie. wszedzie komputery, na ktorych sienie znam, kazali mi rozpuscic wlosy, zdjac stanik i zalozyc taka krotka mini, ze chyba widac mi jaja i pepesze"

:arrow: Nauczycielka do Jasia:
"Jesli dam ci 200 zlotych, a ty dasz 50 zlotych Marysi, 50 Malgosi i 50 Ani, to co bedziesz mial?
"Orgie, prosze pani".

:arrow: Generał na apelu krzyczy do żołnierzy:
- Alkohol zabija!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na to żołnierze:
- My się śmierci nie boimy!!!!!!!!!!

:arrow: Blondynka i prawnik siedza obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynke,
czy nie zechcialaby zagrac z nim w ciekawa gre. Blondynka mówi, ze jest
zmeczona, odwraca sie do okna i próbuje zasnac. Ten jednak nalega i
wyjasnia, ze "gra" jest bardzo prosta i wesola. Mianowicie, beda zadawac
sobie pytania i jesli któres nie zna odpowiedzi - placi 5$. Blondynka
ponownie odmawia i znów próbuje zasnac, ale prawnik nie daje jej spokoju i
proponuje inny uklad - jesli ona nie bedzie znala odpowiedzi - placi 5$,
jesli natomiast on nie bedzie znal odpowiedzi - placi 5000$. To przykuwa jej
uwage, poza tym i tak zdaje sobie sprawe, ze on nie da jej spokoju,
> dopóki nie zagraja w ta gre, wiec zgadza sie. Prawnik zadaje pierwsze
pytanie:
> - Jaka jest odleglosc pomiedzy Ziemia a Ksiezycem?
> Blondynka bez slowa siega do portfela i wyjmuje banknot 5$.
> - Ok - mówi prawnik. - Twoja kolej...
> - Co to jest, wchodzi na góre na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
> Prawnik jest zaskoczony, wyteza umysl i nic, dzwoni do znajomych, wysyla
maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje sie i wypisuje
> czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca sie i próbuje zasnac. Prawnik jest
jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
> - Co to jest, co wchodzi na góre na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
> Blondynka odwraca sie i wyciaga banknot 5$.

:arrow: Panie graja w golfa. Jedna z nich uderzyla pileczke - chciala prosto, poszlo w lewo. Z obserwujacych je panów jeden zgial sie w pól, wsadzil dlonie pomiedzy uda i wrzasnal.
Pani podeszla do niego
- Ja bardzo pana przepraszam ale to bylo niechcacy
Pan dalej jeczy
- Jestem fizykoterapeutka, moze bede w stanie panu pomóc.
Pan nadal jeczy
- Pani rozpiela mu rozporek i zaczela masowac
Po 5 minutach pyta: no i jak?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.

:arrow: - Małgosiu wsadź mi rękę w gatki...
- Nie...
- Ale proszę... Ooooo... Czujesz jaki gruby?
- No...
- A czujesz jaki gorący?
- No...
- A czujesz jaki twardy?
- No...
- Dawno takiej kupy nie zwaliłem.

:arrow: Podchodzi facet do kiosku...
-Poproszę gumkę...
- Do żucia?
- Do żucia to ja daje bez gumki....

Przedostatni mnie rozwalił
:lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2003 17:32:32 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
ja wysiadam .....
pomysłowość allegrowiczów mnie poprostu zadziwia
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16420405

hahahaa
Najlepsza jest kategoria ogłoszenia

Pozdro

PS. gdyby link nie działał tutaj jest snapshot:
http://members.lycos.co.uk/kompy/fun/kasia_index.htm

Pozdro

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2003 20:43:24 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12.sie.2003 21:57:05
Posty: 1928
Lokalizacja: Zgorzelec/Gorlitz Auto:Audi A4 2.0tdi 170ps quattro i BMW E61 530d
Uu ha,ha nie nie no
ale sobie jaja robia :lol: :lol:

_________________
"Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, sprawdzam, czy nie ma mnie na
liscie najbogatszych ludzi swiata .......
Jezeli nie, to wstaje i ide do roboty ..."
Sprzedam częsci do audi A4 B6 avant,lumuzyna i cabrio 2.5tdi V6 163ps info priv lub gg


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2003 22:21:24 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.lip.2003 22:50:28
Posty: 2994
Lokalizacja: SY
Auto: B2 8T
Maridk napisał(a):

Idąc za ciosem:
Tylko dla dorosłych
http://www.jj1.com/tour/Flash/GD4.swf
http://www.jj1.com/tour/Flash/VZ5.swf
http://www.jj1.com/tour/Flash/RH3.swf
http://www.jj1.com/tour/Flash/EC2.swf
http://www.jj1.com/tour/Flash/AG1.swf
http://www.jj1.com/tour/Flash/GD4.swf
http://www.jj1.com/Home/VoteCarey/index.html
:twisted:

_________________
A6 C4 2,5 TDi aut (2002 - 2006)
A80 B3 2,0E aut (2002 - 2003)
S4 C4 2,2 T Avant aut (2003 - 2005)
A80 B3 2,3E aut (2004 - 2006)
ACQ B3 2,3 20v (2005 - 2006)
A6Q 4B 2,8 30v tip (2006 - 2010)
A4Q B5 2,8 30v avant tip (2006 - 2010)
A4000 CS Q B2 2,2 (2006->2007)
A Coupe GT 2,2 (1/3)(2006-2011)
A 200 Q 2,2T (2006-2008)
A 80 Q 2,2 (2007-2008)
ACQ B2 2,2 (1/3) (2008-2011)
ACQ B2 1,8T (2008->)
A6Q C6 3.0 TDi (2010-2019)
T5q 2,5 TDi (2015->2017)
RS5 8T (2019->)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29.wrz.2003 13:46:48 
Klubowicz

Dołączył(a): 23.lip.2003 18:25:03
Posty: 11651
Lokalizacja: Wrocław
poniewaz watek warszawskich spotow niebezpiecznie zniwelowal duza czesc strat do tego najpopularniejszego tematu postanowilem zadzialac.
dlatego tez proponuje chwile milczenia i skupienia - najlepiej przy modlitwie:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16255001
AUDI zaplac za uwage :!:

_________________

było:
Q7 4M 3,0 TFSI
SQ5 Plus
A7 C7 3,0 biTDI
A6 C7 3,0 biTDI
S4 B8 3,0 TFSI
V8 D11 4,2
A4 B6 1,8T q
S8 D2 4,2
S6 C4 4,2
A6 C4 2,5 TDI q
S6 C4 2,2T
A6 C4 2,5 TDI q
A80 B4 1,9 TDI


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29.wrz.2003 19:41:11 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
siema all

:arrow: Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinac
pasek od spodni.
- Prosze pana, ale pan sie chyba pomylil, ja jestem okulista!
- Moment, moment - mowi facet i sciaga spodnie.
- Nie, no prosze pana, tu chyba zaszla pomylka. Ja lecze oczy!
- Spokojnie, momencik...
- Ale prosze pana, na pewno sie pan nie pomylil?
- Sluchaj pan! - gosc wypina na okuliste d..e. - Widzisz pan te brazowe
kuleczki przy d...?
- Widze, ale nadal nie wiem o co chodzi.
- Jak pociagne za taka kuleczke, to az mi oczy lzawia!

:arrow: - Moj maz zupelnie sie mna nie interesuje!
- Sprobuj wlozyc jakas seksowna czarna bielizne!
- Juz tak zrobilam!
- I nie pomoglo?
- Uniosl glowe znad gazety i spytal: Kto umarl?!

:arrow: Faceta rannego w wypadku samochodowym przewieziono do szpitala. Lekarz po
pobieznym przebadaniu i zalozeniu opatrunku oswiadczyl pacjentowi, ze
jutro bedzie mogl wrocic do domu. Nazajutrz rano lekarz wpada do sali i
wola:
- Dopiero dzis przeczytalem w gazecie opis tego strasznego wypadku. Musi
pan u nas polezec co najmniej dwa tygodnie!

:arrow: Fafara mowi do syna:
- Czytales, Jasiu? W gazecie jest napisane, ze niedzwiedz w Bieszczadach
napadl na nauczyciela.
- A jak on sie domyslil, ze to akurat nauczyciel?

:arrow: W restauracji pijany facet podchodzi do mlodzienca i mowi:
- Twoja matka jest niezla w lozku!
Mlodzieniec nie reaguje.
- Twoja matka jest niezla w lozku!
Mlodzieniec nadal nic nie mowi.
- Twoja matka jest niezla w lozku!
Mlodzieniec nie wytrzymuje i mowi:
- Tata, chodzmy juz do domu.

:arrow: Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta zaglada mu do ust i widzi same
zlote zeby, diamentowe koronki... Nie wytrzymal i pyta:
- I co ja tu mam panu zrobic?
- Chcialbym zalozyc alarm!

:arrow: - Slyszales? szef zmarl...
- Tak... i caly czas sie zastanawiam kto jeszcze...
- Jak to "kto jeszcze"?
- No tak, w nekrologu jest: "wraz z nim odszedl jeden z naszych
najlepszych pracownikow"...

:arrow: Lekarz do pacjenta:
- Muszę pana zmartwić, pan umiera. Jest rak z przerzutami.
- Tego się obawiałem. A czy nie mógłby pan doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
- Dlaczego?!
- Wie pan, panie doktorze, po pierwsze - będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie - nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie - wszyscy, co ją już mieli, się powieszą.

:arrow: Na plazy siedzi facet otoczony ladnymi panienkami w strojach bikini.
Panienki proponuja mu:
- Jak puscisz baka, to zdejmiemy staniki.
Facet napina sie i puszcza baka. Panienki zdejmuja staniki I mowia:
- Jak puscisz drugiego baka, to zdejmiemy majtki.
Facet napina sie i puszcza znowu baka. Panienki zdejmuja majtki i
znow proponuja:
- Jak puscisz serie bakow, to pozwolimy sie dotknac.
Facet napina sie i puszcza serie bakow, po czym wyciaga reke, zeby
dotknac panienki i w tej chwili ktos lapie go za ramie i mowi:
- Kowalski, nie dosc, ze spicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie.

:arrow: W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.
Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je
i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki - spytał lekarz
- Piersią - odpowiedziała kobieta
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi.
Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni,
kilka razy uszczypnął sutki.
Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę.
Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią,
ale cieszę się, że przyszłam.

:arrow: Hazardzista który wygrał duże pieniądze,postanowił wynająć prostytutkę.
Chciał zakosztować czegoś nadzwyczajnego,ale nic go nie interesowało,póki ku...wa nie zaproponowała mu "Huraganu"za 1000 dolarów.Kiedy zaczeli się kotłować,dziwka nagle obsikała go.
- Co ty wyprawiasz? - wrzasnął facet.
- Nieprzejmuj się skarbie - odparła prostytutka. - W czasie huraganu zawsze pada.
Złączyli się w pozycji "69". Kiedy facet ją lizał, pierdneła mu potężnie w twarz.
- Dlaczego to zrobiłaś? - wybełkotał facet.
- Podczas huraganu zawsze wieje - wyjaśniła.
Kontynułowali gre wsępną.Zanim facet złapał co się dzieje, dziewczyna narobiła mu na klatkę piersiową.
- Dlaczego na mnie nasrałaś?! - zapytał młody ogier.
- No cóż, huraganowi zawsze towarzyszy błoto - odparła ku..wa.
Potem ustawiła się na czworakach i powiedziała:
- A teraz wypier... mnie ostro!
- Zwariowałaś? - W taką pogode?

:arrow: Wchodzi murzyn w Moskwie do baru,
patrzy po pólkach i nie wie co zamówic.
Wpada rasowy Rusek z budowy
i zamawia szklankę spirytusu.
Barman otwiera lodówkę,
wyjmuje zmrożoną butelkę
i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi "huuu" i nic.
Murzyn krzyczy "Dla mnie to samo!".
Barman nalewa, murzyn wypija,
zaczyna sie skrecać, kaszleć, rzygać,
łzy mu ciekną a rusek klepie go w plecy
i pyta:
"Co murzyn, za zimne ?"

:arrow: Włoch wszedł do swojej ulubionej eleganckiej restauracji i ledwo
usiadł przy stole co zawsze gdy zauważył
piękną kobietę siedzącą stolik obok, całkiem samą. Zawołał
kelnera i zamówił najdroższą butle Merlota, którą
kazał dać tej kobiecie- myśląc oczywiście, że ona zgodzi się
na to i będzie jego. Kelner bierze butelke i podaje
ją kobiecie mówiąc, że to od tego dzentelmena obok. Kobieta
popatrzyła na wino i postanowiła przesłać notke
facetowi. "żebym przyjeła tą butelke musisz mieć Mercedesa w
garażu, milion dolców w banku i siedem cali w majtkach."
Facet po przeczytaniu notki postanowił napisać notke
kobiecie."Dla twoich wiadomości- posiadam Ferrari Testarossa, BMW
850iL, Mercedes 560SEL w garażu, ponad dwadzieścia
milionów dolarów w banku. Ale nawet dla tak pięknej kobiety
jak ty nie obetne sobie trzech cali. Oddaj wino."

:arrow: Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!

:arrow: W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił:
- Panie, daj pan dwie, jej mama też podobno niezła laska.
Po gościnie dziewczyna robi chłopakowi wyrzuty:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym ciebie nie zaprosiła.
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, to bym nigdy do was nie przyszedł!

:arrow: Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot sra mi na dywan.
- Jak to?
- No sra na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!

:arrow: Lata 70. Pomiędzy ambasadami USA i ZSRR zorganizowano wymianę sekretarek. Po dwóch tygodniach amerykańska sekretarka pisze depeszę do swoich:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ciągle robię czaj szefowi, a spódnicę to dostałam taką długą, że ledwo chodzę.
W tym samym czasie wędruje depesza do Rosji:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszędzie te komputery, światełka, guziki, nie mam co robić, nudzę się. A spódnicę to mi dali taką krótką, że mi chyba widać jajca i kałacha.

:arrow: Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

:arrow: Jadą samochodem: mechanik, elektryk i informatyk.
Samochód się zepsuł.
Mechanik: Trzeba sprawdzić silnik.
Elektryk: Nie, trzeba sprawdzić układ elektryczny.
Informatyk: Nie! Trzeba wysiąść i wsiąść z powrotem!

:arrow: - Słyszałem, że Wiesiek Kowalski kupił sobie nowy samochód?
- Przecież to nie jego!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj mi powiedział, że to Toyota Karola.

:arrow: Rozmowa w kolejce stojącej przed sklepem.
- Czy pan jest ostatni?
- Nie, są gorsi ode mnie.
- Czy pan stoi na końcu?
- Nie, na nogach.
- Świnia!
- Bardzo mi przyjemnie, Kowalski jestem.
- Niech mnie pan w d*.*ę pocałuje!
- Ależ, proszę pani ja tu przyszedłem po cytryny, a nie po pieszczoty.

:arrow: Był sobie człowiek dobry, mądry, ale bardzo brzydki. Namówiony przez przyjaciół, poddał się operacji plastycznej. Niestety, kiedy wychodził ze szpitala, wpadł pod ciężarówkę i zginął. Jego dusza powędrowała do nieba. Kiedy stanął przed obliczem Boga, zapytał z żalem:
- Dlaczego mi to zrobiłeś, Boże?
- Wybacz, synu, ja cię po prostu nie poznałem.

:arrow: Pewien przewodnik w Górach Skalistych w USA miał bardzo złą sławę. Co zabierał jakąś grupę turystów na wyprawę, zawsze ktoś ginął. Ww końcu zainteresowała się tym policja. W śledztwie wyszło na jaw, że zły przewodnik jest patologicznym mordercą. Sąd orzekł karę śmierci. W dniu wykonania wyroku posadzono go na krześle elektrycznym. Włączono prąd, ale po dziesięciu minutach okazało się, że delikwent wciąż żyje i z tajemniczym uśmiechem stwierdza:
- Przecież wszyscy wiedzą, że ja jestem po prostu zły przewodnik...

:arrow: Motocyklista wybrał się na przejażdżkę. Było zimno, więc założył marynarkę tyłem na przód. Jechał zbyt szybko i wpadł na drzewo. Wokół ofiary wypadku zebrał się tłumek wieśniaków. Po chwili do poszkodowanego przeciska się lekarz pogotowia:
- Czy on żyje?
- Po wypadku jeszcze żył, ale jak my mu głowę przekręcili na właściwe miejsce, umarł biedaczysko...

:arrow: Idzie facet koło śmietnika, patrzy - a tu leży baba. Podchodzi do leżącej baby, szturcha ją nogą. Baba poruszyła się. Facet ogląda ją z każdej strony, wreszcie mówi:
- E! Baba, powiedz aa!
- Aa.
Facet podszedł z drugiej strony i mówi:
- E! Baba, powiedz be!
- Be.
- Nic z tego tego nie rozumiem, ktoś całkiem dobrą babę wypierdolił na śmietnik...

:arrow: W czasie wojny Niemcy złapali MacGyvera, wysłali Go do obozu, tam szybko zaprowadzono go do komory gazowej, zamknięto drzwi i puszczono śmiertelną dawkę gazu, czekają, czekają, wreszcie otwierają drzwi, a tu wychodzi MacGyver i mówi:
- Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem.

:arrow: Rok 1950, zjeżdżają się uczestnicy Kongresu Pokoju we Wrocławiu. Jedna biuralistka do drugiej:
- Wiesz, właśnie byłam na dworcu jak przyjechał Joliot-Curie. I wiesz, wzięłam go za Picassa.
- Nie żartuj, tak przy wszystkich?!

:arrow: Ekipa naukowców z Ziemi dociera do odległej planety zamieszkanej przez obcą cywilizację. Po kilku dniach pobytu Ziemianie postanowili zgłębić tajemnicę rozmnażania się tubylców.
- To proste - odpowiada zapytana istota - chodźmy do kuchni, to wam pokażę.
Istota bierze butelkę z białą cieczą, dolewa do niej zawartość buteleczki z brązową cieczą i przez dłuższy czas potrząsa.
- Za dziewięć miesięcy wyjmiemy z tej butelki nową istotę. A wy - zwraca się do Ziemian - jak to robicie?
Po chwili zażenowania naukowiec wraz z laborantką demonstrują, jak to się robi na Ziemi. Obca istota prawie pęka ze śmiechu.
- Z czego się tak śmiejesz? - pytają Ziemianie.
- Bo u nas tak to się robi kawę z mlekiem.

:arrow: Jedzie Schwarzenegger w radzieckim autobusie i w pewnej chwili podchodzi konduktor:
- Hej, pan biliet!
Schwarzenegger napinając mięnie:
- Ja... Schwarzenegger!!
Konduktor nie daje za wygraną:
- Te... pan biliet!!
Schwarzenegger z rosnącą niecierpliwością:
- Ja Schwarzenegger!!!!!! @#$%
Konduktor jest jednak upierdliwy:
- Eee... biliet!!
Wtedy Arnoldzik bierze monetę rublową, wkłada w kasownik... i jep z całej siły... Wyjmuje podziurkowaną monetę i podaje konduktorowi. A ten:
- Nu, było tak od razu... - i przedarł monetę na pół...

:arrow: Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę - nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochotę. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyć, jak mu poszło. Zdziwiony patrzy - kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce - kupy nie ma. "Delirium czy co?" - pomyślał i poszedł do domu.
Nastepnęgo dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem z domu wychodzi właściciel:
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił.
- Z już myślałem... Bo mi wczoraj jakis ch*.* na żółwia nasrał.

:arrow: Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor wygłasza mowę:
- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
- A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?
- Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosła? Dobrze wiemy, wszyscy wynoszą.
- A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu złożyłam, to zawsze był Kałasznikow.

Pozdro

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29.wrz.2003 20:02:34 
Użytkownik

Dołączył(a): 14.sie.2003 16:25:30
Posty: 999
Lokalizacja: Jelenia Góra
http://www.swojaki.republika.pl/siec.html - ostrzegam - niektóe są chamskie :!:

_________________
kiedyś były: Audi 200 quattro 1B i 3B; zglebione B4 2,8 quattro; S4 2,2 T;
teraz jest błękitna Laguna i ... zostanie na dłużej, lecz jednak ... stara miłość nie rdzewieje :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30.wrz.2003 17:28:00 
Klubowicz

Dołączył(a): 23.lip.2003 18:25:03
Posty: 11651
Lokalizacja: Wrocław
Policjant pyta mężczyznę:
- Kiedy pan zauważył, że skradziono samochód?
- Wczoraj wieczorem, panie władzo. Wychodzę z restauracji, idę do samochodu, otwieram drzwi, siadam za kierownicą, chcę zapalić silnik, a tu nie ma samochodu!

Policjant przegląda prawo jazdy kierowcy zatrzymanego przed chwilą samochodu.
- Na fotografii jest pan łysy, tymczasem ma pan na głowie bujną czuprynę. To prawo jazdy jest fałszywe.
- Prawo jazdy jest prawdziwe, to włosy są fałszywe!

Policjant pyta poszkodowaną w wypadku:
- Gdzie uderzył panią samochód?
- Wstydzę się powiedzieć... Gdybym była samochodem, miałabym w tym miejscu tablicę rejestracyjną...

Na posterunku policji w małej miejscowości dzwoni telefon.
- To pan, sierżancie? Niech pan zostanie tam, gdzie jest pan teraz, inaczej stracę prawo jazdy.

Policjant zatrzymuje wieczorem kierowcę ciężarówki.
- Będzie mandacik. Nie ma pan świateł pozycyjnych.
- Jak Boga kocham, że mam, tylko są zepsute!

Policjant podchodzi do faceta wsiadającego do samochodu.
- Dlaczego zaparkował pan samochód na środku ruchliwej ulicy?
- To było tak: szedłem do dentysty wyrwać ząb i chciałem mieć powód do niepokoju, aby zapomnieć o bólu.

Policjant z drogówki zatrzymuje kierowcę malucha.
- Dlaczego w samochodzie jedzie aż pięć osób?
- Jesteśmy drużyną piłki ręcznej, jedziemy na mecz.
- Coś kręcicie... Pięciu, to za mało, żeby była cała drużyna.
- Dwóch siedzi jeszcze w bagażniku!!

Policjant zatrzymuje auto i czując od kierowcy alkohol, zwraca się do niego:
- Dmuchaj pan!
- Dobrze panie władzo, a gdzie boli?

Policjant sporządza notatkę z wypadku samochodowego, w którym zginął mężczyzna przechodzący przez ulicę w nieoznakowanym miejscu jezdni:
"Poszkodowany, będący jednocześnie jedynym świadkiem wypadku nic nie może powiedzieć o przebiegu wypadku, ponieważ nic nie zauważył".

Policjant zatrzymuje motocyklistę.
- Nie zauważył pan, że przed chwilą zgubił pan kobietę siedzącą na tylnym siedzeniu?
- O rany! A ja myślałem, że ogłuchłem...

W chwili, gdy na chodniku jedna z pań malowała szminką usta, na jezdni obok niej doszło do strasznego wypadku. Policjant, który po chwili przybył na miejsce, pyta ją:
- Czy zechciałaby pani być świadkiem w tej sprawie?
- Dobrze - odpowiada ślicznotka, chowając szminkę do kosmetyczki.
- A co się właściwie stało?

Policjant wypisuje mandat kierowcy, który przekroczył samochodem dozwoloną prędkość. Kierowca proponuje:
- Zadam panu proste pytanie. Jak pan zgadnie, dam panu 100 zł. Jak pan nie zgadnie, ja nie zapłacę mandatu.
- Zgoda - odpowiada policjant.
- Niech pan powie, w którym miesiącu rodzą się Murzyni?
- ???
- W dziewiątym!
Kierowca odjeżdża nie zapłaciwszy mandatu, Policjant postanawia "odegrać się" na kimś innym. Zatrzymuje następnego kierowcę jadącego samochodem z niedozwoloną prędkością i mówi:
- Nie wypiszę panu mandatu, jeśli odpowie pan na pytanie: w którym miesiącu rodzą się Murzyni.
Kierowca nie wie. Policjant zadowolony odpowiada:
- We wrześniu!!!

Policjant zatrzymuje na drodze kobietę, która przekroczyła swoim samochodem dozwoloną prędkość. Kobieta wyjmuje swoje prawo jazdy. Policjant:
- Niech mi pani lepiej pokaże swoją dłoń.
- Po co?
- Chcę zobaczyć na dłoni pani linię życia. Jestem ciekaw, jak długo jeszcze będzie pani tak niebezpiecznie jeździć!

Policjant zatrzymuje kierowcę audi i pyta:
- Czy ma pan prawo jazdy?
- Tak, panie władzo. Pokazać?
- Nie trzeba. Pokazywać mają tylko ci, którzy nie mają prawa jazdy.

Policjant zatrzymuje kobietę jadącą samochodem i mówi:
- Proszę pokazać trójkąt.
- Tak przy ludziach?!

Na miejsce wypadku drogowego przybywa policjant i pyta jednego z kierowców;
- Jak to możliwe, że nie zauważył pan znaku "Ustąp pierwszeństwa przejazdu"?
- Nie zauważyłem? - protestuje kierowca. - Ja go widziałem podwójnie!!!

Policjant z drogówki zatrzymuje samochód jadący po jezdni zygzakiem i mówi do kierowcy:
- Proszę dmuchnąć w balonik.
- Nie mogę, jestem astmatykiem. Proszę, oto zaświadczenie lekarskie.
- W takim razie będą panu musieli zrobić badanie krwi.
- Niemożliwe, w gabinecie lekarskim zawsze mdleję! Oto zaświadczenie od lekarza.
- No już dobrze. Niech pan wyjdzie z samochodu i zrobi kilka kroków.
- To absolutnie niemożliwe, jestem spity jak bela!

Policjanci zatrzymują 20-letni, pordzewiały samochód. Podczas rutynowej kontroli stwierdzają, że na tablicy rozdzielczej nie ma prędkościomierza. Policjanci pytają kierowcę:
- Skąd pan wie, z jaką pan jedzie prędkością?
- Kiedy jadę siedemdziesiątką, to drżą wszystkie szyby, kiedy jadę osiemdziesiątką, to trzęsą się błotniki, kiedy jadę dziewięćdziesiątką, telepie się cała karoseria.
- A kiedy pan jedzie setką?
- To trzęsie się moja żona siedząca obok mnie!

Policjant przepytuje kierowcę:
- Proszę powiedzieć, jak doszło do wypadku.
- Całkiem zwyczajnie. Żona chciała, żebym jechał w lewo, teściowa - żebym jechał w prawo, a ja chciałem obie pogodzić!

Policjant zatrzymuje samochód i pyta kierowcę:
- A gdzie pana światła odblaskowe?
Kierowca wychodzi z szoferki, ogląda tył wozu i mówi:
- Powiedz mi pan lepiej, gdzie się podziała moja przyczepa!
Do policjanta podjeżdża samochodem kierowca i prosi:
- Czy mógłby pan zobaczyć, czy działa lewy kierunkowskaz?
Policjant idzie na tył samochodu i mówi
- Działa... nie działa... działa... nie działa...

Kobieta prowadząca samochód wjeżdża na krawężnik, uderza w parkujące obok auto, łamie drzewko i zatrzymuje się na drewnianym płocie. Do samochodu podbiega policjant.
- Poproszę o prawo jazdy.
- Panie władzo, niech pan logicznie pomyśli: kto by mi dał prawo jazdy?

Policjant zatrzymuje na szosie samochód, za kierownicą którego siedzi małpa.
- Co pan wyprawia?! - zwraca się do siedzącego obok mężczyzny - Małpa za kierownicą?
- Nie mogę być zbyt wybredny w wyborze kierowcy, kiedy jadę autostopem...

Policjant zatrzymuje kierowcę i mówi:
- Zatrzymał pan samochód na środku przejścia dla pieszych.
- Ale otworzyłem tylne drzwi z jednej i drugiej strony samochodu!

Policjant zatrzymuje kierowcę jadącego dwudziestoletnim samochodem. Starannie ogląda go ze wszystkich stron, po czym pogardliwie mówi:
- Obawiałbym się tę ruinę nazwać samochodem.
- To się świetnie składa, bo właśnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny zostawiłem w domu!
Kobieta prowadząca samochód wjeżdża w ulicę jednokierunkową i po chwili zatrzymuje ją policjant.
- Czy nie wie pani, co to za znak?
- Nie mam pojęcia! Ale tam jest kiosk "Ruchu". Niech pan się tam zapyta!

Policjanci zatrzymują kierowcę samochodu.
- Płaci pan mandat.
- Ja? Za co?
- Za przekroczenie prędkości.
- Przecież nie macie radaru. Skąd możecie wiedzieć, że przekroczyłem prędkość?
Starszy stopniem policjant zwraca się do swego kolegi w mundurze:
- Wacek, powiedz temu panu jak jechał?
- Bzziummm!
- A jak powinien?
- Pyr.pyr.pyr

Policjant zatrzymuje samochód.
- Czy nie zauważył pan, że to ulica jednokierunkowa?
- A czy ja jadę w dwóch kierunkach?

Panie władzo, ktoś mi ukradł samochód!
- Gdzie go pan zaparkował?
- Tam, za rogiem.
- To ma pan szczęście! Gdyby nadal tam stał, rąbnąłbym panu mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu!

W pewnej miejscowości policja nie wykonała miesięcznego planu wystawiania kierowcom mandatów. Pouczono więc funkcjonariuszy, co mają robić, aby plan wykonać, równocześnie nikogo do siebie nie zrażając. Właśnie jeden z policjantów zatrzymuje samochód.
- Dzień dobry, obywatelu. Ząbki pan dziś mył?
- Myłem.
- A samochodzik nie umyty! Sto tysięcy kary!
W ten sposób zainkasowano kilkadziesiąt mandatów. Wreszcie zatrzymano wyjątkowo brudnego "malucha".
- Dzień dobry obywatelu. Ząbki pan dziś mył?
- Nie myłem.
- A to przepraszam. Może pan jechać dalej.

Policjanci zatrzymują kobietę jadącą samochodem.
- Płaci pani mandat za przekroczenie prędkości.
- Niestety, nie mam pieniędzy. Czy... czy mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy?
- No... musiałabym zdjąć majteczki i wam dać...
- Ty, Franek! Potrzebne Ci majteczki? Bo mnie nie.

Policjant do kobiety, która prowadząc samochód potrąciła staruszka nieuważnie przechodzącego przez jezdnię:
- Dlaczego nie użyła pani klaksonu?
- Bałam się go przestraszyć!

Nocą policjant zatrzymuje rowerzystę.
- Dlaczego jechał pan bez świateł?
- Zaraz po wyjeździe z domu popsuły misie...
- No to będzie pan musiał zsiąść i prowadzić rower obok siebie.
- Już próbowałem, nie pomaga!

Policjant zatrzymuje kobietę, która prowadziła samochód z nadmierną prędkością.
- Płaci pani mandat. Jechała pani 100 kilometrów na godzinę.
- To niemożliwe, wyjechałam z domu dopiero dwadzieścia minut temu!

Dlaczego nie zatrzymała pani samochodu, kiedy wołałem? - pyta policjant.
- To pan krzyczał? A ja myślałam, że to ktoś, kogo przejechałam...

Z rozbitego przed chwilą samochodu wychodzi dwóch podpitych facetów. Po chwili podbiega policjant i pyta:
- Który z panów prowadził samochód?
- Żaden. Obaj siedzieliśmy na tylnym siedzeniu!

Za krzakami przy autostradzie skrył się patrol policji drogowej z radarem w radiowozie. Wszystkie przejeżdżające tędy samochody jechały z niedozwoloną prędkością i kierowcy płacili mandaty, toteż gdy wieczorem obok radiowozu przejechała wolno "syrenka", policjanci postanowili dać jej kierowcy milion złotych nagrody.
- Co pan zrobi z nagrodą? - pytają! policjanci.
- Nareszcie zrobię sobie prawo jazdy! - wykrzykuje kierowca.
- Niech pan go nie słucha - prosi siedząca obok żona. - On jak sobie i popije, to zawsze mówi od rzeczy.
Na to babcia siedząca na tylnym siedzeniu:
- A mówiłam, Stasiu, żeby nie kraść tego samochodu. W tej właśnie chwili z bagażnika wylazł dziadek.
- Czy to już Austria?

Jąkaty facet jedzie z pijanym kolegą na motocyklu. Nagle spostrzega jadący z tyłu patrol policji, więc usiłuje ostrzec kierującego motorem:
- Po...Po...Po... Po... Patrol dogania motocykl, zatrzymuje go i dopiero teraz jąkaty kończy:
- Po... Policja!
Po jakimś czasie kolega jąkatego kupił sobie motocykl z przyczepą. Jąkaty wsiada do niej. Ruszają. Nagle jąkaty zaczyna:
- Po... Po... Po... Po...Motocyklista dodaje gazu. Motor pruje z ogromną prędkością, wymijając wszystkie pojazdy. Po kilkunastu minutach wjeżdża w boczną uliczkę i spostrzega, że nikt go nie ścigał. Dopiero teraz jąkaty kończy:
- Po... Poldek! Ta przyczepa nie ma dna!

Policjant rozmawia z kierowcą:
- Jak to się stało, że pękła dętka w kole pańskiego samochodu?
- Najechałem na butelkę.
- Czy pan jej nie dostrzegł?
- Nie. Musiała być w kieszeni tego faceta, którego przejechałem.

Policjant gwiżdże na młodą kobietę, która przebiegła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Ponieważ ta idzie dalej, policjant biegnie za nią i ją zatrzymuje.
- Dlaczego nie zatrzymała się pani, gdy gwizdałem?
- Bo mama zawsze mi mówiła, żebym na ulicy nie reagowała na zaczepki nieznajomych!

Policjant zatrzymuje samochód.
- Przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, przepraszam. Jestem daltonistą!
Policjant wraca do komisariatu i mówi do kolegów:
- Wiecie co? Widziałem dziś daltonistę. l świetnie mówił po polsku!

Na ulicy jednokierunkowej policjant zatrzymuje malucha jadącego "pod prąd". Za kierownicą siedzi młoda dziewczyna.
- Czy wie pani, dlaczego panią zatrzymałem?
- Spróbuję zgadnąć... Chciałby się pan ze mną umówić?

Policjant zatrzymuje samochód i pyta kierowcę:
- Czy nie widział pan znaku "zakaz wjazdu"?
- Owszem, znak widziałem, ale pana-nie...

Patrol policji drogowej zatrzymuje samochód. Jeden z policjantów prosi kierowcę o dokumenty,
- Tylko błagam was, nie zatrzymujcie mnie zbyt długo, bo właśnie gonią mnie wasi koledzy!

Na wiejskiej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i wywrócił się do góry kołami, przykrywając kierowcę. Przybyły na miejsce wypadku policjant długo ogląda samochód, w końcu nie widząc kierowcy woła:
- Nie chowaj się pan! l tak zdążyłem spisać numer wozu!

Policjant z drogówki zatrzymuje kierowcę jadącego zygzakiem.
- Proszę dokumenty do kontroli.
- Niestety, nie mam, należę do anonimowych alkoholików!

Policjant zatrzymuje kierowcę.
- Dlaczego dodał pan gazu? Nie widział pan, że tam jest znak ograniczenia prędkości do 40 kilometrów na godzinę?
- Tak, widziałem, l właśnie chciałem go jak najszybciej minąć!

Policjant podchodzi do kierowcy.
- Płaci pan mandat za przekroczenie prędkości.
- Panie władzo, z nieba mi pan spadł! Zapłacę mandat nawet potrój i kości pod warunkiem, że da mi pan zaświadczenie, że jechałem 160 kilometrów na godzinę.
- Nie rozumiem...
- Właśnie jadę na giełdę samochodową sprzedać tego grata!

Policjant zatrzymuje kierowcę samochodu.
- Przejechał pan nieprawidłowo skrzyżowanie i w dodatku próbował pan uciec. Czyżby nie słyszał pan mojego gwizdka?
- Owszem, ale myślałem, że coś mi gwiżdże w gaźniku...
Komisarz przegląda bloczek z mandatami wystawionymi przez szeregowego policjanta.

- Co to jest? - Mandat. - To przeczytajcie, coście napisali.
- Za niemanie kierunkowskazów - 50 tysięcy złotych".
- l co macie do powiedzenia?
- Nic.
- To przeczytajcie jeszcze raz.
- Za niemanie kierunkowskazów - 50 tysięcy złotych".
- l nie widzicie, że tu jest błąd?
- Błąd? Nie widzę...
- Przecież za niemanie kierunkowskazów należy się 100 tysięcy!

Z ostatniej chwili. W związku z cięciami budżetowymi policjanci nie będą już jeździć radiowozami, tylko rowerami. Jadący z przodu będzie wołać: "iii-ooo, iii-ooo...", a ten z tyłu: "niebieskie, niebieskie, niebieskie..."

Kierowca płacący kolejny mandat pyta policjanta:
- l co ja teraz z tymi papierkami będę robić?
- Niech je pan zachowa. Gdy ich będzie dużo, trzeba będzie pomyśleć o kupnie roweru.

Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie? Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!

Policjant zatrzymuje kobietę jadącą samochodem.
- Poproszę o prawo jazdy.
- Ależ wy macie u siebie bałagan! Przecież już trzy miesiące temu zabrał mi je jeden z pańskich kolegów!

Policjant zatrzymuje dwóch mężczyzn przechodzących przez jezdnię w niedozwolonym miejscu i zaczyna wypisywać mandat.
- Panie władzo - pyta jeden z nich - a czy poseł też płaci mandat?
Policjant chowa blankiet z mandatami i szybko się oddala.
- Co ty mu za bzdurę powiedziałeś!? Przecież nie jesteś posłem!
- A co, zapytać się nie wolno??

Po długim pościgu za najnowszym modelem citroena policjant zatrzymuje kierowcę.
- Co to ma znaczyć!? Pędzi pan lewą stroną jezdni, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle, o mały włos nie rozjechał pan idących po chodniku dzieci...
- Niech pan mu wybaczy - prosi siedząca obok kierowcy żona. - Nie widzi pan, że jest kompletnie pijany?
Starsza pani za kierownicą do policjanta z drogówki:
- Niech mnie pan, młody człowieku w mundurze, przestanie pouczać jak się jeździ! Jeszcze nie było pana na świecie, gdy ja zaliczyłam trzy rozbite auta!

Policjant zatrzymuje kierowcę jadącego z nadmierną prędkością.
- Nadmuchajcie w balonik!
- Panie władzo, muszę?
- A chcecie, żebym zrobił to za was? Wtedy, to już na pewno stracicie prawo jazdy!

Policjant z drogówki zatrzymuje samochód.
- Czy obywatel wie, że tylny numer rejestracyjny jest zupełnie nieczytelny?
- Wiem, panie władzo, ale przecież ja go znam na pamięć!

Policjant przesłuchuje jedynego świadka wypadku samochodowego, starego bacę:
- Jak to było?
- Widzicie to drzewo?
- Widzę.
- A oni nie widzieli...

Policjant z drogówki zatrzymuje kobietę jadącą maluchem.
- Przekroczyło się sześćdziesiątkę, co? Kobieta poprawiając kapelusz odpowiada:
- Ależ skąd, panie władzo! To ten kapelusz mnie tak postarza...

Policjant zatrzymuje samochód.
- Zepsute reflektory. Płaci pan pięćdziesiąt tysięcy.
- Dobrze, że się nie zgodziłeś - szepcze siedząca obok kierowcy żona. - Wczoraj w warsztacie żądali za ich naprawę aż sto tysięcy!

Policjant zatrzymuje "malucha" jadącego zygzakiem i mówi do kierowcy:
- Panie kierowco, musimy zrobić próbę alkoholową.
- Świetnie... hep...! W której knajpie zaczynamy?

Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę.
- Przed chwilą niemal wpadł pan na przydrożne drzewo. Czy przypadkiem nie wypił pan za dużo?
- Nie tak znowu dużo. tylko pół litra na dwóch..

_________________

było:
Q7 4M 3,0 TFSI
SQ5 Plus
A7 C7 3,0 biTDI
A6 C7 3,0 biTDI
S4 B8 3,0 TFSI
V8 D11 4,2
A4 B6 1,8T q
S8 D2 4,2
S6 C4 4,2
A6 C4 2,5 TDI q
S6 C4 2,2T
A6 C4 2,5 TDI q
A80 B4 1,9 TDI


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 01.paź.2003 19:00:45 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.maja.2001 01:00:00
Posty: 12011
Lokalizacja: Poznań i okolice
Auto: Audi S2, Audi 80 Avant
Obrazek

Karteczka by Wally / Supra TT Nx :D

_________________
Audi Coupe S2 - 400 KM , 440 Nm
Garrett 3071R @1.7 bar, injectors 525ccm, 7A exhaust cam, custom IC, radiator, Bosch 040 fuel pump...

Obrazek

iiii nowa zabawka Suzuki V-Strom DL1000 :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 01.paź.2003 23:30:42 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.lip.2003 22:50:28
Posty: 2994
Lokalizacja: SY
Auto: B2 8T
Gostek przychodzi do teatru z piwem i rybą. Siada, patrzy, a tu dookoła tyle ludzi... Pić jakoś tak niewygodnie i piwa nawet nie ma jak otworzyć. Nagle sąsiad z prawej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Gostek:
- No.
Sąsiad:
- Piwo o podłokietnik Pan otworzy.
Gostek tak i zrobił i pije z uśmiechem, ale potem
myśli sobie co by z tą rybą zrobić. I tu sąsiad z lewej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Gostek:
- No.
Sąsiad:
- Ma Pan program przedstawienia przecie - ryba niech se Pan na nim położy i już.
Gostek siedzi, piwo pije i rybę wpieprza, ale tak coś go pęcherz uwiera a wyjść niewygodnie jakoś niby w pierwszym rzędzie... Ale tu sąsiad z tyłu do
niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?.
Gostek:
- No.
Sąsiad:
- Przecież my na balkonie jesteśmy, wiec wstań se Pan i lej na parter.
Gostek wstał i leje. No ale tam w dole podnosi się łysy na którego głowę się odlewał i krzyczy do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze czy jak?
Gostek:
- No.
Łysy:
- No to nie lej Pan w jedno miejsce co!!!

_________________
A6 C4 2,5 TDi aut (2002 - 2006)
A80 B3 2,0E aut (2002 - 2003)
S4 C4 2,2 T Avant aut (2003 - 2005)
A80 B3 2,3E aut (2004 - 2006)
ACQ B3 2,3 20v (2005 - 2006)
A6Q 4B 2,8 30v tip (2006 - 2010)
A4Q B5 2,8 30v avant tip (2006 - 2010)
A4000 CS Q B2 2,2 (2006->2007)
A Coupe GT 2,2 (1/3)(2006-2011)
A 200 Q 2,2T (2006-2008)
A 80 Q 2,2 (2007-2008)
ACQ B2 2,2 (1/3) (2008-2011)
ACQ B2 1,8T (2008->)
A6Q C6 3.0 TDi (2010-2019)
T5q 2,5 TDi (2015->2017)
RS5 8T (2019->)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.paź.2003 16:48:30 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12.sie.2003 21:57:05
Posty: 1928
Lokalizacja: Zgorzelec/Gorlitz Auto:Audi A4 2.0tdi 170ps quattro i BMW E61 530d
Stoją dwie blondynki przy windzie jedna mówi:
- Zawołaj windę!
Blondynka woła:
- Winda, winda!!!
Druga blondynka mówi:
- Nie tak, przez guzik!
Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda!!!
- Jaką kartkę przysyła blondynka z wakacji?
- Bawię się świetnie!... eee, gdzie ja jestem?

Dlaczego blondynki na wsi szyją mężom kalesony z folii?
- Bo pod folią szybciej rośnie

W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym
obok chłopakiem:
- Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

Dlaczego blondynka nie ma drzwi w łazience?
- Aby nie podglądać jej przez dziurkę od klucza.

Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

Po czym poznać mądrą blondynkę?
- Po odrostach.

Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji
odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej ?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.

Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok.
godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!

Czym dla blondynki są wakacje?
- Jest to okres wzmożonego spożycia białka.

_________________
"Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, sprawdzam, czy nie ma mnie na
liscie najbogatszych ludzi swiata .......
Jezeli nie, to wstaje i ide do roboty ..."
Sprzedam częsci do audi A4 B6 avant,lumuzyna i cabrio 2.5tdi V6 163ps info priv lub gg


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2003 13:00:57 
Moderator

Dołączył(a): 19.lip.2003 14:18:17
Posty: 3402
podrywacz:- Cześć
laska:-Cześć
podrywacz: - chcesz drinka?
laska: - tak jasne... red bull z wódką
podrywacz: - prosze
laska: - a tak w ogóle, to czym tu przyjechales ?
podrywacz: - trójką
laska: - trójką bmw czy trójką golfem ?
podrywacz: - tramwajem
laska: - to weź tego drinka i spierdalaj


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2003 15:00:07 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.lip.2003 22:50:28
Posty: 2994
Lokalizacja: SY
Auto: B2 8T
Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku.
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi !

_________________
A6 C4 2,5 TDi aut (2002 - 2006)
A80 B3 2,0E aut (2002 - 2003)
S4 C4 2,2 T Avant aut (2003 - 2005)
A80 B3 2,3E aut (2004 - 2006)
ACQ B3 2,3 20v (2005 - 2006)
A6Q 4B 2,8 30v tip (2006 - 2010)
A4Q B5 2,8 30v avant tip (2006 - 2010)
A4000 CS Q B2 2,2 (2006->2007)
A Coupe GT 2,2 (1/3)(2006-2011)
A 200 Q 2,2T (2006-2008)
A 80 Q 2,2 (2007-2008)
ACQ B2 2,2 (1/3) (2008-2011)
ACQ B2 1,8T (2008->)
A6Q C6 3.0 TDi (2010-2019)
T5q 2,5 TDi (2015->2017)
RS5 8T (2019->)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 84  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: