.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hmmm... znam Zuru wi eim ze to dobry chłopczyna ... obserując wątek i wypowiedzi Wojtka widze że postapil zbytłatwowierne co wykorsyztała kanalia ... cóż sam padłem 4 lata temu ofiaa oszusta (handlarzyka z Gdańskiego komisu z Grunwaldzkiej dwieście sześćdziesiąt cośtam - (ch.. ci w d... kutasie - kłaczek - fredzel przy żupanie szlacheckim) i nie dziwię się takiej rakcji Wojtka. Osobiscie zatłukłbym typa i w razie pospolitego ruszenia możesz na mnie liczyć Wojtku - nienawidzę cwaniaków i kutasów (kłaczek - frędzel przy żupanie szlacheckim).

Ci , którzy lzą Wojtka są frędzlami przy szlacheckim żupanie.
EOT
VTC

No tak , pieknie

Mimo to nadal nie rozumiem jak mozna komus tak zaufac. Nawet Lenin na pomniku trzyma czapke w garsci. Tyle razy sie powtarza ze niczego na gebe sie nie zalatwia, rodzice mowia nie ufaj nieznajomym. Ja rozumiem ze mozna czegos nie zauwazyc na czyms sie nie znac i przytopic ale ufac obcej osobie i niec nadzieje na zwrot kasy to juz inna historia. Ostatecznie mysle ze sprawa sie wyjasni bo facet bedzie potrzebowal dokumentow auta do sprzedazy i odpusci czesci.

Powiem cos otawrcie bo mnie ruszaja wypowiedzi podzegajace do zalatwiania spraw rekoczynami. Kazdy kto rozwiazuje problemy w ten sposob jest zwyklym bandyta i nie rozni sie od osoby ktorej wymierza sprawiedliwosc. Poziom kultury w spoleczenstwie jest ogolnie niski i tutaj tez to widac dociera. Obcowanie z ludzmi o kulturze osobistej nizszej niz przecietna nigdy mnie nie interesowalo wiec z niesmakiem czytam te wojownicze posty jak to komus nalezy wp.... i kto jaki jest bonzo za klawiatura.. tak lekko sie pisze bo anonimowo. Czesc postow przypomina te z komentarzy na wp.pl...
Dbajmy o jakis poziom na tym forum bo widze ze byt a raczej samochod czy jego marka nie ksztaltuje tu nalezytego poziomu swiadomosci.

zachowujecie sie jak dzieci w piaskownicy. bijecie piane, nakrecacie sie a nic kompletnie z tego nie wynika poza tym ze prezentujecie swoje wypowiedzi okraszone slowami pochodzacymi z laciny kuchennej wystawiajac w ten sposob sobie niska ocene kultury osobistej. to ze czyjes zachowanie jest karygodne nie znaczy ze macie sie znizac do jego poziomu zeby byc zrozumianym jak nie macie nic do dodania poza przecinkami to lepiej nic nie piszcie bo przynajmniej robicie wrazenie kulturalnych a tak to rozwiewacie wszelkie watpliwosci.
dorosli ludzie inaczej rozwiazuja problemy

Dziekuje Wam chlopaki za wszystko, za krucjate mailowa itp...ale uwazajcie z grozbami bo mozna miec potem klopociki. Interesowalo mnie jak Wy to widzicie, wiem ze sie dalem zrobic jak dziecko - cholera, emocje zwiazane ze sprzedaza auta nie towarzysza mi na codzien, nie sprzedaje wozow jak szwagier i nie siedze w roznego rodzaju walach...poprostu patrze na ludzi przez pryzmat siebie, ja bym nigdy czegos takiego nie zrobil i Bilo dla mnie wydawalo sie to normalne, ze sie umawiamy i tyle. W koncu nie rozmawialem z malolatem tylko dojrzalym (jak sie wydawalo) typem, ktory przyjechal z prawie doroslym synem by dac mu przyklad robienia wala Czyz to nie porazka ??

Generalnie nauka kosztuje Zawsze sobie to powtarzam. Ale rozumujac tak jak ten idiota mozna by powiedziec, ze kupujac auto od Czarka_s, musialem wymienic silnik gdyz byl zajechany. Sprzedawca uprzedzil mnie jednak o fakcie, ze auto kopci i sam podjalem taka decyzje swiadomie, sam musze poniesc jej konsekwencje - nie mam do goscia pretensji. Widzialy galy co braly, mogly ogladac, nawet podjechac do jakiegos warsztatu cokolwiek skoro teraz sie tyle nie podoba.

Generalnie nie wiem do czego ten gosc mogl dolozyc 3500 tysia, nie wyobrazam sobie tego - zreszta emcior i staszek znaja ten woz, i chyba nigdy nic w nim nie bylo zaniedbane ani zepsute - poza brudna faktycznie tapicerka, usyfiona jeszcze przez poprzedniego wlasciciela Czarka Ale to przeciez widac, Pan otrzymal wszystkie info o wozie - a robilem tam sporo rzeczy. Zreszta zastanowcie sie, to co pisze gosc nie trzyma sie kupy - dolozyl 3500 + gaz i sprzedaje tak poprostu ponizej ceny zakupu Cos to dziwne....
Chyba, ze mecher zrobil wala na typie i nagadal mu "paaanie ale ten wooz zjebany masa rzeczy do zrobienia"

Tak czy siak dzieki Wam bardzo za wszystkie wypowiedzi i maile do typa. Po tej akcji bede juz przynajmniej ostrozny i tyle z tego dobrego....

Powiedzcie, da sie zarejestrowac auto bez karty pojazdu, jesli numer karty widnieje w dowodzie ??

W pelni zgadzam sie z Bilo. Takie sprawy nalezy zalatwiac w sposob cywilizowany. Od tego jest policja. Od tego tez jest to forum by innych przed smieciami ostrzec. Od tego sa inne fora. Go..no trzeba izolowac a nie w nie wchodzic i sie w nim babrac. Czy gorszy jest zlodziej, czy gorszy jest bandyta, ktory zlamie komus nos? Obaj sa przestepcami.

Dlatego dalej uwazam, ze bardzo pozyteczny bylby watek, gdzie mozna by swoje zle lub dobre doswiadczenia o kims wyrazic tak jak sa pozytywy i negatywy na aukcjach. Nawet jezeli nie zawsze to jest miarodajne to jakis poglad moze dac. I moze dac duzo wiecej niz zlamanie komus nosa.

Bilo i Hans , nie rzucam slow na wiatr choc faktycznie troche mnie ponioslo. Sam padlem ofiara oszusta i jak czytam takie opowiesci to mnie szlag trafia ze tylu frędzli chodzi po świecie.

Kiedys takie sprawy zalatwiano po mesku i choć nie jestem zwolennikiem takiego załatwiania spraw to facia powinno się złapać za kołniez i wytarzać w błocie ...

PS: i bardzo prosze nie piszcie moralitetów nie bedac w skórze Zura ... to sa emocje i do tego calkiem zasadne.

Zeby byla jasnosc. Napisalem powyzszy "moralitet" beda w skorze Zura i to swiezo. Kolega a4v6, ktoremu przy okazji chcialem podziekowac publicznie za pomoc, moze poswiadczyc. Tez mnie krew zalewa i to bardzo, ze w Polsce na dzien dobry trzeba zalozyc, ze druga osoba chce cie orznac. Ale mimo wszystko uwazam, ze tylko my sami, swoja postawa jestesmy w stanie stworzyc jakies lepsze normy moralne. Uwazam, ze np. jezeli przestaniemy kupowac kradzione radia to zmniejszy sie liczba kradziezy. Jezeli przestaniemy dawaz zebrakom na skrzyzowaniach to znikna mafie sterujace tym procederem. itp.

Masz rację, sam nie kupuje kradzionego sprzetu i brzydze sie zlodziejstwem. Zasada ograniczonego zaufania obowiazuje, z drugiej strony ludziom trzeba ufac ... niestety wszystkiego na raz nie da sie pogodzic. Zuru zostal naciagniety i oszukany a typ smieje sie mu w oczy. Masz jakas recepte jak zmusic gadzine do zwrotu rzeczy ktore przywlaszczyl ?

Recepty nie mam. Wydaje mi sie, za zarowno Zuru jak i ja niczego nie dostaniemy o ile dzialania Policji nic nie dadza. Pozostaje nam pogodzic sie z tym faktem i publicznie ostrzegac przed plugastwem. Moze uda sie ochronic innych a to bardzo duzo.

Zeby bylo jasne: Zuru jest mi przykro ze spotkalo cie nieszczescie i jesli bylaby mozliwosc udzielenia ci pomocy na pewno bym to zrobil. Niestety zawsze kiedy pozwalamy sobie na pewne wspanialomyslne gesty wobec innych w tym i zaufanie to musimy sie liczyc z ryzykiem. Zawsze kiedy pozyczam cos komus czy to sa pieniadze czy rzeczy, zawsze oceniam czy stac mnie na strate pozyczonej sumy, jesli nie to nie pozyczam. Dlatego uwazam ze Zuru podjol pewne ryzyko, byla to jego decyzja i niestety na tym stracil, ale tak bywa. Natomiast rozwiazanie sprawy "po mesku" moze byc zawsze obusieczne bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz nie mowiac juz o aspektach prawno moralnych ktore poruszylem wczesniej. I jeszcze raz apel: Nie obrzucajmy sie tutaj blotem i niewybrednymi porownaniami.

Wlasnie z recepta jest problem. Jedno wyjscie zalozenie sprawy w sadzie ale zapewne nigdzie nie ma zapisu za jakie wyposazenie auta placil facet a za jakie nie. Wystarczyl tylko aneks do umowy w ktorym powinno byc zaznaczone jakie czesci facet ma oddac. Inna droga to dogadanie sie z nim na zwrot czesci za brief i karte pojazdu bo bez tej ostatniej nie mozna zarejestrowac auta. Ciekawe czy facet przerejstrowal samochod po zakupie od zuru czy tez nadal na niego figuruje. Przerejstrowac chyba nie mogl bo nie mial karty pojazdu. Ogolnie przez brak dowodow na pismie sprawa jest trudna do rozwiazania.

Jesli nie dostal briefu to auta nie zarejestruje, a Zuru powinienes wyrejestrowac samochod abys nie mial problemow. Niestety jesli typ sprzeda auto bez rejestrowania na siebie to nabywca moze miec klopoty ...
Na Policje w takich sprawach nie ma co liczyc , generalnie mało ich interesuje cudza wlasnosc.

A może z innej beczki.Pomimo zaistniałej sytuacji autko wciąż budzi zainteresowanie.Moje również.Gdybym np odkupił autko od goscia to co w nim czeba było by zrobić.(na pewno wyrzucić instalacją gazową).
Co do aspektu prawnego.Sprawa jest na policji i jak się domyślam złożył ją zuru. Klient nie posiada kpl dokumentów.Ale przykładowo sprawę biorąc. Odkupuje autko od kolesia spisuje z nim umowę, powiedzmy że troszkę można się potargować. A teraz pytanko główne skierowane do zura. Ile chciałbyś za resztę dokumentów??
To jest założenie czysto hipotetyczne.

Pozdrawiam

Adam to jest mysl. kupujesz auto taniej bo bez dokumentow. Oddajesz zniego fanty zuru on daje ci dokumenty i jest cacy. W sumie konstruktywne. Trzeba tylko odpowiednio zbic cene.

auto jest zarejestrowane na obecnego właściciela więc jednak jakoś sie da bez karty pojazdu i reszty dokumentow to zrobic. A co do fantów do zderzaka i blendy juz nie ma.

To ciekawe co piszesz. Byc moze jest walek w urzedzie komunikacji skoro bez karty zarejestrowali. Wiem tez ze briefy ogladaja.

zuru powinien zawiadomić policję, że gość zarejestrował auto bez briefu tudzież karty pojazdu.

Cos jest nie tak ... bez karty pojazdu i briefu nie powinni zarejestrowac ... jestem za tym aby sprawe zglosic na Policje. Moze akurat komendant nie bedzie mial ukladow z naczelnikiem UK i sprawe wyjasnia.

dokładnie bo koleś załatwił to po znajomosci pewnie i jak nie on to jazde będzie miała jego znajoma osba która mu to ułatwiła w użędzie (a ona mu napewno nie podziękuje), więc skoro nic nieda sie odzyskać to je....bać to wszystko i zgłosić to gdzieś że niezostały ci zwrócone fanty z auta( zabezpieczeniem ich zwrotu miał być bref i KARTA POJAZDU bo wiesz o tym z przepisów że niemożna przerejstrować auta bez tego ) i kiedy czas upłynoł odwedziłeś kolesia i okazało się że koleś łamiąc jakieś przepisy lub przekupując użędnika panstwowego poradził sobie bez tego i ci ich nie odda. Więc jeśli to nieudeży bezpośrednio w niego to ta jakaś znajoma suka z zabiurka niepowinna dostać trzynastki ba powinni ja wyje...ć ! Lepsiejszych planów brak a trzeba przecież jakoś burakowi ,,ułatwić,, życie ,wkońcu trafił na ogłożenie zura przez AKP

Jesli komus z ziomow uda sie zbic cene i dostane swoje graty, chetnie oddam dokumenty - no problem tylko, ze to i tak niemozliwe skoro brak blendy i zderzaka, trzeba dokladnie sprawdzic ten woz tak czy siak bo koles za szybko go sprzedaja - przeciez niby dolozyl tyle kasy, chocby nawet sam gaz. Chociaz moze wlasnie ten gaz namieszal i auto przestalo jezdzic bo cos powybuchalo.

Wlasnie tez mnie zastanawia, w jaki sposob gosc przerejstrowal auto. Pewnie sobie pozalatwial, zaraz zadzwonie do urzedu w pon bo juz poszli do domu.

Okazuje sie, ze bez karty pojazdu nie da sie tego zrobic. Leo, myslisz ze Policja pomoze załatwić tą sprawe ? Ciekawy jestem okropnie Faktycznie zrobie tak z tym kolesiem. Zatruje dupe jakiejs jego znajomej suce, przynajmniej tak mu mozna zatruc tylek.