.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie, muszę w tym roku zamienić moje wysłużone C5 na coś świeższego, i pytanie do Was:
Warto dopłacić za C6 do silnika CR..??
Czy kupić pierwsze roczniki, zmienić pompę oleju na tą z 1.9 i jeździć... nie chcę wydawać jakichś dużych pieniędzy, bo to auto do pracy, 3 kierowców będzie tym jeździć na zmianę, ale z drugiej strony, jeśli CR są na tyle lepsze, że te ok 10tysi więcej szybko się zwróci, to może warto..???
Czy może pójść w BMW E61 czy MB W211..??

Ja bym zapłacił więcej po to by mieć CR a nie PD a co za tym idzie święty spokój. Ujeżdżam od 3 lat 2.0TDI CR w Sharanie 7N i (poza ekologią) nie mogę złego słowa powiedzieć. W 2.0TDI PD w zależności od kodu silnika, auta, rocznika były różne problemy. Jak nie napęd to pękające głowice (w 16V), wtryski i inne głupoty. Nie słyszałem o większych problemach w CR.

Przycierające się pompy CR po czym mamy do wymiany pompę, do sprawdzenia albo roboty wtryski i płukanie całego układu z opiłków, CR lepsze ale to już złote czasy się skończyły.

A kojarzycie Panowie, które symbole silników są "bezpieczne"..??

Myślę jeszcze nad BMW F11 2.0D, w okolicach 35 tysi można kupić, tylko ponoć miejsca z tyłu sporo mniej niż w C6...

Jakby miał kupować 2.0 TDI to bym chyba nie brał C6, bo w tej cenie pewnie fajnego Superba się kupi a silnik w poprzek więc w razie czego więcej części i z tyłu miejsca też jest dużo. W C6 nawet cała eksploatacja jest droższa, tarcze klocki, zawieszenie, reszta VAGów to wszystko ma to samo albo podobne, współdzielone płyty podłogowe i można kupić z 4 motion. C6 silniki na CR mają oznaczenie silnika 4 literowe, CAxx

Tu to mogą się dopiero zrobić koszty, te samochody są fajne jak nie mają jeszcze 100 tys km, potem to już hazard, a jak jeszcze mają tym ludzie jeździć to może być wszystko, od urwanego rozrządu po pożar całego auta. Jak patrze w ogłoszenia to sporo tego stoi z uszkodzonymi silnikami.

Myślałem nad Superbem, ale jakoś ja mam tak, że nawet auta do pracy to chciałbym żeby mi się podobały, a Superb no cóż...
C6 do mnie przemawia urodą, szczególnie te ostatnie, C7 w ogóle jest świetne, ale to już budżet, sobie bym kupił - ludziom nie..
Czyli wszystkie C6 CR nie mają problemu z pompą oleju..??
Na pierwszy serwis jestem przygotowany: rozrząd, pompa wys ciśnienia, wiadomo olej, filtry i wydaje mi się, że na 200-300tysi starczy...
Tarcze to min 3 wymiany klocków, a klocki to ok 150 tkm...zatem też przeżyję...
Rozmawiałem z mechanikiem, który 5 lat jeździł F11, i mówi: rozrząd, pompa wys ciśnienia na dzień dobry nowe a reszta to zwykła eksploatacja..

Pany a silnik 2.7 TDI w C6 FL..??
Ponoć rozrząd z tyłu i trzeba się liczyć z wymianą, która jest droga (10tysi..???możliwe..???), no ale przyjemność z jazdy i kultura pracy tego motoru wynagradzają ten wydatek, który jest raz na 300tkm...

Mam na zakup chwilę, mój AFN w C5 z przelotem 740tkm jeszcze chwilę polata, do 800 dobije...ale wywiad robię już teraz..
Jak coś wpadnie w dobrej cenie, to kupię szybciej...

Po co pchać się w 2.7 jak można 3.0 tdi, Myszon powodzenia z tymi tarczami i 3-ma kpl. klocków. teraz hamulce z pierwszego montażu nie dożywają drugich klocków.

Tą pompą oleju to się nie przejmuj za wiele akurat, zmienisz "imbus" to pojeździ

U mnie auto robi ok 100tkm rocznie, także taki obowiązek nie jest fajny...

2.7 to ośka i manual = spalanie mniejsze..
Z tymi hamulcami to chyba niemożliwe..

Chyba, że wrócę do starego sposobu, pojeździć rok najdalej dwa i gonić..

Napiszcie proszę coś jeszcze apropo 2.7, są auta z dużymi przebiegami, może jest to alternatywa dla 2.0 i imbusów..

Z drugiej strony, gdzieś słyszałem/czytałem, że w miejsce 2.0 PD wstawia się P&P AWX, czy AVF i po problemie...

No właśnie i te duże przebiegi to jest problem, coraz więcej teraz tych 2.7 i 3.0 z dziurami w tłokach przez lejące wtryski. Kiedyś takie C6 z podmienionym słupkiem na sprzedaż było tutaj wystawione, chyba w QS robiona