.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ten drugi lepszy, chociaż najpiękniejsze te stare Shelby, takie jak w filmie "60 sekund"

jak dla mnie to tylko wersja przedłużana, no i raczej uszkodzony

Z Twoich opcji to tylko Seville!!!
Reszta jakas malo amerykanska...

O to to.
Caprice Classic Sedan

Chyba taki sobie kupię na dojazdy do pracy, a audiolę narzeczonej oddam.
Nie to że mi audi nie pasi, ale to samochód zdrowego rozsądku, a przydałby się Fun Car

Znalazlem Chryslera New Yorker 1997r 3.5 V6 24V za 600$ auto jest w super stanie ale niestety po lekkiej stluczce z przodu (do wymiany zdezak, lewa lampa, i lewy blotnik) ale jazdzacy i to bardzo dobrze, silniczek pracue pieknie, przejechale sie nim i na pewno lepiej ciagnie od B4 2.8 na manualu a Chrysler ma automat( z 1 na dwojke przy butowaniu przelancza przy 75km/h). Auto ma full opcje, climatronic dwustrefowy, pelna elektryka(wloncznie z wszystkimi siedzeniami i szyberdachem), kontrola trakcji, skora, alufelgi i dobry sprzet grajacy BOSE. Ma mnostwo miejsca, chyba wiecej niz w A8, spokojnie z tylu mozna zalozyc noge na noge a i bagaznik jest olbrzymi. Przebieg ma 160 000mil ale tapicerka jest w rewelacylnym stanie, 0 przetarc itp. ale nie wiem jak z awaryjnoscia, spalaniem i ile ma koni ten silnik i czy warto brac? Auto jest od znajomego z auto komisu.

"Oliwer 78" ile mniej wiecej moze kosztowac mnie pomalowanie tych elementow w USA tj. zdezak, blotnik (farba i robocizna) orientacyjny koszt elementow juz sprawdzilem: zdezak 150$, blotnik 130$, lampa (migacz i post.)50$, lampa glowna120$ nowe a uzywki pewnie duzo taniej.

Cos takiego: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=121106348

Mam jeszcze dodatkowe pytanie. Kolega z USA kupuje tez auto i znalazl Nissana Altima '95 2.4 4cyl i Toyote Camry '92 2.2 4cyl. ktory z tych aut by byl lepszy?

MOze lepiej ciagnac od Audi V6, bo ja tez zauwazylem, ze coponiektore V6 tutaj zupelnie przyjemnie ciagna te ciezkie fury.
Po pierwsze, nie wiem czy to wazne, ale link do auta to Chrysler LHS, luksusoway woz, a nie kanciaty New Yorker. Mysle ze o LHS mowimy. Osiagi 214 HP @ 5;850 rpm
Po drugie - 160 t mil to sporo jak na tutejsze realia, zobacz czy ma jakies rachunki z napraw, czy to z gieldy jest? Czy lancuch nie dzwoni.
Jedz na jakis junk yard i sprobuj wylaookac takiego, kolor moze dobierzesz , jak ja do Buicka caly nos kupilem A swoja droga cena przyjemna.
Z malowaniem to roznie - Spyki najttansze, ale papracze - sprobuj u jakiegos POlaka - 150-300 za element, ale reguly nie ma, zalezy el.czy nowy czy uzywany, poza tym co innego NY/NJ a co innego FL. Jedno jest pewne, nie inwestuj w takie auto, bo to sie nie zwroci, najtanszym kosztem ulep i jezdzij, bo i tak go juz nie sprzedasz za wlozone pieniadze. Co do komfortu - szkoda gadac, piekna sprawa, tak wyciszone ze mozna usnac, ja to dopiero na miejscu docenilem.
Dobrze ze szukasz Amerykanca, to najlepsza mozliwosc. Wiekszosc tych aut wbacza swoim wlascicielom niemal wszystkie zaniedbania, lacznie z zanizonym stanem oleju
Najwazniejsze zeby klima chodzila i transmisja (zwlaszcza jak stal, bo one tego nie znosza), bo to stosunkowo duze koszty i trudno oszacowac na dzien dobry co siadlo.

Co do aut kolegi: I jedno i drugie wytrzmale, leca tlumiki w jednym i w drugim, bo paliwo syfiaste. A to koszt 200$ ze wszystkim. Wszystko od przebiegu zalezy, jak nie ufasz przebiegom na liczniku to sprawdz Carfax, w 90% zgodny z realiami, 25$ 30 dni uzytkowania, (ja dzieki niemu znalazlem swoje audi:) i sprawdzilem wiele historii ).
Generalnie jedno i drugie wytrzymale, z czego Altima brzydsza.
I znaowu klima i trnsmisja, no i moze korozja w Toyocie. Acha, w 4cyl sprawdz zbiorniczek z plynem do chlodnicy - czworki sie tu przegrzewaja, zwlaszcza na FL - sam to przechodzilem w Mazda.
Jak mi cos sie przypomni to dopisze
Pozdrawiam i zycze udanych decyzji.

mam w pracy stycznosc z "polonia" z hameryki i gadaja ze era duzych paliwozernych silnikow mija i auta malej pojemnosci, bardziej ekonomiczne staja sie coraz drozsze i bardziej poszukiwane.....a te 5litrowe auta tanieja...

prawda, prawda... ale to jeszcze dluga droga, boo ten narod na autach nie potrafi oszczedzac.... paliwo zamiast 89c teraz 3$ kosztuje, a tu sie duuuzo dalej dojezdza
ale tu mowa o aucie i dojezdzaniu 5mil, to nie ma znaczenia...

No i kupilem - Chrysler LHS 3.5 V6 24V '97r za 600$. Full wypas, skora, pelna elektryka, wloncznie z podgrzewanymi i el. regolowanymi siedzeniami, komputer, automatyczne swiatla, climatronic, zapalanie silnika rowniez na pilota, podgrzewany i chlodzony schowek, kontrola trakcji itp. Auto jest super, stan tapicerki( nic nie poprzecierana, czysciutka i piekniutka), mechaniczny(oprocz uszkodzonego blotnika i zdezaka) bardzo dobry. Kultora pracy silnika wysmienita, lepsza niz B4 lub A4 2.8 czy BMW 525, na swiatlach czy parkingu tylko po obrotomierzu widac ze silnik pracuje a komfort to o niebo lepszy niz np. w A4, BMW 5 lub Opel omega. Spalanie to od 7 do 16l/km. Auto jest ogromne, chyba wieksze od BMW 7 czy Audi A8 . , opony 225 na felgach 16" wcale nie wydaja sie ze sa takie duze. Przyjemnie sie jezdzi automatem a silniczek niezle kopie, tylko niewiem do czego sluzy pozycja "L" na lewarku i czy jest tam pasek czy lancuch rozrzadu?. Dokupilem tez blotnik, zdezak i lampe(razem300$) w nastepnym tygodniu zamontuje.

No i blotnik, zdezak i lampe juz wymienilem, zrobilem to na parkingu pod mieszkaniem , teraz czeka na malowanie(okolo 120$). Auto jeszcze nie przetestowane ale licznik szybko zamyka bo ma tylko 200km/h i dosc malo pali na tak duza mase i rozmiary 9-16l/100km w 90% miasto, podobnie pali jak Audi B4 2.8 i mniej niz palil mi Polonez gazu

Valki w US pala duuuzo mniej niz AAN

No a fotki?