hans - rozwalić można zewnętrzną osłonę (schowaną pod tapicerką), która się poddaje po kilku uderzeniach, ale sam bolec jest ciężko, ponieważ wystaje jedynie jego kawałek, którego odłupanie nic nie daje. Z resztą widziałem wiele takich blokad po tego typu akcjach.
Co do przekładania dźwigni na siłę z R na 5 chciałbym to zobaczyć, bo nie wiem którędy ta dźwignia miałaby przejść skoro bolec jest na całej długości, chociaż widziałem ostatnio gościa w telewizji, który 100 zł zamienił w 10 na oczach widzów, więc...
flavios napisał(a):
A z tego co łobuzy mówią to tyko tajne pstryczki są nie do złamania.
Różnie mówią, pstryczki są dobre w tanich autach, po które przychodzą przeciętni złodzieje.
NPA napisał(a):
Jak gnoje chca auto skroic to je skroja, nawet z blokada skrzyni i z magicznymi przelacznikami. Wciagna na lawete (jak bedzie szlo opornie to podleja olejem, a jak zawyje to sfajcza elektryke, elektronike w calosci elektroszokerem). Tylko rachunek musi wyjsc na plus, a jezeli niunia idzie do pociecia to z pewnoscia wyjdzie.Zabezpieczenia, wszelkie, tylko zniechecaja lub spowalniaja ch.Szkoda tylko, ze nie ma szans na to aby gnojom rece w majestacie prawa obcinac. Smutne to, ale w takim popier...!!!'#!!/$%!! kraju zyjemy.
Stary nie wiem, skąd czerpiesz wiedzę na ten temat, ale po auta za które u pasera można dostać 2-3 tys (czyli warte np. 10-20 tys.). nie przyjeżdża się lawetą, która jest ogromnym problemem juz w czasie kradzieży nie mówiąc juz o ucieczce przed ewentualnym pościgiem. Złodzieje to nie są idioci w swoim fachu, kradnie się auta słabo zabezpieczone (czyt. ze standardowymi zabezpieczniami) ze słabo strzeżonych miejsc ("otwarte" marnie oświetlone parkingi, ulica itp.), a wyjątki potwierdzają regułę.