Byk napisał(a):
baskecik napisał(a):
Czyli nadal +30 koni roznicy, -70 Nm roznicy i z +5 litrów paliwa na setkę ... i sekunda do setki ... Geniusz techniki w niesamowitej sprawności i momencie , na chwilę obecną. Moc nadal dzierży benzin.V-max tez.
VTG spisało się w TD w benzynie tez sie spisze ... wplynie na przebieg momentu ... bedzie płaski jak stół.
No i co z tego że 70Nm mniej, jeśli w dieslu dostępne tylko w zakresie 750obr. a potem i wcześniej zbocza jak na Giewoncie. Natomiast benzynka trzyma moment przez 32000 obr. Technologicznie w ostatnim czasie może i dielse są z przodu, ale to przez sytuacje na rynku paliw (ekonomia). Gdyby benzynka, ropa były po załóżmy 1 zl/l zobaczyłbyś jakie benzynki śmigałyby po drogach
Dam głowę że nikt (no prócz ciężarowych itp.) nie bawiłby się specjalnie w rozwijanie technologii ropniaków.
Co ciekawe najpierw ekonomiczne i wydajne TD zaczeto stosować w ciężarówkach - przykładem Scania, która rozpoczęła ten wyścig.
Później parę firm zrozumiało, że przyszłością będą mocne i bardzo sprawne silniki.
Co do rozwoju poszczególnych technologii to pamietaj że jak wspomniałem za paredziesiat latek skonczy nam sie ropka ... klekoty maja te "wade", że pojadą na byle czym ...
Co do przebieg momentu - taki zakres maja dopiero benzyny V6 lub zaturbionej ... byle klekot, nawet bez turbiny ma moment bardzo nisko, co powoduje ze nie trzeba go krecic wysoko aby jechał, biegi można zmieniać przy 2000 rpm - do jazdy miejskiej sprawa niezwykle przydatna.
Co do cen paliw ... twoja hipoteza jest mało realna, zwazywszy że Pb jest produktem pochodznie naftowego tak jak ON i wymaga większego zaangażowania w procesie przygotowawczym - to co teraz obserwujemy to zagrania wymuszone, mające na celu zdarcie z wiekszości jak największej kaski .... albowiem diesle są w większości - procentowo spozywajacych ON jest najwiecej - nie chodzi mi o ilość aut , ale łacznąilość spalanego paliwa (głównie tiry).
Pamietaj ze do glosu dochodza technologie zasilania silników paliwami alternatywnymi ... juz teraz niektórzy leją olej posmażalniczy za 1 zł/l ... wychodzi na to że 100 km kosztuje czasami 5-6 zł ... to w kontekście finansowym.
Może słabo to dociera do większości , ale tegoroczny Le Mans, oraz eksperymenty fabryk Audi w zakresie popularyzacji diesli i stosowania ich gdzie popadnie (nawet do aut sportowych) jednoznacznie wskazują na to, że era panowania benzyn się skończyła.
Dlaczego ? Prosty przykład: teoretycznie w obu technologiach można wyprodukowac równie mocne silniki obdarzone potwornym momentem. Ile potrzebujemy do przemieszczania sie po drogach koni i momentu ? 200,300,400,500, może 1000 KM? Wszystko bez problemu do osiągnięcia zarówno dla jednej i drugiej technologii ... chyba sie zgodzisz ?
W sporcie motorowym na razie króluje benzyna - co jest faktem niezaprzeczalnym (oprócz wspomnianego Le Mans, który jest hardcore`owym testem wytrzymałości ludzi i sprzętu)
O co więc biega i po co tak ogromne nakłady na rozwój d ?
Sprawność ... do czasu kiedy benzyna przy mocach rzędu 200 KM nie zacznie palić poniżej 10/100 produkcja d nie zatrzyma się ... nie każdy lubi bowiem tankowac co chwila, znam paru bardzo bogatych ludzi, ktorzy cale zycie jeździli 3-litrowymi japońcami czy ich odpowiednikami z hameryki, ale w kontekście o którym mówię kupili sobie odpowiedniki dieslowskie. Tankują bardzo rzadko, moc i moment podobne, a skoro tak , po co przepłacać ?