cornee napisał(a):
Powiedzcie mi jaka ubezpieczalnia daje AC na 15 letnie AUDI
Bo wszyscy piszą najlepiej mieć AC...też bym chciał
Ja mam swoje 16-nastoletnie Audi ubezpieczone w Warcie. Przy 60% zniżkach i rozłożeniu na 4 raty płacę za AC 1320 zł rocznie, a auto ubezpieczone jest na 9 tysięcy złotych (katalogowo jest warte 6 tysięcy, ale przekonałem ich że tyle zapłaciłem za felgi, zawieszenie, audio i soczewki a chciałbym ubezpieczyć całe auto). W pierwszym roku w przypadku kradzieży zwrócą mi 80% wartości auta (zabezpieczenie dla nich), w drugim roku pełne 100%.
Milo napisał(a):
Combi napisał(a):
blazej1901 napisał(a):
btw podstawa to ac, kaski calej nie odzyskasz ale chociaz na otarcie lez z 70% dostaniesz
Zgadzam się, ale kolega pytał jak zapobiec kradzieży, a nie zniwelować straty.
Ja podchodzę do tematu w ten sposób, że wstawiłem właściwie wszystko co się dało i to ma mi pozwolić zapobiec kradzieży dopóty sam nie dotrę do auta po dowiedzeniu się o fakcie, bo przecież każde zabezpieczenie da sie ominąć, tylko potrzeba na to czasu. A AC swoją drogą.
I co zrobisz jak dotrzesz do auta w czasie kradziezy?? widac ze nigdy Ci auta nie ukradli. W czasie ucieczki są zdolini do wszystkiego a i wiedzą o Tobie wszystko, bo ładny kawał czasu obserwowali Ciebie i twoją rodzine.
Mowie oczywiscie o złodziejch a nie małolatach z osiedla ktorzy chcieli sie tylko przejechać.
Wykup AC - jak miełes wszystko OK z papierami, zabezpieczeniami i kluczykami dostaniesz 100% kasy za auto(seryjne) to ze wpakowałes Audio za 3tys i falgi za 2tys ich nie interesuje.
Zabezpieczen sie nie kupuje tylko robie je samamu lub u znajomego który pasjonuje sie elektroniką. To co jest dostepne na rynku to wiec ze złodziej zna na wylot, wiec szkoda na to pieniędzy.
Jak dlamnie to:
Nr.1 Parking strzeżony
Nr. 2 AC
Nr. 3 własne zabezpieczenie
reszta jest nic nie warta
Milo jeśli uważasz że np. ogólnodostępny bear-lock czy różnego rodzaju elektryczne pstryczki są nic niewarte w takich autach jakie posiadamy to nie masz racji. Nie będę się o tym rozpisywał, bo szkoda czasu, jeśli ktoś chce niech to montuje, jeśli nie, nikt mu nie każe tego robić. (pójdą po jego auto a nie moje, więc nie zamierzam nikogo przekonywać
).
Co do samej kradzieży, nie wiem w którym stanie w USA żyjesz
, ale u nas nie ma desperatów uzbrojonych po zęby, których nie można zwyczajnie przepłoszyć samym uświadomieniem im, że zauważyłem fakt kradzieży (u nas w kraju na spokojnie w takiej sytuacji zostawia się "ciepłe auto" i odjeżdża drugim). Nie zamierzam bohatersko nikogo obezwładniać czekając na przyjazd policji
jeśli tak to zrozumiałeś. Z autopsji wiem, że złodzieje to nie są idioci w swoim fachu, ukradli lub zaniechali kradzieży już nie jednego auta w mojej rodzinie czy grupie znajomych.
Rozumiem, że amerykańskie kino jest u nas popularne, ale wierz mi, że stwierdzenie "ładny kawał czasu obserwowali Ciebie i twoją rodzine" w przypadku chęci kradzieży Coupety za 10 tysięcy jest drobnym nieporozumieniem.
Parking strzeżony, AC to zupełnie inna sprawa. Nie ma co dyskutować nad słusznością ubezpieczenia własnych aut czy zostawianiem go w bezpiecznych miejscach, z resztą sam tak czynię i ubezpieczam. Trzeba mieć jednak na uwadze, że czasem trzeba z tego parkingu strzeżonego wyjechać i zostawić auto na ogólnodostępnym placu, a pieniądze z AC biorąc pod uwagę straty wszystkiego co się włożyło w auto, utratę zniżek, szukanie nowego auta, doprowadzneie go do stanu używalności jest tylko na otarcie łez.