martab99 napisał(a):
Muszę przyznać że dorabianie ideologii do naszej smutnej rzeczywistości idzie tu rewelacyjnie
Proponuje zastanowić się nad jakąś krucjatą i postawieniu w każdym salonie Audi kogoś, kto będzie przekonywał zainteresowanych nowymi autami że to szajs, złom i syf a najlepiej jest kupić B4 bo jeszcze trochę tego jeździ (no i oczywiście się nie psuje)
.....
Ale o czy Ty tu do nas piszesz
Co w tym, że 3.0TDi ma problemy z wtryskami, rozrządem (wszystkie silniki z "bezobsługowym" napędem rozrządu za pomocą łańcucha), 2.0 TDi z napędem pompy oleju, za to 2.0TFSi żre jako nowe 2x więcej oleju niż mój paliwożlop, modele RS mają 2/3 deklarowanej przez producenta mocy, a większość "przygód" przypada na potwierdzony przebieg rzędu 200k km, jest normalne??
Tu nie ma żadnego dorabiania teorii, po prostu Audi jak każdy producent liczy każdego eurocenta, którego można zaoszczędzić w procesie produkcji, a zwielokrotniony koszt tego poniesie właściciel auta, bo awaria nastąpi po okresie gwarancyjnym, to dziś jest policzalne
Tu nie ma co dorabiać, chyba każdy widzi jak jest, możesz mi zarzucić, że wcale nie jest tak źle, ale to tylko 1/2 prawda bo tych aut jest na forum stosunkowo niedużo, na pewno mniej niż 10-cio latków i starszych
, a gro użytkowników nowych A6/A7/A5/A8 nie pisze na akp, pisze na codzień piórem wartości mojej eSy, po kontraktach wartości jakiejś części budżetu stoilicy
Mam w jednym z ASO dobry kontakt, więc wiem co się tam dzieje, jakie auta przyjeźdźają i po co
I gość nie robi tam od wczoraj, pamięta co się działo, jak było w sprzedaży C5, B6, i widzi co się dzieje teraz
Oczywiście pewnym problemem jest to, że nie mam wolnej pół dużej bańki, to by rozwiązało mój problem, zamówiłbym sobie
bankowóz, i miałbym gdzieś czy to się psuje, czy nie, ale niestety ceny mamy przeliczne z Euro, zarobki za to z Rubla