.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 24.kwi.2025 21:11:12

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: [ALL] tankowanie lpg- oszustwo??
PostNapisane: 08.sie.2006 23:30:50 
Użytkownik

Dołączył(a): 10.kwi.2005 08:18:41
Posty: 22
Lokalizacja: polska
Witam czy to prawda że naciskając podczas tankwania lpg na przewód może on wytwarzać inne cisnienie i w skutek tego nie pójdzie tyle gazu ile oficjalnie sie zatankowało??miałem kilka przypadków gdzie tankująć pracownik przyciskają nogą przewód,wydaje mi sie ze nie z nudów...dzieki za odpowiedzi

_________________
2.0 ABT + LPG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.sie.2006 23:48:25 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02.wrz.2005 11:57:51
Posty: 1859
Lokalizacja: Wrocław
Auto: noo... ford :]
Pracowałem kiedys na stacji paliw wiec moge Ci powiedziec, że:
- wąż przez ktory tankowany jest gaz z dystrybutora jest na tyle twarde, ze mozesz po nim skakac a i tak go nie zgnieciesz:)
- "inne ciśnienie"... nizsze cisnienie to mniejsza ilosc gazu na przeplywomierzu, a co za tym idzie... "wolniejsze latanie cyferek" na liczniku dystrybutora :P , masz to np. gdy w zbiorniku 20 m szesciennych pozostało 30% gazu to chyba normalne, ze bedzie nizsze cisnienie a co za tym idzie wolniejsze tankowanie. Tak to jest skonstruowane, że pompa nie zwieksza mocy wraz z ubywaniem gazu tylko zasysa gaz caly czas z ta sama moca :)
- naprawde wierz mi, ze pracownik łazi po weżu z nudów :diabel:

_________________
100 C4 2.0 2004-2007, 80 B3 1.8, 90 q NG
A6 C4 2,5 AEL Quattro 2007-2008 ;(
S6 PLUS C4 4.2 V8 2008-2012
JEST: F Explorer, A8 D2 i 80 B4
ObrazekObrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 11:19:57 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.cze.2006 18:02:36
Posty: 303
Lokalizacja: Wawa/Katowice/okolice Garwolina najczesciej
toms001 wkońcu swój chłop... Też sie nastałem z nudów na tym wezu.. bo płaskostopia mozna bylo dostac czasem ..

A na powaznie , bylo kilku smiałków którzy twierdzili ze dystrybutor oszukuje .. bo maja butle np. 30 litrów i powinno wejsc 24... +granica bezpieczenstwa..
Jak zwykle problemem byly ich zawory w butlach ktore odcinaly jak chcialy.
Jest tez taka mozliwosc.. z ktorej czasami sie korzystalo .. ze podkrecalo sie cisnienie .. i manometr na dystryburze wyraznei zwiekszal cisnienie.. oczywiscie azu wchodzilo dosc duzo

_________________
Były Mercedesy a teraz ..

Audi 80 B4 AVANT 1,9TDI `95
Gumowce 50zł
Widły 20zł




Wrażenia z rozrzucania gnoju BEZCENNE!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 11:57:01 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lip.2005 15:35:14
Posty: 622
Lokalizacja: Ostrołęka
Panowie wszystko cacy dopóki do butli wchodzi najwyżej tyle ile ma butla i ani kropli więcej. Oczywiście wielozawór nie powinien dopuścić do zatankowania więcej niż 80% pojemności, ale z tym bywa różnie. Natomiast jak na stacji leją do butli 30 l, 33 l gazu to to już jest ewidentny przekręt. Fizyki się nie nagnie i płynnego gazu nie sposób jeszcze dodatkowo sprężyć. Tolerancja wykonania zbiornika to bodajże +/- 2%, więc najwyżej 0,6l przy 30l zbiorniku.
Zginanie węża to faktycznie jakaś bajka, natomiast zwiększanie ciśnienia na pompie raczej przyspieszy "odbicie" wielozaworu niż go opóźni, chyba że wielozawór nie działa. Przy dobrze działającym wielozaworze im niższe ciśnienie pompy tym więcej gazu można wlać (sprawdzone kilkukrotnie :) ), ale nie są to jakieś duże różnice - ok.0,5-1,5l (zależy od konstrukcji wielozaworu).

_________________
Pozdrawiam - Danek
Granatowa B4 '92 2.0 ABT + LPG Bingo M:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 14:30:27 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.paź.2004 10:03:48
Posty: 3301
Lokalizacja: Poznań i okolice
Dokładnie... Albo w butlę 60 litrową wchodzi 65 litrów, przy czym przed tankowaniem butla nie była pusta (było jeszcze kilka litrów). :evilbat: :evilbat: :evilbat:

Inna sprawa to jakość - po jednym z tankowań silnik nie chciał gasnąć po wyłączeniu zapłonu...

Pozdrawiam

_________________
“Life in every breath, that is Bushido".
"Jedyny prawdziwy odpoczynek, to wieczny odpoczynek".
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qjmh3ScqMU


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 16:26:27 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.cze.2006 18:02:36
Posty: 303
Lokalizacja: Wawa/Katowice/okolice Garwolina najczesciej
wordeck napisał(a):
Inna sprawa to jakość - po jednym z tankowań silnik nie chciał gasnąć po wyłączeniu zapłonu...



to wina auta nie gazu...

innym mankamentem jest to ze cysterny gazowe wożą czesto czysty butan dla jakis zakladów. Nie wypuszczaja go do konca potem tankuja LPG gdzie nagle wzrasta zawartosc syfiarskiego butanu ..

_________________
Były Mercedesy a teraz ..

Audi 80 B4 AVANT 1,9TDI `95
Gumowce 50zł
Widły 20zł




Wrażenia z rozrzucania gnoju BEZCENNE!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Ile LPG
PostNapisane: 09.sie.2006 20:32:19 
Użytkownik

Dołączył(a): 07.kwi.2005 18:26:11
Posty: 55
Lokalizacja: Kołobrzeg
Witajcie koledzy. A może ilość zatankowanego LPG do butli jest uzależniona od temperatury otoczenia- ciepło LPG zwiększa objętość mniej wchodzi , zimno - więcej zatankujesz. Coś mi się wydaje, że ma to związek z nauką ale może się mylę. Pozdrawiam

_________________
C4 2.8 V6 Quattro


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ile LPG
PostNapisane: 09.sie.2006 20:38:20 
Użytkownik

Dołączył(a): 13.lut.2006 16:27:16
Posty: 43
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
zibimarco napisał(a):
Witajcie koledzy. A może ilość zatankowanego LPG do butli jest uzależniona od temperatury otoczenia- ciepło LPG zwiększa objętość mniej wchodzi , zimno - więcej zatankujesz. Coś mi się wydaje, że ma to związek z nauką ale może się mylę. Pozdrawiam

Witam :) gaziarz u ktorego zawsze tankuje mowil zeby nigdy latem nie tankowac gazu w poludnie itd tylko wczesnym rankiem albo poznym wieczorem, wiec cos w tym musi byc ;) a tak btw to chyba jedyny uczciwy posiadacz stacji paliw :peace:

_________________
Audi 80 B3 1.9E - zawsze bede Cie pamietal........


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 20:39:59 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lip.2005 15:35:14
Posty: 622
Lokalizacja: Ostrołęka
Owszem temperatura też ma wpływ na ilość tankowanego gazu, ale tylko w przypadku kiedy działa wielozawór. Po prostu przy wyższej temp. poduszka powietrzna jest "mniej ściśliwa" i wchodzi mniej gazu. Im zimniej tym więcej. Jednak w dalszym ciągu są to minimalne różnice, podobnie jak odchylenie auta od pozycji poziomej w czasie tankowania (inne położenie pływaka). Jednak w przypadku nie działającego wielozaworu (chodzi o zdolność "odbicia" zaworu) jedyne ograniczenie to pojemność butli, dlatego napisałem, że wlanie do zbiornika większej ilości niż pojemność butli to przekręt, niezależnie od pozostałych czynników.

_________________
Pozdrawiam - Danek
Granatowa B4 '92 2.0 ABT + LPG Bingo M:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 21:34:54 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15.mar.2006 14:29:21
Posty: 519
Lokalizacja: Dallas TX
Auto: 1995 audi 80 cabrio
Znajomy mi opowiedział jakiś czas temu taką historię, proszę Was o potwierdzenie czy jest to możliwe; zdarzają się stacje LPG, zwłaszcza przydrożne, gdzie leją gaz z bardzo długich, kilkumetrowych węży, a po zatankowaniu i odjeździe klienta, zlewają to co zostało w wężu, a za co klient zapłacił, do butli turystycznych.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 09.sie.2006 21:45:43 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22.lis.2005 21:19:44
Posty: 339
Lokalizacja: wielkopolska
K@mil napisał(a):
Znajomy mi opowiedział jakiś czas temu taką historię, proszę Was o potwierdzenie czy jest to możliwe; zdarzają się stacje LPG, zwłaszcza przydrożne, gdzie leją gaz z bardzo długich, kilkumetrowych węży, a po zatankowaniu i odjeździe klienta, zlewają to co zostało w wężu, a za co klient zapłacił, do butli turystycznych.
Witam
Jest to możliwe o czym pisze kolega, wiem z własnego doświadczenia ze jak podjedziesz zatankować autko z pusta butla, to jak podłączy waz to przez chwile słychać „CCCSSSSYYYY” wtedy moim zdanie wlatuje gaz z węza do butli

_________________
AWX ma takie odejscie jak samolot ryanir-a :509: ;)
3BG
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 06:02:25 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2005 15:20:30
Posty: 180
Lokalizacja: krakow
Czy stanie na wężu ma coś wspolnego z oszustwem? BZDURA!
Sprobuj chłopie potankować gaz przez 12 godzin w 30 stopniowym upale i sprobuj posłuchać w tym czasie bredni dwustu klientów w stylu: "a dobry gaz mocie?", "a co taki drogi?", "idzie w góre, idzie?"---> to Ci gwarantuje że staniesz na więżu i to na swoim ;) .

Inna sprawa dotyczy nalewania zbyt duzej ilosci gazu plynnego do zbiornika. Zapewniam że da się przepełnić zbiornik, który nominalnie ma np. 60 L. I mozna go smiało przepelnic nawet o 5-6 L. Ale muszą byc spelnione dwa warunki jednoczesnie:
a) niedziałający wielozawór odcinający lub zawieszony pływak w zbiorniku
b) zbyt wysokie cisnienie robocze na pompie stacji.
Propan butan mozna wtłaczać do zbiorników cisnieniowych pod duzym cisnieniem i ulega on "sciskaniu" pod wplywem cisnienia pompy. To ze mozna go "sciskac" w pojemnikach zamkniętych, wynika z własciwosci fizycznych tego gazu i jest to normalne. Przelanie zbiornika w opisanej sytuacji o te kilka litrow niczym nie zagraza, bo zbiorniki LPG wytrzymują cisnienie testowe 3krotnie wyzsze od roboczego i rozrywa je po napełnieniu do ok 100BAR. Takie testy robi sie napelniając banię wodą do poziomu ponad 100 BAR. A wodą dlatego, poniewaz woda nie ulega sciskaniu pod wplywem cisnienia. Wtedy zbiornik cylindryczny puchnie i zmienia kształt na kulisty i ulega rozerwaniu. Producent zbiornikow testuje je w ten sposob na tasmie produkcyjnej, wybierając do tego losowe egzemplarze.
Tak więc przelanie gazu nie skutkuje zadną katastrofą oprocz większej zapłaty na stacji. I nie zmienia to faktu że na przelanym zbiorniku mozna zrobic wiecej kilometrow i gaz ten nigdzie nie ginie.
Wniosek z tego taki ze warto miec sprawny zawor odcinający a nawet jesli ten nie odbija, to nic sie nie dzieje.

Jesli chodzi o mozliwosc nieuczciwego skalibrowania dystrybutora, tak by ten odmierzał na korzysc stacji, to technicznie jest to mozliwe, ale tylko w skrajnie małych granicach (dziesiąte procenta). Z benzyną pewnie jest inaczej. Ale przy gazie ustawienie odmierzacza podczas legalizacji na "minus" nie moze byc zauwazalne dla klienta jako Przelanie gazu. Poza tym odmierzacz posiada 12 plomb z cechami urzedu miar i wag i ingerencja w niego nie jest mozliwa.

_________________
Było:
Audi B4 2.0 ABK + LPG

Jest:
Audi A6 C5 Avant (2001) 2.4 V6 AML + BRC SEQUENT FLY, GENIUS MAX
VW POLO 6N1 1.0 AER POWER :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ile LPG
PostNapisane: 10.sie.2006 06:09:21 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lut.2006 01:07:43
Posty: 736
Lokalizacja: Leżajsk/Tampa FL
zibimarco napisał(a):
Witajcie koledzy. A może ilość zatankowanego LPG do butli jest uzależniona od temperatury otoczenia- ciepło LPG zwiększa objętość mniej wchodzi , zimno - więcej zatankujesz. Coś mi się wydaje, że ma to związek z nauką ale może się mylę. Pozdrawiam

Temperatura duzo robi, dltego mi.in. w lecie jest inny stocunek butanu do propanu niz w zimie

_________________
>AUDI 80 B4 2.3 NG '93,
>2.8 AAH '93-sprzedane :-(
>Chrysler LHS 3.5 24V '97.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 07:33:49 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lip.2005 15:35:14
Posty: 622
Lokalizacja: Ostrołęka
Pol-u, bez jaj :( . Żeby wtłoczyć 6l więcej trzeba by podnieść ciśnienie w zbiorniku ok. 3,5 krotnie (nie chce mi się teraz tego liczyć).
To raz, dwa to przepełnienie zbiornika jest baaaaardzo niebezpieczne ze względu na to, że w czasie wzrostu temp. ze względu na właściwości gazu (prężność) ciśnienie rośnie cholernie szybko np. wzrost temp. o 20*C powoduje 1,5 krotny wzrost ciśnienia. Wyobraź sobie teraz taką sytuację: zatankowałeś raniutko pełen zbiornik ponad normę. Ciśnienie już jest wyższe powiedzmy ok. 2 razy. Temp. podczas tankowania wynosiła 20*C. Potem wróciłeś do domu i samochód stoi na pełnym słońcu. W czasie powrotu spaliłeś minimalną ilość gazu, tak więc w zbiorniku dalej znajduje się full i panuje ciśnienie dużo wyższe od normalnego. Podczas postoju autko nagrzało się powiedzmy do temp 60*C, ponieważ ciśnienie rośnie o 1,5 raza co 20*C (spore uproszczenie, ale łatwiej to sobie wyobrazić), to przy 60*C ciśnienie jest 3 krotnie wyższe niż po zatankowaniu. Dodając do tego już panujące nadciśnienie masz w bagażniku tykającą bombę.
Trzy to zawory bezpieczeństwa przy pompach, które powinny i wyłączają przy 2 krotnym wzroście ciśnienia podczas tankowania. Więc proszę nie pisz bzdur, że przepełnienie niczym nie grozi i że jest to takie proste.
Co do przekrętów to również mijasz się lekko z prawdą, otóż wiem że można "zbocznikować" przepływomierz bez ingerencji w samo liczydło, i są to właśnie ilości w granicach 5-10% pojemności.

Natomiast "zlewanie" resztek gazu z węża do małych butli można włożyć między bajki :)

Quatros, skład procentowy jest podyktowany właściwościami (temp. wrzenia) obu gazów w stanie lotnym. Butan ma wyższą temp. wrzenia (ok. 0*C) i wyższą kaloryczność (daje większą moc), ale dużo trudniej się zapala. Żeby nie było problemu z zapłonem dodaje się propan, który ma duuużo niższą temp. wrzenia (ok. -40*C) i dużo łatwiej się zapala, ale ma niższą kaloryczność. Ponieważ latem butan i tak dość łatwo odparowuje i łatwiej ulega zapłonowi jego ilość w stosunku do propanu jest wyższa. Zimą już nie jest tak lekko i zwiększa się ilość propanu w stosunku do butanu. Jednak propan jest dużo droższy i stąd wyższa cena gazu "zimowego" jak też wyższe jego zużycie (gorsza kaloryczność). Jedynie w fazie ciekłej oba gazy mają podobne właściwości i przewyższają one właściwości benzyn. Z tego powodu autka zasilane wtryskiem gazu w fazie ciekłej często osiągają wyższą moc i moment i spalanie często niższe niż benzyny.

_________________
Pozdrawiam - Danek
Granatowa B4 '92 2.0 ABT + LPG Bingo M:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 08:39:51 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2005 15:20:30
Posty: 180
Lokalizacja: krakow
Danek

Bocznikowanie to praktyka mało uczciwa i jesli ja stosują to na wsi, na stacyjkach, ktore sprzedają 500L gazu dziennie i jesli klient tam zaglądnie raz to jest to raz ostatni- poniewaz poczuje ze cos nie gra z iloscią. Stacj koncernowe nie pozwalaja sobie na takie praktyki i tam warto tankowac. Opieka koncernu to nie tylko opychanie paliwa ale i pewne wymogi i kontrole.

Jesli chodzi o niebezpieczenstwo przepełnienia zbiornika to nawet w przypadku o jakim piszesz- czyli ekstremalny wzrost temperatury maxymalnie napelnionego zbiornika- to nie zagraza to zadnym wybuchem ani nie mozna tu mowic o bombie. Nie wiem czy słyszałes o tzw. zaworze bezpieczenstwa. Napewno wiesz co to jest. Zawor taki odpuszcza cyklicznie rozgrzany w zbiorniku gaz w cyklach kilkusekundowych az do wyrownania cisnień. Wystepuje to tylko w temperaturach ekstremalnych. Na wszystkich szkoleniach LPG pokazują film gdzie testowano zbiornik napelniony gazem. Samochod został umieszczony w potężnym ognisku i kamera rejestrowala co sie dzieje. Wraz ze wzrostem temperatury zaczynał działac zawor bezpieczenstwa a gaz u jego wylotu spalał się. Nie bylo to wybuchowe ani agresywne spalanie, tylko takie spokojne "zianie ogniem". Do zadnej eksplozji nie doszło. Rzeczą normalną jest ze zbiorniki LPG sa objęte tzw pełnym dozorem technicznym , czyli normy bezpieczenstwa i kontroli sa tu najostrzejsze. Inna sprawa to nielegalne skladanie instalacji ze starych czesci. Nie zarzucaj mi pisania bzdur. Ja tego nie robię pod Twoim adresem.

_________________
Było:
Audi B4 2.0 ABK + LPG

Jest:
Audi A6 C5 Avant (2001) 2.4 V6 AML + BRC SEQUENT FLY, GENIUS MAX
VW POLO 6N1 1.0 AER POWER :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 11:53:57 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lip.2005 15:35:14
Posty: 622
Lokalizacja: Ostrołęka
Pol-u, sorry jeśli uraziłem, nie miałem takiego zamiaru. Wiem, że patronat koncernu w jakimś tam stopniu gwarantuje jakość, ale bywa różnie. Proponuję poczytać raporty UOKiK i PIH :). Mój przykład nie jest jakimś ekstremalnym, tego lata temp. wewnątrz auta potrafiła dochodzić nawet do 85*C, a w miejscu zbiornika do 75*C. Pewnie, że jest coś takiego jak zawór bezpieczeństwa, tylko zobacz sam o czym piszesz. Mianowicie o kolejnym eliminowaniu wszystkich czynników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo; pływak w wielozaworze, przepełnienie butli, zwiększanie ciśnienia roboczego pompy ponad normę, zwiększanie ciśnienia panującego w zbiorniku. W efekcie pozostaje ostatni i jedyny element bezpieczeństwa czyli zawór bezpieczeństwa A jeśli i on zawiedzie?. Dlatego pisałem o "tykającej bombie". Osobiście mam do czynienia Dozorem Technicznym :) i urządzeniami pod niego podlegającymi. Zbiorniki podlegają dozorowi, owszem, ale tylko w fazie produkcji oraz po 10 letnim okresie eksploatacji, a co się dzieje z wielozaworem (którego tak naprawdę nikt nie sprawdza) i zbiornikiem w tym czasie to tylko on sam wie :) . Jedyny plus i nadzieja w takim przypadku to to, że nasze polskie zbiorniki STAKO mają o wiele wyższe parametry niż przewiduje to norma, przynajmniej kiedyś tak było. Jednak zbiornik w trakcie eksploatacji ulega różnym niekorzystnym czynnikom (zmęczenie materiału, korozja - nie jest robiony z nierdzewki, jakieś ewentualne uszkodzenia mechaniczne. Skumulowanie tych wszystkich czynników i zaniedbania dotyczące bezpieczeństwa może (nie musi oczywiście) doprowadzić do tragedii. I po co kusić los? O próbach, które opisałeś słyszałem/czytałem, ale czytałem również raporty z badań KG Straży Pożarnej, a te już nie są tak optymistyczne, choć wydaje mi się, że przeginają lekko w drugą stronę :). Prawda leży po środku.

Wniosek taki, że tam gdzie leją więcej niż pojemność zbiornika (przy niedziałającym wielozaworze) lepiej nie tankować, bo na pewno coś jest nie tak, a przede wszystkim dbać o instalację i niedopuszczać do sytuacji zawieszenia pływaka itp. :peace:

_________________
Pozdrawiam - Danek
Granatowa B4 '92 2.0 ABT + LPG Bingo M:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 12:18:21 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2005 15:20:30
Posty: 180
Lokalizacja: krakow
Danek

Z powyzszym postem zgadzam sie w 100%. Prawda lezy po środku.

Natomiast mam pytanie co do dozoru technicznego. Zawsze wpajano nam, włascicielom stacji, że UDT ma pod pieczą zbiorniki naziemne i armaturę + pompę. Natomiast TDT interesuje sie wszystkim tym co jezdzi i ma w sobie zbiorniki. I uczono nas tez ze TDT ma prawo kontrolowac urządzenia techniczne takie jak zbiorniki LPG w trakcie eksploatacji a nie tylko w fazie produkcji. Mało tego, obsługa stacji LPG ma prawo zatrzymac dowod rejestracyjny pojazdu, ktory budzi wątpliwosci co do stanu instalacji. Oczywiscie nikt nigdy tego nie robił i robił nie będzie.
Jak to jest z tym dozorem technicznym? Jako człowiek siedzacy w temacie moze mi co nieco wyjasnisz? Ja jednk uwazam ze TDT ma obowiązek objąć pieczą zbiorniki LPG takze w trakcie eksploatacji. Tyle ze tego nie robi bo w praktyce trudno to realizowac.

_________________
Było:
Audi B4 2.0 ABK + LPG

Jest:
Audi A6 C5 Avant (2001) 2.4 V6 AML + BRC SEQUENT FLY, GENIUS MAX
VW POLO 6N1 1.0 AER POWER :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 12:48:37 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.paź.2004 10:03:48
Posty: 3301
Lokalizacja: Poznań i okolice
Wiedzmin napisał(a):
wordeck napisał(a):
Inna sprawa to jakość - po jednym z tankowań silnik nie chciał gasnąć po wyłączeniu zapłonu...



to wina auta nie gazu...

i


Nie wina auta, bo taka sytuacja zaistniała tylko 3 razy, zawsze po tankowaniu na stacji LPG przy barze "MARTA" koło Kłodawy (trasa E30 Poznań-Warszawa). PRZESTRZEGAM przed tą stacją, kuszą ceną paliwo kupują tam gdzie taniej, bez względu na jakość.

Pozdrawiam

_________________
“Life in every breath, that is Bushido".
"Jedyny prawdziwy odpoczynek, to wieczny odpoczynek".
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qjmh3ScqMU


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 12:52:39 
Użytkownik

Dołączył(a): 07.lip.2006 09:25:58
Posty: 23
Lokalizacja: wawa
CO do Lewego tankowania dodam tylko że robiąc na stacji zawsze walą jak człowiek mówi "za 5 dych prosze" i idzie do środka płacić. Leją 3-4 dychy, potem kazują licznik i papa.Potem koleś tankuje kolejny samochód za 3 dychy i jak dostanie pieniądze do reki bo sie klientowi spieszyło, to idzie do kasy i mowi że było za dyche. Moją siostre uwalili tak kiedyś na BP (230 KM = 33 Litry gazu) bo poszła dośrodka.Dostała nawet kwit, że tyle nalała bo zostawili zawieszoną tranzakcje z poprzedniego tankowania i jak poprosiła rachunek, bo placiła kartą, to jej dali chociaż to był rachunek kogoś kto płacił gotówką do ręki bez papierka. Trzeba pamiętać żeby stać i patrzeć im na ręce. Nawet jak zapraszają do środka...ja zawsze odpowiadam, że robiłem na orlenie i nie takie wały się robiło. mnie też kiedyś koleś chciał przekręcić na cudze tankowanie, ale jak zobaczył że stoje obok, to odpuścił sobie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10.sie.2006 15:34:08 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.lip.2005 15:35:14
Posty: 622
Lokalizacja: Ostrołęka
Polu-u
Cytuj:
Jak to jest z tym dozorem technicznym? Jako człowiek siedzacy w temacie moze mi co nieco wyjasnisz? Ja jednk uwazam ze TDT ma obowiązek objąć pieczą zbiorniki LPG takze w trakcie eksploatacji. Tyle ze tego nie robi bo w praktyce trudno to realizowac.


No właśnie niby jakieś przepisy, zalecenia i wytyczne, ale martwe, bo nikt nie wymyślił jak to zrealizować. Np. jakim sposobem - i kto za to zapłaci - sprawdzić zbiornik LPG na wytrzymałość na nadciśnienie oraz sprawność zaworu bezpieczeństwa podczas eksploatacji? Na upartego możnaby nakazać takie badania podczas przeglądów na diagnostyce, ale... To wymagałoby najpierw opróżnienia zbiornika z gazu, wpompowanie wody lub powietrza i odpowiedni pomiar ciśnienia. Zawór wymagałby już bardziej skomplikowanej procedury. Koszt takiej procedury spowodowałby konieczność obciążenia właściciela, a to podwyższyłoby cenę co najmniej dwukrotnie no i co z gazem, który trzeba usunąć ze zbiornika. Z kolei na przeglądzie pomiar spalin powinien być wykonywany na obu paliwach, więc co, najpierw spaliny, a potem ciśnienie, czy może ciśnienie i ponowne tankowanie, powrót i reszta badań :-D . Poza tym wszyscy diagności musieliby zdobyć uprawnienia do pracy ze zbiornikami ciśnieniowymi itd. itp. W praktyce nierealne. Dlatego normy na zbiorniki są bardzo wysokie i nie zdarzyło się jeszcze żeby baniak komuś strzelił (przynajmniej ja nic takiego nie słyszałem), ale jak już walnie to .... nawet nie chcę myśleć :) . Co do zaworów bezpieczeństwa to każda jedna sztuka musiałaby podlegać badaniu. W praktyce producent dostaje homologację typu i odstawia do wyrywkowej kontroli ileś tam sztuk do DT. A tak naprawdę to tylko jego wewnętrzna kontrola jest w stanie wyłapać jakieś nieprawidłowości w działaniu.
Dozór ma pod sobą zbiorniki na stacjach, a nie w pojazdach, właśnie dlatego co powyżej. Obsługa stacji ma prawo zatrzymać dowód? Pierwsze słyszę, a jakim sposobem? Kolejny martwy przepis. Co innego diagnosta.
Niedługo będę miał wizytę z DT to się podpytam dokładniej jak to jest :) . Bo osobiście trochę inne urządzenia mam w dozorze.

_________________
Pozdrawiam - Danek
Granatowa B4 '92 2.0 ABT + LPG Bingo M:)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: