.: AUDI KLUB POLSKA :.

W acq 20v sterownik blokady jest pod tylnym siedzeniem taki z trzema weżykami podcisnieniowymi wystarczy odpiąć biało niebieski kabel który podaje sygnał prędkości na sterownik.Warto sie z tym pilnowac i po zabawie łączyc ten przewód spowrotem jakims wyłącznikiem bo mozna sie nieżle przejechac jak sie zapomnie.2.3 20v quattro na 235/45/17 tez bez problemu w lecie na suchym lata bokami

Widze że czarne wizje masz jakieś wole żeby sie nie sprawdziły bo nie za kolorowo przewidujesz a co do twojej S6 to torsen Ci sie rozleciał bo być może przed Tobą też ktoś sie tak bawił jak ja bo jak na moje to Audi to nie jakaś Kia czy Hundai zeby sie napęd sypał przy takim czymś hehe. Nie zapominajcie że jak Audi robiło auta z torsenem to takie subaru czy inne Lancerki nie wiedziały co jest 5 heheh Nie wiem jak Wy ale ja tam jestem święcie przekonany o tym, że czasem można sobie tak pokręcić Audiczką i sie nic nie stanie. Chyba ze ktoś wcześniej przed Wami tak się bawił to już może być gorzej. Moją Audiczką wcześniej jeździł jakiś starszy kolo to raczej tak nie testował przycisku DIFF więc ja musiałem sprawdzić czy jest sprawny itp. A co do tego ze miałoby się coś posypać to myśle że najpierw by się pół osie ukręciły albo przeguby niż torsen.

oby ci napędy długo wytrzymały ,w mojej poprzedniej rajdówce B2 ,poprzedni właściciel też podobnie sie zabawiał. Skutki ,zblokowało tylny most (most wytrzymał) skrzynia sie rozleciała wywaliło dziure wielkosci pięsci, została mi ta skrzynia na pamiątke

Jeśli chodzi o SUBARU to mają dużo większe doświadczenie w produkcji napędu 4WD bo robią to od roku 1971 a AUDI troche puźniej. Inna kwestia to to że AUDI ma system czysto mechaniczny ale niech kolega nie pisze że jest najlepszy.

No może i od 1971 produkowali auta 4WD ale były to przeważnie pick up'y albo minivany a audi jak tylko zaczęło produkować quattro to stosowane było ono w osobówkach i w dodatku niemalże odrazu doskonalenie napędów itp wyciągało swe doświadczenie z rajdów samochodowych w tym MŚ kto się interesuje to wie doskonale nawet z jakim skutkiem i to jest ta różnica a takie np Subaru w rajdach było dopiero od 1989 i to też nie najlepiej sie tam sprawowało. Ja nie twierdze też, że Subaru to shit albo coś nie tego ale moje zdanie jest takie że Audi jest pr0 (od professional) hehehe aaa i jeszcze jedno ja też w żadnym wypadku nie porównuje mojej B4 z rajdówką mówie tylko jak to widze.Kurde Panowie nie pomyślcie sobie że jestem jakiś przemądrzały ja poprostu wierze w Audi quattro

Ze zblokowanym dyfrem jest łatwo tak pozamiatać ,nawet autami ze słabszymi silnikami niż 2.8. Gożej jest jak diff jest off

No jak dla mnie to oczywiste, że ze szperą jest łatwiej a jak jest wyłączona to tylko na śliskim się da tak zamiatać chyba że się ma coś ponad 250KM i nie ma jakiegoś ASR'u albo czegoś innego co "inteligentnie"rozkłada napędy.

że ze szprą łatwiej, wiadomo, stąd wystarczy włączyć ją przed strzałem, żeby tylko zerwać tylną oś, potem do odpuszczenia można ciągnąć bez szpery. a np. na kostce brukowej wcale nie potrzeba jej załączać nawet przy ABC - wystarczy odpowiednio 'zanurzyć' auto. ładnie pokazał to pod koniec filmiku pr0zac.
To tak jak z dziećmi przy komputereze - nie wystarczy pacnąć w klawiaturę, żeby gre załączyć (a jak sie nie udajhe to wrzeszczeć że SIE NIE DA), trzeba wiedzieć JAK ją załączyć, tak samo z obkręceniem - jeśli problemem jest tynia oś - wystarczy ją na chwile odciążyć żeby uślizgnąć zanim auto wróci na tył. Jak ktoś umie tylko puścić sprzęgło i płakać ŻE SIĘ NIE DA, to rzeczywiście będzie potrzeba mu do tego 230KM albo i więcej.

Tekst zapożyczony z klubu SUBARU"Rok 1971 był bardzo ważnym rokiem dla Subaru. Pojawił się model Leone, a rok po nim Leone Station Wagon. Był to pierwszy samochód osobowy który trafił do produkcji masowej z napędem 4WD"

W sumie to mnie to rybka że katujesz samochód bo sam kiedyś mądrzejszy nie byłem. Nie wiem jak to się ma do torsena i tylnego dyfra ale kiedyś w moim AUDI 90 2.3 NG trzy skrzynie biegów zajechałem(rozleciały się jak by były do malucha a nie do AUDI) i tylko przez to że chciałem pokazać jaki jestem pierdolnięty. Za każdą z nich później zapłaciłem 900zł. I powiem szczerze że przez takie śtuki to się człowiek niczego nie nauczy. Lepiej poczekać do zimy(albo chociaż jak spadnie deszcz) jechać na jakiś tor i poćwiczyć technikę bo bączek to jeszcze nikomu życia nie uratował.

Święta racja, większą sztuką przy Quattro (b. łatwe latanie bokami) jest nauczyć się WYJŚĆ w z tego w jak najkrótszym czasie i wejść we właściwy kierunek toru jazdy i jego szerokość (dodatkowym 'ułatwieniem' są nasze wspaniałe polskie drogi i uch pokrywy ściekowe, dziury, itp. które dodatkowo wytrącają auto przy powrocie z uślizgu) . Bo efektownie wypaść bokiem na łuku czy skrzyżowaniu i zasypywać innym szyby śniegiem to pikuś, gorzej gdy nadjeżdżają auta, a trzeba wrócić na swój pas i nie zahaczyć o nic i nikogo. A Audi jak wiemy są przeciążone z przodu (za wyjątkiem starej cupety) i nie jest to takie łatwe.
Temat dennego 'obkręcenia się' zdaje się być dziecinnym rozładowaniem emocji w porównaniu do zachowania bezpieczeństwa, co wydaje się mi być właściwym dla ratowania honoru aut z tym napędem. Bo wystrzelić jak z procy i roztrzaskać się jak niewyżyty szczeniak prawie każdy potrafi - gorzej jest z opanowaniem emocji i drżących nóg, gdy półtoratonowe auto bez ESP po takim wybryczku nie słucha a światła nadjeżdżających samochodów coraz bliżej. Jedyne co mogłoby pomóc, to prostować auto w sposób właściwy dla Quattro (na lekkim gazie) ale to ruch wahadłowy, co prawda malejący ale nie do przyjęcia na mieście bo miejsca na to na pewno zabraknie. (mówie o nagłych sytuacjach, nie o pustej drodze)
Ogólnie pr0zac bardzo dobrze zakończył temat chrzanienia, że nie da się obkręcić autem <230KM, przynajmniej rozwiązał się problem tylko cholera szkoda autka, chyba że masz zamiar je DOJECHAĆ do końca i sprzedać na części, bo nie życzę nikomu kupić go po Tobie

typowe bezsensowne krecenie kolka w miejscu.
zero koncepcji na prezentacje quattro no ale to tylko AAH w B4

OK OK niech wam będzie że to szczeniackie wybryki ja tam lubie katować swoje auto jak szczeniak jak się posypie coś szybko to będe przynajmniej wiedział ze Audi to nie BMW i kupie sobie BMW póki co Audi jest dla mnie najlepsze i jestem święcie przekonany że wszystko będzie OK a jak ktoś jest specjalistą od latania bokami albo wychodzenia z pośligu to niech zaprezentuje coś praktycznego a nie tylko czysta teoria nie poparta doświadczeniem. A to co robie swoim autem to się zgodze że jest bezcelowe i nic nie znaczące ale ja tam lubie robić czasem coś b bezsensu albo bez celu tak sam dla siebie. Nawet jak będe miał 50lat to będe kręcił szczeniackie bączki swoim autem czas tylko pokaże czy będzie to Audi czy będe musiał BMW kupić.Joł

Będziesz musiał BMW kupić. Audi prędzej czy później sie posypie.

PS. jak będziesz sprzedawał auto daj znać, będe wiedział którego nie kupować

No to wtedy jak się posypie to z czystym sumieniem będe mógł powiedzieć że audi jeszcze brakuje troche do BMW narazie tak nie myśle.
A tak z innej beczki to Ci co mają S'ki też by mogli coś pokazać że te Eski to mają nie tak z przypadku i nie od parady.

Moja S-ka nie jest mi potrzebna żeby się popisywać. Kupiłem ją bo lubię się szybko przemieszczać i w miarę bezpiecznie. I to że ktoś napisze że jedzie swoim AAH(nie pisze o tobie kolego) 250km/h to niech sobie jedzie tylko trzeba to jeszcze później zatrzymać. BMW kupuj zobaczysz jak można w samochodzie szybko silnik przegrzać. Powodzenia ci życzę kolego niech ci maszyna służy.

Nie no z tym BMW to tak na żarty pisze heheh(nie zniósłbym tego spasowania w środku i wogóle) Audi będzie zawsze nawet jak padnie dyfer albo coś innego. Ja tez nie jestem zwolenikiem jechania Vmax albo popisywania się wole sobie na lotnisku albo parkingu jakimś pocisnąć niż na trasie jechać np. 250km/h Jak będe słyszał ze coś działa nie tak jak powinno to zrobie sobie odrazu szczegółowy przeglądzik i wymienie co trzeba i mam nadzieje że dzięki temu nie padnie mi niespodziewanie. Ale ja jakbym miał tą cudowną przyjemność posiadania jakieś eski albo ereski to nie mógłbym się powstrzymać od kręcenia się czasem troszq i sprawdzenia czy ze szperą wszystko ok

przesadzacie z tym bezsensownym kręceniem bąków itd. Każdy kto dopada mocną fure najpierw chce sie wyszaleć a dopiero potem zaczyna doskonalić jazde i zagłębiać sie w kontrolowane poślizgi i i wyczuwanie fury w różnych warunkach drogowych
chłopak zajedzie auto - jego sprawa, wolno mu, jakby nasze auta potrafiły mowic to napewno opowiedziały by nie jedną ciekawą historie ze swojej przeszłości.

peace & pozdro

Kurcze chłopak pokazał co potrafi Audi quattro a wy się tu martwicie, że mu się samochód posypie... To tylko i wyłącznie jego sprawa!

Swiete słowa- kazdy był kiedys młody i...

No to ześ nam kolego zaprezentował
A swoja droga to szklaneczki pod koniec pieknie grały

Chyba po to auto jest - zeby jezdzic a ze baki kreci w miejscu to tylko pogratulowac.
Przciesz jakby caly czas mialo jezdzic na wprost to stalo by sie nudne

Jedni chuhaja na swoje 19` i wyjezdzaja w niedziele na koscielny lans, a drudzy ujezdzaja - czyt. nie zajezdzaja!