.: AUDI KLUB POLSKA :.

Rozumiem, ze pytasz o czujnik temperatury płynu ?
To jest ten gnojek, do którego jest dostęp po zdjęciu górnej plastikowej osłony silnika (chyba na 3 albo 4 piny). Bardzo często po zdjęciu wtyczki z czujnika okazuje się, że jeden z pinów jest zaśniedziały albo już "ugnity". Najczęściej w takim przypadku wskazówka wskaźnika pokazuje temperaturę niższą od rzeczywistej i lub szybko zmienia położenie (ten błąd zapisuje ECU).
Żeby jednak nie było zbyt łatwo - zdarza się uszkodzenie wskaźnika w liczniku i objawy są wówczas zbliżone do uszkodzonego czujnika. Trzeba szukać ... .

tak, zgadza sie - pytam o ten czujnik.
i poszerzam moje pytanie - czy to ten, ktory zaznaczylem czerwona elipsa ponizej?

Elipsy z czerwoną obwódką nie widzę ale jeśli masz na myśli to czerwone kółko - to ja nie o tym czujniku pisałem .
"Mój" czujnik jest zabudowany na metalowym przewodzie, bezpośrednio pomiędzy VP44 a kolektorem ssącym prawej głowicy (prawej strona pasażera), czyli "od przodu silnika", kilka centymetrów za osłoną paska rozrządu a nieco przed obudową filtra oleju . Czujnik jest wkładany "od góry" i "zabezpieczony" zawleczką. W razie czego pytaj dalej .

hmm...



czy widzisz go w tym krajobrazie?

Tylko nie mów, że u Ciebie tego czujnika nie ma
Zaznaczyłem większym prostokątem. Przy okazji zobacz co zrobiła osłona silnika z przewodem podciśnienia ... (mniejszy prostokąt).

dziekuje.

zlokalizowalem:



pozostaje tylko jedno pytanie: jakim ruchem zdjac wtyczke z przewodem, by nie uszkodzic czujnika i wtyczki [nadtyczki? ]?


[+]
masz niezwykle czysty silnik.

Eeee . Po pierwsze nie ma za co, po drugie - zawsze do usług




Ufff . Już się bałem, że wprowadzam Cię (nieumyślnie) w błąd ... . Chociaż tak naprawdę czujnik tkwi w tym miejscu "od zawssze" i we wszystkich samochodach o jakie "się otarłem" dotychczas.



Włóż śrubokręt w szczelinę pomiędzy "wypustką" widoczną na zdjęciu i znajdującą się pod spodem "drugą wypustką" (czyli śrubokręt będzie w pozycji poziomej i prostopadłej do "osi" wtyczki. Potem baaardzo delikatnie naciśnij rękojeść śrubokręta leciutko w dół (z "poziomu" do lekkiego "ukosu"). Drugą ręką trzymaj obudowę wtyczki i ciągnij pionowo w górę (lekko "poszarpując"). W pewnym momencie poczujesz, że zapadka odchylona śrubokrętem zwolni zaczep i wtyczka wysunie się do góry. Gdybyś miał obawy o wtyczkę (bo gniazda w czujniku na pewno nie uszkodzisz) mogę zrobić jeszcze jedno zdjęcie poglądowe (z założonym śrubokrętem) .



Rzeczywiscie tak jest. Z dwóch powodów:
- silnik jest po wymianie hydrauliki zaworowej (ok. 1500 km wstecz)
- jedyna osoba, która (oprócz mnie) ma prawo wykonywać jakiekolwiek czynności przy tym samochodzie - to nader wysokiej klasy specjalista (serwis) hołdujący przekonaniu, że lwia większość awarii pochodzi od brudu. Dlatego najdalej po każdym przeglądzie serwisowym - mój silnik zawsze wygląda jak na zdjęciu i nigdy nie zdąży się jakoś specjalnie zabrudzić do kolejnego INO .
Paradoksalnie komora silnika zawsze jest najczystsza w porównaniu z resztą auta

PS: Skrobnij kilka słów co zobaczyłeś po zdjęciu wtyczki czujnika

jak najbardziej jest za co dziekowac...

jezeli nie byloby to dla Ciebie klopotem, to dodatkowe zdjecie ze srubokretem pomiedzy wypustkami rozwialoby moje watpliwosci...

naturalnie, zrobie zdjecie tego, co zobacze.

Ty wiesz swoje, ja swoje i tak musi zostać ... .



Przepraszam Napisałem Ci "odruchowo", że śrubokręt należy nacisnąć , a należy wręcz przeciwnie - lekko unieść go ku górze ...
Sorry - mój ewidentny błąd i całe szczęście, że chcesz fotki
Mam nadzieję, że zdążyłem przed nieszczęściem

A wracając do sprawy - sfotografowałem wtyczkę i gniazdko działające na identycznej zasadzie jak wtyczka czujnika (jedyne różnice to kształt i 2 piny zamiast 3 - 4).

1. Tak wygląda gniazdo (u nas - gniazdo czujnika) - zwróć uwagę na "cycek" :




2. Wtyczka "luzem":



3. Tak wkładasz śrubokręt:



Widok języczka w pozycji, w której pozostaje zahaczony o cycek gniazda:



5. Wtyczka po włożeniu śrubokręta i odchyleniu do góry :




Języczek po odchyleniu (zeskakuje z cycka i zwalnia wtyczkę )





Po zdjęciu wtyczki zwróć szczególną uwagę na miejsce, w którym piny "wystają" z "dna" czujnika. Często jest tak, że cały pin wygląda OK ale korozja drąży go "poniżej dna" (widać wtedy ślady rdzy, taki czujnik jest do wyrzucenia).

Piotruś fakt masz silniczek wypucowany jak nie wiem.....

Mam pytanko.U mnie jest błąd 040F- czujnik temperatury płynu chłodzącego ma zwarcie.czy to jest ten czujnik o którym piszecie?Temperatura mi skacze.Raz mam 90st i po jakimś czasie spada na około 70-80st. i wraca na 90st

Polska wersja czego ???

czyniac powinnosc zgodnie z instrukcja, po zdjeciu wtyczki [zeszla dokladnie tak, jak opisales], moim oczetom ukazal sie widok nastepujacy:

1. wtyczka

nie doszukalem sie sladow zasniedzenia ani niczego, co mogloby wplywac istotnie na przeplyw.

2. gniazdo



tutaj rowniez nie ma sladu po cialach obcych...


przeczyscilem piny delikatnie papierem [600], przedmuchalem i zalozylem.
za racji nadmiernej ilosci nauki, jaka jest przede mna, do poniedzialku nie zamierzam odpalac potwora. w pn opisze, czy zabieg cokolwiek pomogl.
jezeli nie, to z chwila postawienia na nogi laptopa sprawdze na 000, 001, 002 i 007 odczyty, i porownam z tymi z klimatronika [57].
jezeli beda sie roznic, to nabede czujnik.

[+]
dzieki pomocy voss'a:


w tym czujniku sa w zasadzie 2 czujniki - G2 i G62:
piny 1 i 2 - G2 - sygnal na zegary deski rozdzielczej;
piny 3 i 4 - G62 - sygnal do ECU.

z racji, ze nie mam chwilowo dostepu do laptopa [VAG-Com'a], to wspieram sie klimatronikiem - wg opisu kodow kimatronika interesuja nas dwa kanaly:
57 Errechnete Kühlmitteltemperatur in °C
58 Kühlmitteltemperatur vom Kombiinstrument in °C

co ciekawe - 58 [G2] zachowuje sie dokladnie jak wskazania zegarow [zgodnie z opisem], z kolei 57 jako wartosc "obliczona" pokazuje 90*C i smiem twierdzic, ze pochodzi z G62.


[++]
raz jeszcze serdeczne podziekowania dla Piotrusia za niesamowity, profesjonalny wklad w temat i chec niesienia pomocy.

Witam

Mam ten sam silnik AYM. Czytałem wczesniejsze wypowiedzi i zupełnie nie wiem co w takim razie dzieje się w moim przypadku. Właczony silnik, na zegarach ok. 75 stop C, w klimatroniku na 57 - 74 stop C, a na 58 pokazuje 33stop C i wydaje mi się że ta pozycja z 58 maleje (nie wiem tylko co oznacza "2" na lewym wyświetlaczu??? czy czytać jako 233stop C? chyba to byłaby jakaś bzdura. Ale widzę że mam odmienne wskazania niż kolega Meszrum. :cry: Co w takim razie u mnie jest spierdzielone, czujnik (który?) czy termostat???

PS.

Drugi pomiar:

zegary: ok. 88 stopC
57 - 82 stopC
58 - 05 stopC (lub biorąc "2" z lewego okienka - 205 stopC)



nic nie rozumiem

pozostaje Ci tylko zdjecie wtyczki zgodnie z instrukcja powyzej...

jakby nie patrzec, to 58=zegary, gdyz sygnal idzie z tego samego czujnika [G2].
ale dlaczego u Ciebie jest kompletna awangarda, to wykracza to poza moj proces myslowy...

jak tylko bede miec chwilke wolnego, to zapne VAG-Com'a i wszystko bedzie jasne - Tobie chyba tez nic innego nie pozostaje, poza operacja z wtyczka.
wg mnie masz ewidentnie chory psychicznie czujnik.


[+]
czy na 58 masz symbol *C?
czy na 57 nie masz tego symbolu?

Ogólnie mówiąc - szkoda, że czujnik wygląda OK. Przynajmniej obyłoby się bez kolejnego "dochodzenia" i "kombinacji". Oczywiście diagnoza VAGiem jest niezbędna ale śmiem wątpić, czy uzyskasz jednoznaczny werdykt .




Absolutnie nie negując Twoich wniosków powiem, że moim zdaniem - podchodząc do sprawy "czysto statystycznie" - typowałbym (niestety) jednak termostat. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby "optycznie" prawidłowy czujnik generował fałszywe wartości do ECU. Za to zawsze jest tak, że jeśli piny czujnika są ok, to "rutynowo" wymieniam termostat (uzyskując oczekiwany skutek, a "kilka" sztuk już tego było). Naturalnie miewałem sytuacje, że "walnięty" był zarówno czujnik (piny) jak i termostat (ale ta opcja u Ciebie już odpada). To według mnie normalne, że zanim termostat "zepsuje się" na dobre - najpierw przepuszcza "tylko trochę" (często bywa, że "na oko" idealnie działający układ chłodzenia - swoje ułomności ujawnia dopiero w górach podczas kilkukilometrowego zjazdu "na dekompresji" - wyraźnym obniżeniem temperatury płynu). Ponadto każde V6 (absolutnie każde ) z przebiegiem >100 tyś.km. wymaga wymiany termostatu - być może poprawili coś w BAU/BDG ale tu brak mi (jeszcze ) odpowiedniego doświadczenia. Z drugiej strony "słabość" termostatu "zatrzymuje się" mniej/więcej na "poziomie" 70C - i tak zostaje "na zawsze".
Reasumując: bardzo mi imponuje Twoje metodyczne podejście do "zagadnienia" (serio) ale jestem niemal absolutnie pewny, że i tak skończy się "jak zwykle" - czyli (niestety !!) wymianą termostatu. Naturalnie nie jestem w tej sprawie wyrocznią i wcale bym się nie zdziwił, gdyby "jednak wystarczyła" wymiana czujnika - nietypowe awarie też się przecież zdarzają (czytaj: AYM Krisoo ) ... . Jakby nie patrzeć - i tak qupa .





Powiedział "Ten", który nigdy jeszcze nikomu nie pomógł ... .

No tak, ale co Panowie z moim motorkiem macie jakiś pomysł?
może zamiast termostatu mam wsadzony kapsel z butelki po piwie

na 58 mam stop C a na 57 nie mam jednostki . Po zdjęciu wtyczki na desce wskaźnik wogóle nie reaguje a świece grzeją się jak przy 25 stopniowym mrozie


po podłaczeniu VAG na zegarach jest wartość lekko większa niż w Vagu ale zbliżona. Na biegu jałowym na postoju, od momentu właczenia zimnego silnika dochodzi na VAG temp do 75 stopC i raczej stoi w miejscu dopiero po jezdzie wzrasta.

Na Climatronicu pokazuje jakies dziwne rzeczy

Meszrum ... . Następnym razem odradzam Ci papier ścierny, ponieważ od jakiegoś momentu (nie wiem dokładnie od kiedy) - piny są (lekko) pozłacane (właśnie po to żeby nie rdzewiały). Sądząc po tym co widać na Twoich fotach - wydaje się, że w Twoim autku ta technologia już "siedzi" ... i użycie papieru ściernego ... , sam rozumiesz .

Wskaźnik jest obarczony mniejszym lub większym błędem ("bezwładnością"), więc niewielkie różnice pomiędzy odczytem z VAGa a tym co widać na liczniku - nie są niczym dziwnym (moim zdaniem).
Jak dla mnie sprawa jest jasna - skoro VAG "widzi" 75C, a temperatura ewidentnie reaguje na obciążenie silnika, to jest to "początek końca" termostatu.




Meszrum już Ci napisał co o tym myśli . Ja na temat odczytów z klimatronika nie wiem nic i nigdy tak się "nie bawiłem" .