.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przeczytałem gdzies na Forum,że można podjechać do ASO i na podstawie numeru VIN nadwozia mogą podać jaki był przebieg przy pracach serwisowych nawet w niemczech. No i byłem w ASO w Szczecinie i powiedzieli mi że nie mogą mi tej informacji podać,gdyż jest to tylko do informacji właściciela który w danym czasie serwisował auto,Ja im mówiłem że przecież jestem k...a właścicielem tego auta to jak nie moga mi powiedzieć,a oni że nie i koniec.Mówiłem żeby mi to wytłumaczyli bo jest to dla mnie paranoja,i spytałem czy jest to gdzieś w regulaminie zaznaczone.Powiedzieli że tak.

Czy wiecie coś o tym i czy ktoś może ma kogoś w ASO i mógłby mi sprawdzić historie??

Trafiłeś na słuzbistę.
Jest to praktyka ogólnie stosowana.Spróbuj w innym ASO.Tylko może wcześniej poproś na dziale czesci.

poprostu im sie nie chcialo .............

Zapytaj najpierw kolegę o nicku Dred

Niestety takie są fakty. Zwróciłem się w ASO z zapytaniem o szczegółową informację o historii auta, które zakupiłem. Podałem im nawet nazwę i adres serwisu w niemczech (z książki serwisowej) na co usłyszałem, że niestety nie mają dostępu do zachodniej bazy danych aut AUDI. Zdziwiony zadzwoniłem do Kulczyk Tradex i tam miła pani poinformowała mnie, że jest to możliwe lecz będzie to niemało kosztować i trwać wiele czasu. Chyba jednak nie jesteśmy jeszcze w Uni Euro...

tak to co napisałeś to prawda jeżeli właściciel nie wyrazi zgody to nie można podać ani przebiegu ani nic innego związanego z historią auta

nie wszystkie serwisy tego przestrzegają

Des u Ciebie nie ma historii w bazie tej do której każde ASO w PL jest podłączone ale Ty sprowadzałeś auto z żabolandii czy od makaroniarzy więc jeśli jesteś naprawdę tym zainteresowany to niestety tylko przez KT możesz się starać

Gonsaless1 jak chcesz to zapraszam na PW bo jestem w stanie sprawdzić Ci takową rzecz o której pisałeś

No i trzeba było do tego serwisu w Niemczech zadzwonić, lub napisać i mam 99% pewności, że wszystko by Ci podali. Mnie w każdym razie podali w ten sposób 2 razy, pierwszy raz w 1992 roku(jeszcze nam wtedy do Unii było bardzo daleko) przysłali pocztą kserokopie wszystkich rachunków napraw mojego pierwszego GTE z ostatnich 5 lat i przeprosili, że po pięciu latach takie rzeczy idą na przemiał, więc wcześniejszych nie mają, a drugi raz w 2004 roku mailem potwierdzili przebieg i napisali, że "the car had no major repairs", więc jakby te major repairs miał, to pewnie by je wyszczególnili. W obu przypadkach były to różne serwisy, ale oba z Niemiec.
Inna rzecz, że można to sobie w buty wsadzić, bo i tak przy sprzedaży znajdzie się "mądry inaczej" kupujący, który w żadne kwity i potwierdzenia nie uwierzy. Ale warto samemu mieć pewność.
M

tak też zrobiłem, ale chodzi tu o renomę rodzimych ASO a nie wypinanie się na klientów, chociaż muszę się przyznać że interesują się trochę bo po zakupie kilku orginalnych śrub mocujących osłonę pod silnikiem jakiś facet zadzwonił do mnie i dwadzieścia minut zadawał mi pytania czy jestem zadowolony z obsługi i fachowości ASO.

badania marketingowe


a co do dawania informacji to po prostu jest to wedle prawa ( to że bez zgodsy własciciela nie otrzymasz żadnego info) i tu nie trzeba winić nasze ASO tylko nasze kochane prawo