.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ten dodatkowy wtryskiwacz to wtryskiwacz rozruchowy. Powinien pracowac tylko przy rozruchu przez kilka sekund. I to tylko przy zimnym silniku. Przy takich temperaturach jak teraz sa, to moze wogole sie nie wlaczac. Jeszcze moze byc tak, ze wlasnie ten wtryskiwacz puszcza paliwo mimo ze nie powinien. Nie cieknie z niego? Rozumiem ze sprawdziles wszystkie wtryskiwacze i wszystkie daja ladna, identyczna mgielke? Zaden nie ma za duzej albo za malej dawki? Jesli wtryski daja ladna mgielkie, a swieca dobra iskre to juz nie wiem co moze byc. Moze cos z zaworami? Moze ktorys sie blokuje i przy malych obrotach sie nie domyka? Ale watpie.

Sprawdz ilosc paliwa jaka daja wtryskiwacze. Najlatwiej bedzie wziasc 4 strzykawi (20ml), wyciagnac z nich tloczki i zakleic koncowki na igle plastelina czy silikonem. Do kazdej wlozyc po jednym wtrysku i wlaczyc pompe paliwa (zmostkowac przekaznik) az pierwsza z nich sie napelni do 20ml. Nastepnie porownaj ilosc paliwa w kazdej strzykawce. Roznica nie powinna byc wieksza niz 3ml.

Też czytałem, że on działa tylko na zimnym i to gdzies poniżej 20stopni. Czy cieknie? Naszczęście nic a nic. Qrcze co i gdzie mogła zrobić woda, że do tej pory silnik umiera?

No wlasnie sek w tym, ze woda glownie w elektryce moze namieszac. No ale skoro masz dobra iskre ...
Sprawdz jeszcze styki przy wszystkich czujnikach. Moze gdzies tam woda podeszla i zasniedzialy? Sciagnij wszystkie wtyczki i wsuwki, dognij, zeby mocniej trzymaly, ewentualnie przeczysc i wsun spowrotem. Moze to pomoze?

Nie chce być okropny ale to jakio pierwsze zrobiłem. Wszsytkie wtyczki jakie są rozłączyłem, WD40 i lekkie dogięcie... Czy przez to, że nie miałem zaślepki tam gdzie jest regulacja CO, mogła dostać się woda do jakiegos czujnika np przepływomierza i go uszkodzić?
Przydałby się opis każdego czujnik razem z wartościami to mógłbym porównać...
Wiem, że temp jest OK, lambda chyba też choć nie mam 100% pewności.
Uznajmy, że tylko temp jest na 100% OK a reszta jeszcze nie wiem.
Czy ktoś ma taki sam silnik i miałby czas pomierzyć to wszystko? Z góry dziękuję za fatygę...

Spać nie mogę i szukam... O to są moje efekty w szukaniu


Zawór działa, teraz postaram się sprawdzić wężyk który idzie od zaworu do kolektora ssącego, a potem jakoś postaram sie dmuchnąć przez te kanaliki co są w głowicy a idą chyba od kolektora ssącego. Dodatkowo zamówiłem nówki o-ringi 17x2 bo te co mam są już bele jakie i chyba wtryskiwacze nie mają szczelności po stronie komory spalania(czy jakoś tak one tam są, nr katalogowy 026133557).

Tylko teraz ten zawór jest takiś taki dziwny bo czy go zamknę czy nie to spokojnie mogę przez niego dmuchać. Znająć jednak tą całą mechanikę to pewnie nie wiele trzeba a by silnik zmienił swoje zachowanie. Tak i siak zawór sie zamyka i otwiera.

Dobrze by było gdybym miał opis i wartości do czujnika położenia przesłony, który jest w przepływomierzu. Ma 3 styki itd. Nie mylić z przesłonami, które są w kolektorze dolotowym bo tam są dwa pstryczki.

O-ringi mają być na sobotę... PS: wie może ktoś co to za oznaczenie na oringach 17x2 o co w tym chodzi? Bo może zamiast brać po 6zł od sztuki w ASO, kupie z AGD service za pare groszy...

Co do oringow to pewnie jest srednica X grubosc, ale moge sie mylic. Ja bym wzial oryginaly. 24zl to nie majatek, a takie z AGD pewnie dlugo nie wytrzymaja. Zwlaszcza ze tam temperatura bedzie spora.

daj znać czy udało Ci się naprawić autko - pytam z ciekawości gdyż sam mam podobne problemy i już się chyba poddałem i tak jeżdżę

Ok - jutro sobota(czyt. dzień sądu ) będzie wtedy wiadomo co i jak...

Mamy piękny wieczór, wiaterek delikatnie chłodzi moje nerwy...
Dzisiaj odebrałem nowiuteńkie oringi do wtrysków. Zamontowałem, poskręcałem wszystko i włączam. Gorzej niż było! Naszczęść głowa pracuje(albo tak mi się tylko zdaje) i wydedukowałem, że skoro uszczelniłem wszystko to pewnie wcześniej(pare tygodni temu) przeprowadzana regulacja CO teraz jest zła. Dorwałem wypożyczonego, długiego imbusa 3 i zacząłem kręcić... Silnik poprawił się... Jest różnica i nawet przestało tak dziwnie pochlupywać(odgłos chlupania, strzelania) z rury wydechowej. Problem kiepskiego słabego wkręcania się na wysokie obrotu przy nagłym depnięciu gazu pozostał, a nawet doszło mi bujanie(pływanie) na obrotach jałowych. Studiując forum, wyczytałem, że wina może leżeć po stronie zaworu dodatkowego powietrza. Zdemontowałem go i był jakiś dziwny bo bez prądu powinien być zatkany a mój był otwarty. Dmuchając w niego powietrze spokojnie przchodziło. Okzało się, że był dziwnie ustawiony. Skorygowałem to i teraz wydaje sie być ok. Sprawdziłem też połączenia na wężykach czy czasem nie bierze lewego powietrza. Po sprawdzeniu sądzę, że jest wszystko szczelne.
Obecnie jestem na takim etapie, że musze odłączyć wtyczkę od TPS-a(czujniki - "włączniki krańcowe" - położenia przesłon w dolocie). Odłączyć sądę lambdy i po wetknięciu w wydech czujki ustawić odpowiednio mieszankę. Jeżeli po ustawienu mieszanki silnik nadal będzie sobie, ze mnie jaja robił to poprostu wymiękam. Podejrzewam, że może jeszcze coś nie tak jest z czujnikiem halla, jednak nie znam objawów niedomagań tego czujnika.

Co tak konkretnie jest źle w moim silniku?
Odpalam i obroty na jałowym nie są stabilne - jest korekcja od stronu ECU ale czasem silnik nawet zgaśnie.
Podczas pracy na jałowym gdy dam gazu(nagle), silnik się zadławia i potem może zaczyna ciągnąć.
Jak jadę na 4 biedu i zejdę do 40km/h - 50km/h poczym depnę gaz do dechy to całym silnikiem szarpie. Coś jakby go zalewało albo za mało było paliwa.

Pomału kończą się mi pomysły na ewentualne przyczyny i metody rozwiązania tego problemu

Jest niedziela ale jakoś moje AUDI nie daje mi wypocząć i stale śmiga mi w myślach.
Postanowiłem sprawdzić potencjometr w przepływomierzu. Jako, że znam się troszkę na elektronice, wiem jak taki potencjometr jest zbudowany. Podpinam się na skrajne piny i mam stale 6.4kohm (już zapomniałem ). Wpinam się na środkowy i skrajny na górze. Kombinerkami za śrubkę, unoszę metalowy tależyk i patrze na wskazania omomierza. Wartość rośnie ale jakos dziwnie. Zaczyna od 6kohm, potem skacze na 10k w miarę unoszenia zwiększa się do 15k i na maksymalnym wychyleniu jest 12k. Ciekawe jest to, że jak opuszczam tależyk to wartości znowu skaczą i chwilami pokazuje nawet 30k
Podpinam się pod drugi pin i zaczynam od 4k ale małe zdziwienie bo wartości znowu rosną a to przecieże nie jest juz normalne chyba, że ten potencjometr to dwa w jednej obudowie...

Pomyślałem, żeby go wymontować i przyjrzeć się z bliska ale jest jakoś tak inaczej zamontowany. Nie mam go jak z zewnątrz odkręcić...

Czy ktoś może ma możliwość sprawdzenia swojego potencjometru i opisania jego pracy bo zaczynam uważać, że to ten potencjometr jest głównym problemem. Może ktoś już wymieniał ten element i orientuje się jak jest zamontowany i jak należy go wymontować??

Jutro bede robil to samo. Z tego co znalazlem to po wlaczeniu zaplonu napiecie na srodkowym pinie powinno sie zmieniac plynnie w przedziale 1,5-4,5V wraz z wychylaniem klapki do gory. Spoczynkowo ma mieć około 0,2-0,3V. Skoro rezystancja zmienia Ci sie nieliniowo to najprawdopodobniej masz uszkodzony ten potencjometr. Zeby sie do niego dostac trzeba wyciagnac przeplywomierz (6 srub po obwodzie). Moze wystarczy go tylko przeczyscic, a w najgorszym przypadku moze byc juz zuzyty (wytarta warstwa oporowa) do wymiany. Ciekaw jestem jak to bedzie u mnie

wyczyścić? a to ścieżki on ma widoku? tzn jak odkręcę te 6 śrub i odwrócę do góry nogami to go zobaczę? bo jak tak to WD40 i ma działać a jak nie to... bozie nowy przepływomierz

Tak sobie myślę, że jeżeli faktycznie go widać to może wcześniej ta woda co mi się tam dostała go jakoś zanieczyściła?...

Z tego co czytalem potencjometr sie wyciaga od spodu. Jutro to sprawdze osobiscie. Na warstwie oporowej mogl osiasc jakis olej albo inny brud, albo blaszki suwaka zle dociskaja i stad ta nieliniowosc rezystancji. Musisz wyciagnac ten przeplywomierz zeby zobaczyc potencjometr.

No to jutro będzie pracowity dzień
Zobaczymy czy ten potencjometr jest faktycznie walnięty...

coś nowego w temacie ??

A no tak, obecnie męcze potencjometr informujący ECU o pozycji(wychyleniu) tależyka w tym mikserze...

Zamiast pokazywać 4kohm twierdzi że jest 16kohm i to dla mnie jest oczywiste :510:

Jutro go odkręcę i wyczyszczę a jak się nie poprawi to trzeba szukać nowego(używanego) bo nówka w ASO(uwaga) kosztuje 1400zł

Chyba, żeby kupić cały mikser na allegro z 300zł :510:

No i rozłożyłem, wyczyściłem i złożyłem i poprawa jest malutka - zauważalna - ale nadal LIPA...
Czy jest może na forum osoba, która mogłaby złapać za miernik i zbadać opory na swoim potencjometrze? Jedyne czego mi trzeba to aby ktoś podłaczył miernik w zakresie kohm i spisał wartości na skrajnych pinach (1 i 3) a potem kolejno wartości na 1 i 2 oraz 2 i 3.

Jeżeli ktoś czuje się na siłach i ma dosyć czasu to prosiłbym jeszcze aby powtórzył pomiary z wychyloną na maksimum przesłoną, która jest w tym mikserze...

Nie wiem komu ale z góry dziękuję za pomoc...

podnosze temat, może coś nowego?? jak tam autko - jeździ??

nio witam...
Zapakowałem samochodzik do serwisu AUDI mili Panowie w ciągu 5 godzin zlokalizowali usterkę i zarobili 190zł za diagnozę oraz regulację :672:
Wstępnie powiedzieli, że uszkodzony jest regulator ciśnienia paliwa... Cena nowego (famfary) 1900zł !! (sic!)

Nie wiem tylko czy chodzi o ten mechaniczny czy elektromagnetyczny ale to się jutro wyjaśni przy odbiorze...

no no no widze ze niezle boje toczyles ze swoijm sinikiem ze mamy takie same silniki to opowiem ci moje przygody z tym modelem
u mnie mialem problem szarpania i trzesienie i to nie tylko przy dodawaniu gazu ale czasem tez na postoju, silnik czasami sie zalewa i bylo to czuc po zapachu benzyny z rury, czasem przy skrecie w prawo ale tylko w prawo raz sie zdarzylo ze odalil i palil na 3 gary na wolnych obrotach a przy dodaniu gazu tak w okolice 2500-3000 tys. pracowal rowno potem to samo szarpie i trzesie
i problem u mnie lezal w .... zlaczu czujnika halla poprostu z jednej strony byl ulamany (latal juz wczesniej ale nie sprawialo to problemu wczesniej )
opaska do okola aparaty i po problemie .
a drugi problem byl z czujnikiem spalania stukowego silnik wkrecal sie na obroty ale po przekroczeniu 3200-3500 juz nie szedl tak ladnie jak by cos go dusilo, odglos z rugu na wolnych obrotach jak by ktorys zawor sie nie domukal. a tu zaplon nie byl w tym momencie co powinien
problem z czujnikiem stukowym byl latwy bo po diagnozie wyskakiwal w ECU blad wlasnie jego ale halla juz nie pokazuwal
teraz zato jest problem nie rownych obrotow czasami lataja pomiedzy 1000 a 1200 problem to zawor dodatkowego powietrza
gdziesz albo sie zacina albo traci styk ,
troche denerwujace jak stoisz w korku ale to w niczym nie przeszkadza podczas normalnej jazdy
napisz jak sobie radzisz powodzenia
a a regulator cisnienia paliwa ten na filtrze tez wymienilem bo kapalo na filt powietrza i tak zawsze myslalem z kad zaciek na nim ale ja nie zauwrzylem zadnej roznicy po wymianie