.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam dziwny problem z niunia.
Po uzupelnieniu wody w ukl chlodzenia wybralem sie do pracy 60km. Przez cala droge temperatura utrzymywala sie ok 90stC, ale po zatrzymaniu silnika woda wykipiala ze zbiornika wyrownawczego przez korek (celowo nie dokrecalem do oporu zeby cisnienie mialo ujscie). Po pracy uzupelniam wode w strasznej ilosci ok 1,5-2l. Podejzewam ze kompresja pojawila sie w chlodzeniu choc weze nie puchna. Silnik wrkerca sie na obroty bez problemu, zadnego niepalenia na jakis gar. Woda w zbiorniku czysta, bez zadnego oleju. Z wydechu tez nic nie kapie ani nie paruje. Nie ma rowniez wody w oleju. Czyzby uszczelka glowicy albo sama glowica polegla?

dzieki za sugestie
pozdrawiam
Andrzej

po I: wymień wodę w układzie na 100% płyn chłodniczy !!! (woda ma inna temp wrzenia)
po II: dokręcaj korek do oporu bo układ musi pracowac pod ciśnieniem. Korek sam w sobie spełnia rolę zaworu w razie wzrostu ciśnienia lub przelania układu.

Moja chodnica niestety ma drobny wyciek, dlatego zastosowalem sztuczke z niedokrecaniem korka i to zdawalo egzamin przez kilka dobrych miesiecy. Zdaje sobie sprawe ze uklad jest cisnieniowy. Oczywiscie w normalnych warunkach urzywam plynu do chlodnic, ale w tym przypadku bym zbankrutowal dolewajac 2l dziennie.
Dzis zrobie test z na maxa dokreconym korkiem, modlac sie zeby cisnienie nie znalazlo bardziej drastycznego ujscia.

pzdr
Andrzej

To jak wytlumaczysz fakt, iz jesli dokrecalem korek, to plyn wydostawala sie na laczeniach przewodow chlodniczych. A jak popuscilem korek to układ działa bez zadnych zarzutów.

Ciekawe możesz spróbować - jak ściągałem swoje ACQ to gość dzień wcześniej wymienił pompe wody abym mógł nim spokojnie pokonać trasę i zalał wodą. Efekt taki, że mimo odpowietrzonego układu wywalało mi wodę do tego nstopnia, że auto musiałem doholować.
Zaznacze, że termostat był ok.

P.S. Może będe miał chłodnice dla Ciebie

Bardzo prosto....... niesprawny zaworek w korku..... kup nowy

To ciekawe. Wlasnie wrocilem z pracy, ale jechalem tempem spacerowym i woda nie wyleciala (!?). Wynikalo by z tego, ze jak dawalem niunce po garach (160km/h) i wtedy wylaczylem silnik, woda bez obiegu sie gotowala od mocno nagrzanego silnika. Zanim zdejme glowice, uzupelnie instalacje koncentratem grykolu i poobserwuje co sie dzieje.

PS. Michal, na chlodnice reflektuje. Czas najwyzszy wymienic

dzieki za sugestie, pozdr
Andrzej

Zalalem litr koncentratu i w droge. Dojechalem (tym razem bez wyglupow, normalnie 160km/h), silnik zatrzymalem i z litr mieszanki wodno-grykolowej polecial na trelinke . Odbylo sie to bez specjalnych konwulsji, bulgotow i efekciarstwa w potaci buchajacej pary, jak to mialo miejsce do tad na czystej wodzie. Test odbyl sie z niedokreconym korkiem.
Ok, za osiem godzin dolewam wody, dokrecam korek na maxa i szpulka do domu.

pozdr
Andrzej

Problem chyba rowiazany.
- grykol zamiast wody
- dokrecony korek
W tej chwili zamiast uzupelniac 1,5-2 l wody, dolewam jedynie 250ml grykolu dziennie. Ten ubytek to sprawka mojej dziurawej chlodnicy.

Wielkie dzieki miszello

pozdrawiam
Andrzej

wymien ta chlodnice bo se klopotow narobisz z silnikiem

Radze wszystkim nie kombinujcie dolewając wody do ukladu.Mozna to zrobic awaryjnie ,dojechac do domu.Apotem do roboty usunac wyciek i zalac porzadnym plynem do chlodnic.To uklad zamkniety pracujacy w odp. zakresie temperatur.Woda tu nic nie zdziala zawsze wyje.....ie na asfalt.To tylko kwestia, kiedy?