.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Jestem nowym użytkownikiem, lecz przeglądam wasze forum już dobre 3 miesiące. Na wstępie chce wam powiedzieć ze odwalacie kawał dobrej roboty i dużo pomogło mi to forum. Ale dość już tego słodzenia Od pół roku szukam dla siebie Audi. Założylem sobie że będzie to quattro(miał mój znajomy w a6 i sobie chwalił), diesel i kombiak. Pod udwage bralem A4 Avanta albo A6 Avanta roczniki 2001-2002. Po dłuższych poszukiwaniach i konsultacjach A6 odpadla(nie podobała sie dziewczynie) więc została A4. Dwa tygodnie temu uciekła mi piękna A4 z wymienionym wczesniej wyposażeniem i dodatkami. Wyprzedził mnie jakis facet o 2 dni I teraz mam dylemat. Dwadni temu znalazłem to http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2111572 . Chodź zależalo mi na małym przebiegu(poniżej 100 tysiecy) ten samochód wydaje się byc idealny. Prosze pomożcie mi. Jakie są zalety a jakie wady? Zgłupiałem już co do silnika. Jedni mowią ze dobry inni ze awaryjny. Chce kupić samochód i przez 3 lata nie mieć problemu. Czy ktoś jezdzil takim smochodem i może podzielić się odczuciami? Za wszelka pomoc z góry dziekuje.

Pozdrawiam

Skoro myslisz o autku w przedziale od 22 -25 tys EUR wiec popatrz za A6 z silnikiem 2,7 tdi i bedziesz zadowolony. A4 z tym samym motorem wyjdzie troche taniej. Allroad to fajne auto , bardzo praktyczne i przyjemne w prowadzeniu pomimo duzego przeswitu. Nie polecam automatow

Allroad z AKE to połączenie gracji, pięknej linii, potężnego momentu rodem z doskonałego motoru oraz indywidualnego charakteru pojazdu jakim jest właśnie Allroad ...
Bierz go bez zastanawiania się i słuchania wszechwiedzących zaciemniaczy Słońca, którzy zaraz wcisną ci 4,2 na gazie i 2 mixerach ...

....które mimo to zmiata wszytko z drogi co ma na klapie Tdi
co to za moment który trwa przez niecałe 2000obr co?

@Basket motyla noga weź już zluzuj kapcie z tymi turbokiblami, przejedź sie normalnym starym 4.2 choćby w automacie to cie odejda omamy

p.s moja wypowiedź nie miała za zadanie w jakiś sposób pokazać wyższości jednego nad drugim...niepodobają mi się tylko takie głupie wcinki kolegi z piętra wyżej - skończ waść, wstydu oszczędź

Ale ta A6 z 2,7 tdi to już jest nowy model? Jeśli tak to odpada. Nie mam ochoty pilnować jej jak oczka w głowie. Albo co gorsza obudzić się dwa dni po zakupie i stwierdzić "czegoś mi brak, czegoś widzieć żądam" Co do silnilka to chce diesla z dwoch powodów(nie wiem czy słusznych). Mniej pali w miescie, i ma wysoki moment obrotowy. Na codzień poruszam się w górach mniejszych większych i to się sprawdza. A jak dowali śniegu (jak tydzień temu 1,5m w 3 dni) to sami rozumiecie. Naczytalem się o tym 2,5 tdi ze drogi w eksplatacji. Ten samochód ma przebieg 125 tysięcy. Mam zamiar zrobic nim w ciagu 3 lat okolo 100 tysęcy. A potem baj baj. No i Panowie jaki jest ostatni problem. Na samochód musi byc faktura vat!! Pełna 22% nie vat-marża jak w komisach bo wtedy to leasing jest do d.... Dlatego 9/10 samochodów odpada. Proszę o jak najwięcej opini, ponieważ mam 3 dni aby podjąć decyzje.

P.S

Za 3 lata sa jacyś chętni do kupna tego samochodu?

Pozdrawiam

Allroad z 2.5 TDI w tipie nie jeździ
jesli chcesz coś co w miare się przemieszcza to ok
nie licz na małe spalanie , bo to ponad dyche wciągnie bez najmniejszego problemu

w porównaniu do zwykłej C5 jest to droższe w utrzymaniu chociażby na same hamulce przednie są większe i droższe
ja na Twoim miejscu poszukałbym jakiegoś A4 1.9 TDI AWX czyli 130 PS i w manualu
te auta często mają w serii około 140 145 koni wiec taki allroad zobaczy Cię z tyłu , a spalanie w takim A4 bedzie dużo niższe

O ile dobrze zrozumielem to kupujesz autko pod dużą presja dziewczyny ktora powiedziala ze ma byc A4 a to jest wyraznie A6....a nawet wieksze od A6 (wyzsze i masywniejsze) wiec nierozumiem dlaczego robisz na opak....moze spytaj sie dziewczyny czy w takim chcialaby pojezdzic a wtedy spytaj sie o dalsze szczegoly....bo sie okaze ze wylejemy tu moze informacji prawdziwych i domniemanych a dziewczyna powie NIE! to po co to cale pisanie????

Moja kochana stwierdziła, że brzydki ale może być. Samochód bedzie używany w tygodniu w mieście a w weekend poza miastem. Czyli sugerujecie żeby sobie odpuścić? U mnie w mięście stoi taki sam w komisie. Ale chyba nie dadzą sie przejechać...

Jurand77: weź pod uwagę jeszcze jeden aspekt. Jeśli jesteś słusznego wzrostu A4 będzie dla Ciebie za ciasne, jeżeli zaś nie przeszkadza ci ciasnota i wszechobecna bliskość plastiku, kup sobie A4. Jeśli A4 to z silnikiem AVF (130 KM PD , 6 biegów), ale koniecznie w quattro.
305 Nm w tym silniku i napęd na jedną oś kończy się paleniem gumy przy szybkim starcie ....

jak już stoi taki w komisie to wygladaj na bardzo zainteresowanego i zobacz czy takie Audi bedzie Tobie pasowało
szkoda że to jest stary typ pneumatyki (yulko podnosi opuszcza ,a nie usztywnia)

Baskecik mam 190 cm wzrostu. Moja dziewczyna 178cm. Nie siedziałem nigdy w a4 ale wiem, że z tyłu jest masakra. A6 miałem okazje jeździć i było super. To ile to spali w mieście? Jakie ma przyspieszenie? Z 10 sekund? A przegląd co 20 tysiecy? Chyba jutro sie wybiore do tego komisu...

prosimy o photo gallery.

Jako egzemplarz , który rownież ma 190 cm zdecydowanie odradzam A4 Mimo, że autko jest naprawdę fajne, to jest mi w nim ciasno
NIe wspomnę o tym ,że za mną raczej nikt wysoki nie pojedzie
Szukaj A6 lub Allroad`a.
Przyspieszenie będzie miało takie jak sobie zażyczysz u pana tunera (oczywiście w pewnym ograniczonym zakresie)

Czy ten przebieg(125 tysięcy) jest jakimś wysiłkiem dla tego motoru czy zawieszenia? Nie chciałbym spędzać większości wolnego czasu w serwisie. Co do przyspieszenia czytalem ze wynosi 10 sekund. Czy to możliwe? Ten potwór waży 1800 kg

Zobacz za autem typu offroad . Super jest Q7 ale cena dosyc wysoka, dlatego polecam Tourega a dla dziewczyny kup A4 i bedzie zadowolona

125 kkm (jesli realne) nie jest niczym szczególnym dla TDI (nawet 2,5 TDI). Co do stanu zawieszenia - wszystko zależy od poprzednika, ale w polskich warunkach raczej trzeba być przygotowanym na wizyty w warsztacie

Na dwa samochody mnie nie stać. Touareg za drogi więc odpada. Wlaściciel samochodu to jakiś prezes z trójmiasta który kupił sobie nowego allroada i tego sprzedaje. Podobno jezdził nim tylko do pracy i regularnie serwisował.

A ja wręcz przeciwnie - uważam, że automat pasuje do tego auta o wiele lepiej niż manual. I jakoś nie brak mu dynamiki pomimo wysokiej masy własnej. Wysoki prześwit absolutnie w niczym nie przeszkadza (to chyba skutek szerszego rozstawu kół z szerokimi oponami) auto pozostaje bardziej stabilne od "zwykłej" A6 Quattro w kazdych warunkach.



To największa zaleta Allroad-a 100% bezstresowej jazdy po PL-bezdrożach i to bez starchu o trudne warunki drogowe oraz z możliwością objechania wielu korków .




W ogłoszeniu brak informacji na temat rozrządu. Jeśli dotąd nie został wymieniony czeka Cię wydatek na duży przegląd. Wszystko razem będzie kosztowało ok. 3500 - 4000 zł. Według mnie byłoby barbarzyństwem wymieniać "rozrząd" z pominięciem hydrauliki zaworowej jeśli się zdecydujesz, to kolejne <2000z> ale tylko przy V>160 km/h lub w duzym mieście z pełnym gazem i voll-hamowaniem na każdych światłach. W przeciwnym razie nigdy nie przekroczy dychy pod warunkiem 100% sprawności (łącznie z termostatem). Wynika to z innego niż w zwykłym A6 softu silnika i tiptronika właśnie ... .
Allroad z silnikem BAU zużywa niecały litr mniej (tak mi się przynajmniej wydaje ale zbyt mało kilometrów dotąd pokonałem, żeby stwierdzić to ponad wszelką wątpliwość). Niestety auto z ogłoszenia na 100% ma silnik AKE.





No pewnie zapomniałeś tylko dodać, że zarówno tarcze jak i klocki wytrzymują w Allroad o wieeele większe przebiegi niż w "cywilnych" A6 i finalnie wychodzi na to samo. Można "przyczepić się" do padających poduszek zawieszenia ale rocznik 2002 to już II-ga generacja miechów i jeśli samochód nie jeździł non-stop w błocie jest szansa, że wytrzymają drugie tyle .



A ja jeśli treść ogłoszenia jest prawdziwa (zgodna z prawdą w 100%) szarpałbym bramą tego komisu już od 6.00 rano. Cena naprawdę atrakcyjna, nawet jeśli trzeba doliczyć na "duży przegląd" i [opcjonalnie wg. własnego uznania] hydraulikę zaworową. Wałki po 120000 km powinny być OK.
Nie jest prawdą, że AWX objeżdża Allroada AKE "jak chce". Ja przynajmniej jeszcze na takiego kozaka nie trafiłem. Być może 2.0TDi/170PS miałoby tu coś do zaoferowania ale jest ich narazie zbyt mało żeby cokolwiek stwierdzić w tym temacie ... .

Faktycznie można powiedzieć, że Allroad "w tipie nie jeżdzi" ... ale patrząc oczyma usera kilkulitrowej benzyny sportowo "ustawionej". Natomiast z pozycji >70% innych uczestników ruchu Allroad wydaje się "niedoścignionym wzorcem".




1. To jest PNEUMATYKA (szukając na siłe nieco hydrauliki może znalazłoby się w amortyzatorach )

2. Różnica pomiędzy pneumatyką modeli C5 vs C6 zawiera się wyłącznie w "dodatkowej", gazowo-hydraulicznej poduszce, umieszczonej nad miechem pneumatycznym ("takim samym" jak w C5). Ta "dodatkowa poduszka" służy wyłącznie w poprawie tłumienia w ustawieniu "komfort". "Sportfahrwerk" działa praktycznie tak samo jak w C5 ... .



Pomyślałem dokładnie to samo
.................................................... ale



Stan zawieszeń zależy wyłącznie od poprzedniego użytkownika. Spektrum wytrzymałości mozna założyć w przedziale od 60 - 200 tyś.km. ... . Poprostu musisz to sobie sprawdzić ... .

Silnik w aucie od 1-go własciciela powinien być "cud-miód", pod warunkiem wymiany rozrządu i wyżej wspomnainej hydrauliki zaworowej. Jesli nie zaniedbasz tych czynności eksploatacja będzie przyjemna i bezsstresowa .

Dynamika silnika wystarczająca w normalnej eksploatacji z duzym zapasem ale to już kwestia uznaniowości . Dla usera chociażby 2.7biTurbo będziesz zawalidrogą .... .



Wystarczy jeździć z głową. Wahacze z Allroada tylko wyglądają tak samo jak z A4 ... .



Na Twoim miejscu postąpiłbym identycznie (bez chwili zawahania). Jednak emocje musisz odłożyć na bok i prześwietlić samochód jak "rentgen" pod kazdym względem. Szcególnie dlatego, że cena w moim odczuciu jest trochę "za niska", a to powinno jeszcze bardziej pobudzić Twoją czujność... . Jeśli wszystko z autkiem będzie OKi moja sugestia: BRAĆ i cieszyć się wolnością (w dosłownym znaczeniu) i posiadaniem bardzo nietuzinkowego samochodu

Panie Piotrze...Ale się Pan rozpisał...Wielkie dzięki No cóż samochód zarezerwowany do środy. Jutro jade obejrzeć podobny w moim mieście żeby mieć jakiekolwiek pojęcie jak ten samochód wygląda i jeździ(o ile dadzą sie nim przejechać). Jednak wydaję mi się, że bedzie ok. Co do rozrządu jutro zadzwonie do komisu i się zapytam. Teraz mam jeden poważny problem...Jak ten samochód sprawdzić?? Ja osobiście nie mogę(ponad 600 kilometrów do Gdańska), podobno leasingodawca wysyła rzeczoznawce z dekry i człowiek dokładnie z kompem i wszystkim sprawdza auto. Ale na ile to będzie miarodajne i czy zrobi test dynamiczny? Chyba bedzie ciężko...Może ktoś jest z trójmiasta i może bezproblemu zerknąć na ten samochód? Bede bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam

Zacznijmy od tego, że używanego samochodu tej wartości pod żadnym pozorem, w zadnym wypadku i w żadnym razie nie wolno kupować bez pomocy osby, która zna się na tym modelu CCCO w 101%
Ryzyko wtopy jest wiewyobrazalnie duże
Prawidłowej weryfikacji na milion %%% nie dokona ani ASO, ani tym bardziej rzeczoznawca z DEKRY
Uwierz mi na Allroad trzeba się naprawdę dobrze znać, żeby kupować ze spokojnym sumieniem własciwie ulokowanych pieniędzy
ASO poprostu się nie zna, rzeczoznawca z DEKRY sprawdzi pole numerowe, określi stopień zużycia wnętrza (w kategoriach: normatywne /ponadnormatywne), opisze ogumienie i zmierzy grubość powłoki lakierowej (co jeszcze wcale nie przesądza o bezwypadkowości). Potem wprowadzi dane do programu, który sprawdzi, czy konkretny egzemplarz mieści się w widełkach cenowych Eurotaxu (czytaj: czy firma leasingowa nie przepłaca, bo tylko pod takim kątem są prowadzone oględziny). Pamiętaj, że ten sam rzeczoznawca najprawdopodobniej opisuje wszystkie auta sprzedawane w tej firmie i jego pierwsze pytanie (jeszcze zanim powie "dzień dobry") brzmi: "Na ile oszacować wartość ?".
Wnioski do własnej oceny. Ja - na Twoim miejscu - wydałbym nawet 1000 zł. i wysłał tam "własnego" fachowca wyłącznie takiego, który zna Allroad-y "na wylot".