.: AUDI KLUB POLSKA :.

No wiec dzisiaj wrocilem od mechanika bo podejrzewalem ze mi panewki marsza graja. Okazalo sie ze to szklanki i wymiana jakos niedlugo. Przy mocno rozgrzanym silniku i obrotach powyzej 3-4tys zaczyna je wyraznie slychac. Natomiast sprawdzilem jeszcze sprezanie na cylindrach i waha sie ono mniej wiecej 13-13-14-14-13 (chyba zle nie jest?)
szukam nadal przyczyny, co moze byc ze silnik po nagrzaniu jest nieporownywalnie bardziej mulowaty. Na zimnym co zrobilem dwa razy (nie bede go katowal przeciez jak jest zimny;) ) wyrywa do przodu az milo. Po nagrzaniu ledwo przyspiesza. Wymienilem czujniki temperatury (dwa z tylu glowicy) nie wymienialem tylko tego przy termostacie ale on jest tylko odpowiedzialny za wskazania na desce (prawda to?)
Elektryk sprawdzil wszystko i mowi ze nie widzi nie prawidlowosci, lambda i reszta ok.
Dla znawcow 7A> jak wyglada sprawa z guma od przeplywki do przepusnicy? Jest szansa ze w zaleznosci od temperatury bylaby taka roznica jesli lapala by ona gdzies lewe powietrze? Jak jest zimny to przy gwaltownym przyspieszaniu i zmianie biegow slychac swist jakbym mial turbo (niezly efekt juz dwie osoby sie pytaly;) Jak jest cieply to tego efektu juz nie ma i samochod jak pisalem wczesniej o wiele gorzej chodzi.

Czego sie jeszcze lapac? w moim skromnym odczuciu to gdzie elektronika wariuje, tylko gdzie? Kody sa czyste

Mam gaz na wtrysku, na benzynie i na gazie takie same objawy po nagrzaniu.

sprawdz czujnik temperatury

eeee ten przy termostacie? jak pisalem wyzej pozostale dwa wymienione na nowe.

Mauzer pewnie cos zaraz powie bo on ma/mial chyba 7A wiec spokojnie

który rok i miesiąc autka??

u mnie był podobny problem , i wyszło ze mam pękniety wężyk który jest podłączony do silniczka krokowego jak wszystko było zimne szpara na wężyku była bardzo minimalna i nie przepuszczała powietrza w miarę jak się przewód nagrzewa szpara się powiększała i świstało - być może to jest problem - aha i wiem że wtedy wzrosło mi spalanie - zwróc uwagę też na to pozdro

spalanie jest duze, zgadza sie. Wezyki od krokowe sa szczelne, sprawdzalem akurat cala wezologie pare miesiecy temu i bylo ok. Jedynie czego nie zdejmowalem to guma miedzy przeplywka a przepustnica.

Mauzer co do rocznika to dziwne, napisane jest ze produkcja `89 (data pierwszej rejestracji 12 czerwiec 89) natomiast numer seryjny to 11151 czyli wskazuje ze zostal wyprodukowany w sierpniu `88

piszesz że wymieniałeś czujnik temp. za głowicą a w modelach <90 nie było ich tam tylko na króćcu właśnie nad termostatem (ten na deske 3-4 cpinowy zostawiamy w spokoju) - sprawdź to.

- wyrobione samoregulatory odbierają troche momentu niestety
- czujniki stukowe - mogą zczytywać stuki samoregulatorów
- przegrzany silnik (jeśli był kiedykolwiek)
- zobacz czy otwiera ci się klapka termostatu w dolocie
- no i ta guma przepływka - przepustnica

to tak na dzień dobry

Zaraz, zaraz Paweł, jak nie było jak sam w zeszłym tygodniu wymieniałem

BTW ten nad termostattem tez bede zmienial

sry w 88 nie było

[

Na króćcu? na tylach glowiyc sa dwa czujniki, obydwa dwu pinowe. Jeden Odpowiada za wlaczanie wentylatora po wylaczeniu zaplonu drugi na pewno za wtrysk rozruchowy (jak go odlacze to go zalewa przy odpalaniu jak jest cieply) Obydwa wymienile i sa na pewno na tyle glowicy.



Hmm.. tam jest owszem kostka taka olbrzymia, i kiedys nawet jezdzilem dla testu z odpieta. Jedyne co zauwazylem to to ze na desce wskazowka lezala nieruchomo i to byly jedyne roznice jakie zobaczylem.



Mam stukajace szklanki, ktore bede wymienial lada dzien. Oprocz szklanek wydaje mi sie ze nic tam nie stuka?


Nie mam niestety mozliwosci sprawdzenia tego. Jest szansa jakos dojsc/rozgryźć czy byl?



Klapka termostatu w dolocie? Hmm o tym pierwsze slysze. Gdzie mniej wiecej ona siedzi?



No wlasnie, znasz jakas zlota metode na sprawdzenie? Bo z tego co organoleptycznie ja sprawdzalem to jest cala w stanie idealnymz malym ale. Od dolu wchodzi kawalek metalowe lacznika. Kolnierz od tej gumy do okola niego ma pekniecia ale sa one nie duze (okolo 1,5 cm w gore)

Dzieki z gory Mauzer za pomoc i za ew. porady. Ludzie rozkladaja rece wiec wole sam sie za to wziac.
Pozdrawiam[/quote]

Co do tej gumy to weź ja wykręc pooglądaj dokładnie, innej metody nie ma

Jak te pekniecia przy rurce od odmy są na wylot to poklej to i rozglądaj się za "nową" w okazyjnej cenie

U koraszewskiego strasyzli mnie ze nowka 700 cos czuje ze rzeczywiscie taka moze byc jej cena.

Guma nowa w ASO koszt około 250 pln. Zapodałem sobie jakis czas temu, gdyż była popekana. Byles na regulacji mieszanki ?
Moze warto, zebys sie ustawil z kims kto ma dobrze jezdzace 7A i sprobowal podmienic przeplywke (cala puche z przykrywka filtra powietrza). Inaczej tego chyba nie sprawdzisz tak latwo. Moj przeplywomierz byl jakis nie teges, mialem laga i srednio jechalo, na wolnych przebieralo i szarpalo jakby problemy z zaplonem. Pablo cos tam mierzyl wiec musialby napisac co i jak, po podmiance na inny i regulacji sprawy maja sie zdecydowanie lepiej.

sprobuje sie usmiechnac ktorego dnia do marcysia (marcys jak to czytasz to juz wiesz co Cie czeka:D) i wezme przeplywke od niego. Najpierw jednak powymieniam szklanki, zrobie regulacje. Moja guma nie wyglada na popekana w ogole, lecz jednak gdzies slychac ze ma dmuch i swist powietrza, na zimnym bardzo go slychac na cieplym o wiele mniej lub czasami w ogole. Dobiega z okolic, przeplywki, gumy i przepustnicy. Tamte rejony.

Mniej więcej w dolnej cześci obudowy filtra powietrza - rozdziela ciepłe powietrze od silnika / zimne powietrze od lampy
Sprawdź też dokręcenie wszelkich opasek metalowych zaciśniętych na gumach. Co tego, że guma jest szczelna, jak "dmucha" na króćcu...

no to wiem, dla testow zatkalem doplyw cieplego powietrza od strony kolektora ale nie widze jakis efektow tego. Sprawdze to jeszcze dzisiaj bo tak z przytkanym jezdze juz jakis czas;)